Chleb, miód, wędliny, czyli raj dla podniebienia

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 28.08.2016 / Komentarze
Targi w Bornem Sulinowie

Jarmark chleba, miodu i rękodzieła, jest głównym wydarzeniem odbywających sie dziś (niedziela 28.08) w Bornem Sulinowie "Targach Chleba i Miodu 2016".

Jarmark otworzył swoje podwoje o godz. 11 i niemal natychmiast bogato zaopatrzony w stoiska plac zlokalizowany w sąsiedztwie kompleksu boisk "Orlik" przy Alei Niepodległości zapełnił się spragnionymi smaku m.in. chleba koprzywieńskiego i gwdowskiego czy też miodu drachimskiego.

- Dla nas producentów miodu aura w tym roku była wprost wyśmienita - mówi "Miastu z Wizją" Konrad Fujarski z Gospodarstwa Pasiecznego "Kószka", Pasieka Fujarskich w Czaplinku (pasieka produkuje słynne Miody Drahimskie - dop. red.).

- To był jeden z niewielu w ostatnich latach roczników, gdy miód z pasiek płynie szeroką rzeką. Oczywiście, tu u nas, na Pojezierzu Drawskim. Natomiast pszczelarze z innych regionów kraju mocno narzekają. Nasz region został w tym roku oszczędzony przez pogodę, mieliśmy trochę burz i dużo opadów deszczu. To niedobrze, ale zdecydowanie lepiej, gdyby było tak gorąco jak dzisiaj.

Pan Konrad zapewnił nas, że jego produkt jest jak zwykle na najwyższym poziomie.

- Smak w tym roku mamy rewelacyjny i to wszystkich gatunków miodu - podkreśla nasz rozmówca. - Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nie tylko na wydajność, ale przede wszystkim na smak miodu pogoda miała fundamentalne znaczenie. Co roku jest inna pogoda, co roku nasz miód inaczej smakuje.

Zajrzeliśmy też do stoiska, gdzie swoje wyroby, czyli słynny chleb pokrzywieński, sprzedają producenci z Koprzywna.

- Nasz chleb zachowuje świeżość do dwóch tygodni - zapewnia Małgorzata Lewicka z Gospodarstwa Agroturystycznego Koprzywno w Nowym Koprzywnie koło Barwic.  

- Skórka chleba jest bardzo chrupiąca. Nasz chleb ma to do siebie, że on całą zawartość zapieka w środku. Wszystko to za sprawą wypiekania chleba w piecach opalanych drewnem, a nie w piecach elektrycznych.

Oczywiście, oprócz wspomnianego miodu i chleba, swoje produkty w tej branży wystawili też inni producenci z Pojezierza Drawskiego. Długie kolejki ustawiały się przed stoiskami, gdzie przedsiębiorcy sprzedawali swój miód, chleb, wyroby cukiernicze i wędliniarskie.

Ci, którzy dziś do godzin popołudniowych zajrzą na Targi do Bornego Sulinowa, prócz miodów, chleba czy wędlin, kupią również wyroby producentów rękodzielnictwa. Można podziwiać m.in. piękne wyroby ze srebra, bursztynu czy drewna.

Niewątpliwą atrakcją dzisiejszych targów są też wyjazdy na teren Wrzosowisk Kłominskich. Będą również występy lokalnych zespołów artystycznych.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk