986 - tygodniowy raport Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.05.2022 / Komentarze
Nieletni z papierosami, problem z pijanymi bezdomnymi

W minionym tygodniu strażnicy podjęli 126 interwencji. Z kolei operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 25 zdarzeń.

- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili nam 64 interwencje - mówi "Miastu z Wizją" zastępca komendanta SM Jolanta Siemaszko.

- Jedna osoba zatrzymana została przekazana Policji. Do miejsca zamieszkania strażnicy doprowadzili 1 osobę. Trzy zwierzęta zostały przekazane do schroniska lub lekarzy weterynarii. Strażnicy zastosowali blokady na koła 5 samochodów oraz pomogli w uruchomieniu 4 pojazdów.

We wtorek (17.05) około godz. 8.30 na ul. Dworcowej zgłoszono mężczyznę śpiącego w altance. Na miejscu zastano zgłaszającą oraz opisanego mężczyznę, który siedział na ławce. Był skrajnie wychudzony, miał problemy z poruszaniem się. Na miejsce wezwano zespół ratunkowy, który zabrał mężczyznę do szpitala.

W środę 18.05) około godz. 11.30 na terenie jednej ze szkół ponadpodstawowych patrol straży miejskiej wylegitymował czwórkę nieletnich uczniów palących na terenie szkoły papierosy. Cała czwórka została przekazana dyrekcji szkoły.

W sobotę (21.05) po północy operator monitoringu zauważył mężczyznę, który na przystanku Komunikacji Miejskiej przy ul. Cieślaka pił wódkę i palił papierosy. Zadysponowany tam przez dyżurnego SM patrol zastał tegoż mężczyznę leżącego na ławce na przystanku. Okazało się, że jest to bezdomny, znany strażnikom z wielu wcześniejszych interwencji. Kategorycznie odmówił jakiejkolwiek pomocy. Finał interwencji - wniosek do sądu o ukaranie.

Przed godz. 8 patrol SM na ul. 3 Maja udzielił asysty dla straży pożarnej w związku z powalonym drzewem na Szkołę Muzyczną.

Po godz. 18 do dyżurnego SM wpłynęło zgłoszenie, że w klatce schodowej w budynku przy ul. Wodociągowej mężczyzna pije alkohol.

- Patrol na miejscu zastał bezdomnego, który przyznał się do picia piwa. Ponieważ to już kolejna interwencja z udziałem tego mężczyzny, będziemy kierować na niego wniosek do sądu o ukaranie - mówi J. Siemaszko.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk