Czekano na to 50 lat
- Aktualności
Na Ziemię dotarła w 1972 roku, ale dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Chodzi o jedną z ostatnich niezbadanych próbek zebranych na Księżycu w ramach misji Apollo 17. Od samego początku aż do marca tego roku była przechowywana w warunkach próżniowych, oczekując na lepsze narzędzia badawcze.
W latach 1969-1972 astronauci NASA przywieźli z Księżyca 382 kilogramy skał, pyłu i innych próbek. Łącznie dostarczono ich na Ziemię 2200. Przez kolejne lata były udostępniane naukowcom do prowadzenia badań, a niektóre z nich pozostawiono nieotwarte dla przyszłych badaczy, po to, aby - wyposażeni w lepszą aparaturę badawczą niż ta dostępna pół wieku temu - zajrzeli do nich po kilkudziesięciu latach.
W ciągu ostatnich dni w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona w Huston dokonano otwarcia jednej z ostatnich niezbadanych próbek zebranych w ramach misji Apollo 17.
Próbkę o numerze 73001 pobrali z powierzchni Księżyca astronauci Eugene Cernan i Harrison Schmitt w grudniu 1972 roku. Na Srebrnym Globie została zapakowana próżniowo, a następnie, już w laboratorium na Ziemi, włożona do dodatkowego próżniowego pojemnika ochronnego. Razem z nią pobrano próbkę o numerze 73002, która została przetransportowana z Księżyca w zwykłym nieopieczętowanym kontenerze i otworzono ją w roku 2019.
Więcej:
https://tvn24.pl/tvnmeteo/nauka/nasa-naukowcy-otworzyli-probke-z-ksiezyc...
TVN 24
Foto: NASA