986 - tygodniowy raport Straży Miejskiej
- Aktualności
W minionym tygodniu strażnicy podjęli 106 interwencji. Z kolei operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 18 zdarzeń.
- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili nam 77 interwencji - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.
- Dwie osoby zostały doprowadzone do miejsca zamieszkania, jedna osoba została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego, cztery zwierzęta trafiły do lekarza weterynarii i schroniska. Strażnicy zastosowali blokady na koła 7 samochodów oraz pomogli w uruchomieniu 20 pojazdów.
W poniedziałek (6.12) po godz. 7 strażnicy podejmowali interwencje w sprawie wypuszczenia psa samopas.
- Pies, który przez właściciela był prowadzony na smyczy został zaatakowany i pogryziony przez biegającego bez opieki owczarka niemieckiego - mówi G. Grondys.
- Ustalono właściciela, który przez dwa dni ukrywał się przed strażnikami. Dopiero po dwóch dniach można było sprawdzić szczepienia tego psa i ukarać jego właściciela. Pamiętajmy o obowiązku wyprowadzania psów na smyczach. Takie zaniechanie może właściciela drogo kosztować.
Tego samego dni patrol podjął interwencję na ul. 1 Maja, gdzie na ulicy znajdowały się dwa barany. Były spłoszone i biegały po jezdni oraz chodniku. Strażnicy ustalili ich właściciela i zapędzili je do zagrody.
Po godz. 14 dyżurny SM otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na podłodze klatki schodowej jednego z bloków przy ul. Mierosławskiego. Po przyjeździe na miejsce strażnicy zastali dobrze nam znanego z wielu interwencji bezdomnego, który był upojony alkoholem. Nie reagował na wezwania do opuszczenia klatki schodowej w związku, z czym został z niej wyprowadzony siłą. O godzinie 15.15 ponowna interwencja w stosunku do tego samego mężczyzny w tym samym miejscu. Jak twierdzą strażnicy jeden z lokatorów bezmyślnie otwiera mu drzwi domofonem i wpuszcza na klatkę schodową. Mężczyzna ten oddał mocz w piwnicy a następnie położył się na podłodze.
We wtorek (7.12) przed godz. 8 dyżurny otrzymał telefoniczne wezwanie na interwencję do bloku przy ul. Pilskiej, gdzie pijany mężczyzna wszczął awanturę. Po przyjeździe na miejsce, na pierwszym piętrze strażnicy zastali pijanego mężczyznę, który awanturował się z mieszkającymi tam kobietami. Mężczyzna został wylegitymowany i doprowadzony do miejsca zamieszkania. Zostanie na niego skierowany wniosek o ukaranie.
Tego samego dnia przed północą patrol interweniował na ul. Warcisława IV wobec mężczyzny upojonego alkoholem, który od dłuższego czasu siedział na ławce. Mężczyzna został doprowadzony do m. zamieszkania.
W środę (8.12) po godz. 13 interwencja na ul. Mierosławskiego, gdzie na chodniku przed blokiem leżał znany nam z wcześniejszych interwencji bezdomny. Był upojony alkoholem do nieprzytomności. Z uwagi na jego stan został wezwany zespół ratownictwa medycznego, który zabrał go do szpitala.
- Tylko w czwartek strażnicy udzielali pomocy w uruchomieniu 7 samochodów - ujawnia komendant. - Dzień późni9ej na ul. Miłosza ujawniliśmy przewróconą latarnie. Do słupa prowadziły ślady samochodu. Z kolei w niedziele (1.12) po godz. 14 patrol przyjął zgłoszenie o łabędziu znajdującym się na skrzyżowaniu ul. Szczecińskiej i Gdańskiej. Strażnicy odłowili tego łabędzia i wypuścili do jeziora.
W ubiegłym tygodniu strażnicy dostarczali pomoc żywnościową dla osób poddanych kwarantannie. W niedziele zabezpieczali Turniej Tańca Towarzyskiego.
- Wojewoda Zachodniopomorski wydał zarządzenie nakazujące strażom gminnym i miejskim użycie ich do działań z Policją. W związku rozpoczęliśmy wspólne patrole z Policją mające na celu reagowanie na przypadki niestosowania maseczek w sklepach wielkopowierzchniowych - mówi Grzegorz Grondys.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk