Co widzą kamery monitoringu cz. 31

  • Tv
  • Aktualności
Miasto z Wizją / 06.05.2018 / Komentarze
Tym razem m.in. małą "imprezę" przy fontannie i niecierpliwego kierowcę

Kamery miejskiego monitoringu widzą znacznie więcej, niż mogłoby nam się wydawać. Na co dzień nie zwracamy na nie zbytniej uwagi, jednak warto pamiętać, że czujne oko zawsze ma na nas baczenie. To właśnie dzięki nim nie raz już funkcjonariuszom szczecineckiej Straży Miejskiej oraz policji udało się nie tylko namierzyć, ale i schwytać „rzezimieszków” niszczących miejskie lub prywatne mienie, wszczynających burdy czy zaczepiających innych przechodniów.

Tym razem czujne oko kamery przyuważyło m.in. dwoje mężczyzn, którzy z jakiegoś powodu uznali, że za starym przysłowiem że „najciemniej jest pod latarnią”, musi kryć się jakiś sens. Pewnie dlatego uznali, że niemal sam środek placu Wolności będzie idealnym miejscem na wypicie tego i owego. Panowie co prawda zachowali czujność bacznie obserwując, czy ktoś nie nadchodzi z żadnej ze stron. Ale najwidoczniej zapomnieli, że warto czasami spojrzeć nieco wyżej, na przykład na kamery monitoringu. Te wyraźnie im umknęły, za to ich „plenerowa impreza” nie umknęła uwadze operatora monitoringu.

Dość niecodzienną sytuację drogową zarejestrowała kamera znajdująca się przy ul. Szczecińskiej. Jeden z samochodów wyjeżdżających z podporządkowanej ulicy Gdańskiej – jak przepisy nakazują – zatrzymał się przed wjazdem na drogę. Podobnie zrobił jadący za nim kierowca ciężarówki. Ale niecierpliwy mężczyzna miał dosyć czekania i postanowił „dyskretnie” dać znać kierowcy przed nim, że czas się ruszyć z miejsca. Jak pomyślał, tak zrobił, przepychając stojący przed nim pojazd i wypychając go na jedną z ruchliwszych dróg w mieście.

Kamera monitoringu miejskiego zarejestrowała także potrącenie rowerzystki, do którego doszło na ul. Jana Pawła II, a także trójkę młodzieży, która w zaparkowanym samochodzie postanowiła „uraczyć” się najpewniej niezbyt legalną substancją odurzającą. Cała sprawa może i by się nie wydała, gdyby nie fakt, że zaparkowali oni swój „imprezowy” samochód tuż pod okiem kamery.

Tekst, montaż: Marzena Góra
Foto, video: Straż Miejska w Szczecinku