Dzień Wszystkich Świętych. Szczecinek wspomina tych, którzy odeszli

Uważa się, że uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się ze wspominania w jednym, wybranym dniu wszystkich męczenników chrześcijańskich. Już w IV wieku w różnych Kościołach wschodnich Cesarstwa Rzymskiego obchodzono takie wspomnienia, choć ich daty różniły się w zależności od regionu.
W Edessie, jak zanotował Efrem Syryjczyk, wspomnienie wszystkich męczenników odbywało się 13 maja, natomiast według kalendarza z Nikomedii – w pierwszy piątek po Wielkanocy. Ten termin przyjął później Kościół perski i do dziś zachował się w kalendarzu Kościoła chaldejskiego.

Na początku V wieku Jan Chryzostom wspominał, że w Konstantynopolu czczono wszystkich męczenników chrześcijańskich z całego świata w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Tę datę potwierdzają również bizantyjskie kalendarze liturgiczne. Z czasem tradycja wspominania wszystkich świętych i męczenników przeniknęła do Kościoła zachodniego, a w IX wieku utrwaliła się w obecnej formie – 1 listopada.

Dziś to nie tylko święto Kościoła, ale także dzień powszechnej pamięci i refleksji nad życiem, przemijaniem i wdzięcznością wobec tych, którzy byli przed nami.

W mijającym roku pożegnaliśmy wielu wyjątkowych ludzi – osoby, które swoją pracą, pasją i zaangażowaniem pozostawiły trwały ślad w historii Szczecinka.

W lutym odszedł Emir Półtorzycki, trener młodzieżowych zespołów Jagiellonii, szczecinecki Tatar i były piłkarz Darzboru Szczecinek. Był także szkoleniowcem drużyn młodzieżowych Włókniarza i Jagiellonii Białystok. Miał 92 lata. Wspominany jest nie tylko jako sportowiec, ale przede wszystkim jako człowiek ogromnej pasji i spokoju.

W kwietniu w wieku 67 lat zmarł Jacek Grunt – przedsiębiorca, społecznik, człowiek wielkiego serca. Współtwórca firmy Electronic Power and Market, od lat związany ze Szczecinkiem. Był nie tylko fachowcem od elektroniki i telekomunikacji, ale też aktywnym uczestnikiem życia miasta: wspierał Regionalne Muzeum, środowiska harcerskie i lokalne inicjatywy. Zawsze gotów pomagać tam, gdzie potrzebne były serce i zaangażowanie.

Także w kwietniu pożegnaliśmy Kazimierza Bielickiego, w wieku 94 lat – jednego z najbardziej szanowanych pedagogów w historii Szczecinka. Przez ponad dwie dekady kierował Zespołem Szkół Rolniczych, będąc najdłużej urzędującym dyrektorem szkoły średniej w mieście. Nawet po przejściu na emeryturę w 1991 roku nie przestał uczyć i inspirować młodzieży.

W czerwcu odszedł Jakub Szuba – muzyk, perkusista, basista, współtwórca zespołu Boogie Show i aktywny uczestnik życia kulturalnego Szczecinka. Miał 45 lat. Był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci szczecineckiej sceny muzycznej. Występował podczas licznych koncertów i miejskich imprez, współpracował z sopranistką Magdaleną Szubą i Martą Kruczkowską, tworząc unikalne projekty muzyczne łączące klasykę z nowoczesnością. Ciepły, pełen pasji, pozostawił po sobie wiele wspomnień i dźwięków, które nadal rozbrzmiewają w sercach przyjaciół.

Tego samego miesiąca zmarła Mariola Jasińska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Parsęcku – nauczycielka, wychowawczyni i serdeczny człowiek. Była uwielbiana przez uczniów, rodziców i współpracowników. Swoją postawą i oddaniem sprawiła, że szkoła w Parsęcku była nie tylko miejscem nauki, ale też wspólnoty.

W lipcu pożegnaliśmy Grzegorza Waśkiela, byłego szczecineckiego dziennikarza. Miał 62 lata. Zaczynał w latach 90. w „Głosie Koszalińskim”, później był redaktorem naczelnym „Tematu” i rzecznikiem prasowym Starostwa Powiatowego. Współtworzył Radio ReJa i TV Gawex. Dziennikarz z pasją, człowiek kultury, który przez lata opowiadał historię Szczecinka i jego mieszkańców.

Każdy z nich był częścią naszego miasta – jego historii, codzienności i duszy. Wspominając ich, wspominamy także fragment siebie, bo tworzyli Szczecinek takim, jakim go dziś znamy.
W Dzień Wszystkich Świętych ich imiona powracają w rozmowach, wspomnieniach i w płomieniach zniczy zapalonych na cmentarzach.

Niech światło, które dziś zapłonie na ich grobach, będzie symbolem wdzięczności i pamięci, która nie gaśnie.