Co gubią mieszkańcy Szczecinka?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 16.02.2016 / Komentarze
Telefony, klucze, rowery a nawet ponton i kalendarz

Okazuje się, że mieszkańcy Szczecinka gubią niemal wszystko. Od kluczyków do samochodu i zwykłych kluczy, po telefony komórkowe, portfel z gotówką, rowery a nawet odzież (wraz z torbą), wózki dziecięce, ponton i kalendarz. Takie "fanty" trafiają na półki w Biurze Rzeczy Znalezionych. Jest ono zlokalizowane w Starostwie Powiatowym.

Na swoich właścicieli czeka tam m.in. 15 telefonów komórkowych. Najstarszy z nich trafił do biura w grudniu 2007 roku. To już zapewne dość "zabytkowy", a przez to również cenny model. Z kolei najnowszy - IPhone Apple A1429 biuro zarejestrowało w swoich wykazach na początku lutego br.

BRZ jest również całkiem dobrze zaopatrzoną hurtownią rowerów (męskich, damskich i dziecięcych). Na swoich właścicieli czeka m.in. 21 jednośladów (2 zostały odebrane). Najstarszy model pochodzi z 2008 roku. Z kolei najnowszy - marki KENDA trafił do biura w październiku 2015 roku.

Czy rodzice maluchów gubią wózki dziecięce? A może specjalnie je porzucają? Nie wiadomo, ale taki „pojazd” raczej trudno zgubić. W biurze stoją trzy wózki, jeden został odebrany. Na regałach spoczywają też: klucze, kurtki skórzane, portfele, a nawet identyfikator służbowy, kalendarz i ponton. Łącznie biuro ma (obecnie) zarejestrowanych 66 przedmiotów, w tym 4 odebrane.

Najstarsze zgubione przez właścicieli rzeczy oczekują na odbiór od grudnia 2007 roku. Z kolei ostatnie znalezione „fanty” - portfel z gotówką i wspomniany IPhone trafiły do biura całkiem niedawno, bo (odpowiednio) - 14 grudnia ub. roku i 3 lutego br.

Biuro Rzeczy Znalezionych ma swój telefon. Można zadzwonić pod nr 94 372 92 99 (od poniedziałku do piątku) i dowiedzieć się czy rzecz, którą zgubiliśmy nie trafiła właśnie tam.

By odebrać swoją wcześniej zagubioną własność trzeba określić (raczej ściśle) wygląd „fantu” i podać jego cechy świadczące, że przedmiot jest własnością osoby, do której wcześniej należał i został zgubiony. Przepisy stanowią, że wszelkie koszty przechowywania rzeczy znalezionej, a także koszty zawiadomień i poszukiwań, ponosi jego właściciel.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk