Presja mieszkańców i działania radnych zatrzymały kredyt. Punkt zdjęty z obrad Rady Miasta Szczecinek

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 25.09.2025 / Komentarze
Presja społeczna i sprzeciw radnych przyniosły efekt – władze miasta zawnioskowały o zdjęcie z porządku obrad sesji punktu dotyczącego zaciągnięcia kredytu w wysokości 10 mln zł. Dzięki tej decyzji Szczecinek uniknie na razie dalszego zadłużania, które budziło poważne obawy mieszkańców.

Rekordowy deficyt budżetu 2025

Tegoroczny budżet Szczecinka zakłada rekordowy deficyt na poziomie 26,5 mln zł. To pierwszy budżet przygotowany samodzielnie przez obecnego burmistrza, a już teraz widać, że miasto dryfuje w stronę poważnego kryzysu. Źródeł problemów należy upatrywać w nieskutecznym pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych, złym zarządzaniu spółkami miejskimi oraz w nieodpowiedzialnym planowaniu finansowym.

Za pogarszającą się kondycję budżetu obwinia się zarówno spadek dochodów własnych miasta, jak i brak skuteczności w pozyskiwaniu dotacji, trudności w funkcjonowaniu spółek komunalnych oraz kontrowersyjne decyzje finansowe podejmowane w ostatnich miesiącach.

Kredyt wywołał sprzeciw
Burmistrz proponował, aby część dziury budżetowej pokryć kredytem w wysokości 10 mln zł. Spotkało się to jednak z ostrą reakcją zarówno mieszkańców, jak i radnych opozycyjnych oraz naszego portalu. Pod presją władze miasta wycofały projekt uchwały. Wiceburmistrz już dziś zapowiedziała jednak, że propozycja powróci na kolejne posiedzenie.

Czy radni powinni zgodzić się na kredyt?
Decyzja o zaciągnięciu kredytu to nie tylko kwestia doraźnego łatania dziury w budżecie. Kredyt zwiększyłby i tak już niepokojący poziom zadłużenia Szczecinka, ograniczając możliwości rozwojowe w przyszłości. Radni stają więc przed trudnym wyborem: czy zgodzić się na zadłużanie miasta, ryzykując pogłębienie kryzysu, czy też wymusić na władzach skuteczniejsze działania w pozyskiwaniu środków zewnętrznych i racjonalizacji wydatków.

Nasza redakcja jako jedna z nielicznych nagłaśniała tę sprawę
Od początku informowaliśmy o planach zadłużenia miasta, co spotkało się z ostrą krytyką ze strony środowiska burmistrza. Dziś jednak fakty pokazują, że presja opinii publicznej miała realny wpływ na decyzję o wycofaniu projektu uchwały.