Czy radny Damian Cembrowski dotrzyma słowa?

W Szczecinku trwa jedna z najbardziej wyrazistych debat ostatnich lat. Sprawa komunikacji miejskiej przestała być już tylko techniczną dyskusją o kosztach i liniach autobusowych. Urosła do rangi symbolu tego, jak władze miasta rozumieją swoją odpowiedzialność i jak traktują słowa wypowiadane do mieszkańców podczas kampanii. W centrum zainteresowania znalazł się radny Damian Cembrowski, który nie tylko ogłosił, że chce poznać opinię mieszkańców, ale również zadeklarował, że zagłosuje zgodnie z ich wolą.

W rozmowie dla portalu iszczecinek.pl radny użył bardzo jednoznacznych sformułowań. Powiedział:

„Jako radny Rady Miasta Szczecinek, będąc radnym z wyboru mieszkańców Szczecinka, nie chcę podejmować tak ważnej decyzji dla mieszkańców naszego miasta nie znając ich opinii. Zostałem wybrany do Rady Miasta, aby być głosem mieszkańców naszego miasta, dlatego też chciałbym prosić mieszkańców o zdanie, które pozwoli mi z czystym sumieniem oddać słuszny głos w tej sprawie.”

To deklaracja, która wśród wielu mieszkańców wzbudziła nadzieję, że ich opinia nie zostanie pominięta, a decyzja o przyszłości komunikacji nie będzie jedynie efektem politycznych targów czy wewnętrznych uzgodnień.

Wyniki tej ankiety okazały się wyjątkowo jednoznaczne. Aż 72 procent mieszkańców biorących udział w konsultacji wskazało, że chce utrzymania bezpłatnej komunikacji miejskiej w obecnej formie. Jedynie 28 procent opowiedziało się za wprowadzeniem odpłatności, nawet w zamian za dłuższe trasy i dodatkowe linie. To wynik, który trudno zignorować. Jest to wyraźny sygnał mówiący, czego społeczność oczekuje od swoich przedstawicieli.

Debata ta staje się jeszcze bardziej napięta w kontekście przedwyborczej wypowiedzi burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa, który podczas kampanii zapewniał mieszkańców, że komunikacja w Szczecinku pozostanie bezpłatna. Słowa „komunikacja będzie dalej darmowa” zapamiętano bardzo dobrze, ponieważ budowały przekonanie, że w mieście utrzymany zostanie model, który wielu uznaje za nowoczesny, ekologiczny i sprawiedliwy społecznie. Tym większe jest więc rozczarowanie części mieszkańców, kiedy po wyborach przedstawiono propozycję przywrócenia płatnych przejazdów.

W tej sytuacji spojrzenia mieszkańców kierują się dziś przede wszystkim na radnego Cembrowskiego. To on poprosił ludzi o opinię, to on zadeklarował, że ich zdanie będzie dla niego wiążące, i to on stoi teraz przed decyzją, która pokaże, jak rozumie swoją rolę w samorządzie. Dla wielu mieszkańców jest to test jego wiarygodności i tego, czy określenie „radny mieszkańców” ma realny wymiar, czy jest jedynie atrakcyjnym hasłem. Radny Cembrowski ma więc okazję udowodnić, że #Gramyczysto to nie tylko pusty slogan, ale faktyczna chęć reprezentowania mieszkańców.

Od kilku dni w Szczecinku narasta coraz wyraźniejsze pytanie: czy radny zagłosuje zgodnie z jednoznacznym wynikiem ankiety, czy też zignoruje głos społeczności i postąpi wbrew oczekiwaniom tych, którzy mu zaufali. Wielu mieszkańców obawia się, że mógłby znaleźć się pod presją polityczną lub środowiskową. Inni wierzą, że jako społecznik pozostanie konsekwentny i odda głos zgodny z wolą mieszkańców.

Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie, będzie ona zapamiętana na długo. To głosowanie będzie czymś więcej niż tylko rozstrzygnięciem o komunikacji miejskiej. Stanowi test na to, czy w Szczecinku samorządowcy traktują mieszkańców jako realnych partnerów, czy jedynie jako wyborców potrzebnych raz na kilka lat.

Mieszkańcy czekają teraz, obserwują i liczą, że radny, który poprosił ich o zdanie, dotrzyma słowa i zagłosuje dokładnie tak, jak obiecał: zgodnie z wolą społeczności, którą reprezentuje. Wkrótce przekonamy się, czy Damian Cembrowski będzie politykiem, który stoi po stronie mieszkańców, czy też kolejnym, który rozminie się z tym, co deklarował. Jedno jest pewne — Szczecinek uważnie patrzy na jego decyzję.