710 urodziny Szczecinka
- Aktualności
W 2020 roku Szczecinek obchodzi 710 urodziny. Co prawda do okrągłej rocznicy trochę jeszcze brakuje, ale jesteśmy przekonani, że miasto będzie chciało przynajmniej symbolicznie powrócić pamięcią do roku 1310. Oczywiście, o ile minie zagrożenie wirusem.
700-lecie grodu nad Trzesieckiem świętowaliśmy w 2010 roku. Hucznie. Rok wcześniej powstał Komitet Organizacyjny Jubileuszu. Jego głównym zadaniem było przygotowanie urodzinowych imprez kulturalnych, społeczno-politycznych, sportowych i rozrywkowych.
Swoje propozycje imprez kulturalnych i sportowych organizowanych w roku jubileuszu przedstawiali też mieszkańcy Szczecinka. Wiele z nich udało się spełnić. Ale nie wszystkie, choć wszystkie były niezmiernie atrakcyjne i ciekawe. Powód? Budżet jubileuszowych imprez sięgał kwoty 1 mln zł. Sporo, ale szybko się okazało, ze to… dużo, dużo za mało.
Jeden z miłośników epoki zamierzchłych czasów Szczecinka proponował rekonstrukcję obozu wojskowego z czasów księcia Warcisława IV, zorganizowanie turnieju łuczniczego, pokazu walk rycerskich, manewrów artylerii i zabaw plebejskich. Imprezę miała zwieńczyć nocna inscenizacja bitwy z udziałem rycerzy i łuczników w okolicy Wieży Bismarcka.
Padła też propozycja organizacji imprezy plenerowej na Placu Kamińskiego, podczas której fotograf uwieczni na zdjęciu wszystkich mieszkańców Szczecinka. Imprezę miałby zwieńczyć taniec walca „Fale Dunaju”. Ostatecznie "wspólne" zdjęcie (przy marnej frekwencji) zrobiono, ale z ratuszowej wieży. Walca nie było.
Była też propozycja wielkiego koncertu gwiazd polskiej estrady wywodzących się ze Szczecinka. Po części sie udało. Nad Trzesieckiem gościliśmy m.in. gwiazdy "Lombardu" - Małgorzatę Ostrowską i Piotra Zandera
Byli wśród mieszkańców miasta zwolennicy obchodów 700-lecia na sportowo. Propozycje? I Maraton Szczecinecki (doczekał się debiutu w 2015 roku), Mistrzostwa Polski Seniorek i Seniorów w triathlonie, Maraton Pływacki, a nawet etap kolarskiego wyścigu Tour de Pologne.
Jeden z miłośników "kopanej" zaproponował, by grający wówczas w III lidze "Darzbór" skutecznie włączył się do walki o wyższą klasę rozgrywkową, czyli II ligę. Nasz piłkarski team miał w roku jubileuszu zagrać pod nazwą "II-liga na 700-lecie Szczecinka”.
Nie brakowało też kolejnych propozycji nawiązujących do najbardziej zamierzchłych czasów Szczecinka, np. budowa wioski rybackiej pierwszych mieszkańców Neustettin, szybkie wyremontowanie Zamku Książąt Pomorskich (marzenia się spełniły trzy lata później) czy budowa monumentu upamiętniającego dawnych i obecnych szczecinecczan.
Padła też propozycja zorganizowania imprezy "nie z tej ziemi", czyli Miss Bikini z udziałem 700 kandydatek.
Z kolei jeden ze starszych mieszkańców Szczecinka dobrze pamiętający czasy PRL-u zaproponował cykl czynów społecznych mających na celu upiększenie i zarazem posprzątanie miasta. Miały też być bilety PKP i PKS z nadrukiem "700 lat Szczecinka". Ponadto specjalna flaga „Szczecinek 700-lat” dla bywalców festiwali, w szczególności Przystanku Woodstock.
Co ostatecznie było na 700-lecie Szczecinka? Pisaliśmy o tym kilkakrotnie. I jeszcze nie raz napiszemy. Wracając jednak do rzeczywistości warto się zastanowić, czy część z 700-letnich pomysłów szczecinecczan nie warto przetransformować i przenieść na jubileusz 710-lecia miasta. Wszak to już dziś, jutro, pojutrze, aż do 31 grudnia.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk