Dekomunizacyjny szał w Szczecinku
- Aktualności

Niedawno zmienialiśmy nazwy ulic: Bohaterów Stalingradu i 9 Maja. Teraz przyszła pora na 28 Lutego i Leona Kruczkowskiego. Oba trakty znalazły się na "czarnej" liście dekomunizacyjnej sporządzonej przez Instytut Pamięci Narodowej.
- Do ratusza trafiło już pismo w tej sprawie - mówi "Miastu z Wizją" Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
- Teraz sprawą zajmą się radni zasiadający w Komisji Prawa, Legislacji i Porządku Publicznego. Później stosowną uchwałę w tej kwestii będzie musiała podjąć Rada Miasta.
Ze swojej strony podpowiadamy śledczym IPN, że w Szczecinku jest jeszcze kilka "niesłusznych" tablic, ulic i obelisków, jak choćby tablica pamięci żarliwej działaczki komunistycznej, pierwszej szefowej Związku Walki Młodych, Hanki Sawickiej. Tablica do dziś (odsłoniła ją "młodzież Miasta Szczecinka" 19 marca 1954 roku) prezentuje się na budynku przy skrzyżowaniu ulic: Limanowskiego i Rzemieślniczej.
To nie wszystko. W Szczecinku jest też odsłonięty w połowie lat 50. ubiegłego stulecia pomnik (przez mieszkańców zwany "kamieniem") na skwerze pomiędzy ulicami: Klasztorna i 28 Lutego. Powód dekomunizacji? Czci pamięć "niesłusznych" żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego, zdobywających Wał Pomorski w lutym 1945 roku.
Z kolei w żywopłocie (vis a vis) wejścia na Cmentarz Komunalny "schował" się skromny obelisk poświęcony podpułkownikowi Władysławowi Cieślakowi, żołnierzowi 1 Armii Wojska Polskiego, który w 1945 roku stawiał pierwszy słup graniczny nad Odrą. Wszak to żołnierz "przeklęty". Do tego pułkownik ma jeszcze "swoją" ulicę!
Jak długo wspomniane tablice, ulice i pomniki się utrzymają, jeszcze nie wiadomo?
Czy coś jeszcze w Szczecinku znajdziemy? No pewnie. Wszak pomników i tablic stawianych i wieszanych w okresie PRL-u ci u nas dostatek.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk