Hospicjum im. Św. Franciszka z Asyżu - kiedy i dla kogo?
- Aktualności
Jak co roku w Dniu Wszystkich Świętych na szczecineckim cmentarzu odbyła się kwesta na rzecz budowanego w Szczecinku Hospicjum im. Św. Franciszka z Asyżu. W hospicjum znajdować się będą pokoje, w których przebywać będzie mogło 15. chorych pacjentów. Pokoje dla pacjentów umieszczone są na parterze. Pierwsze piętro przeznaczone jest na administrację oraz pokoje gościnne, w których odbywać się będą odwiedziny. W piwnicy zaprojektowano pomieszczenia gospodarcze oraz magazyn sprzętu medycznego. Postanowiliśmy sprawdzić na jakim etapie jest budowa oraz kiedy trafią tam pierwsi chorzy. Rozmowa z ks. Markiem Kowalewskim.
Miasto z Wizją: Skąd pomysł, by w Szczecinku wybudować hospicjum?
Ks. Marek Kowalewski :Pomysł się zrodził pod koniec 2006 roku. Pomysłodawcami budowy hospicjum byli lekarze i pielęgniarki. Aby poważnie myśleć o budowie hospicjum, musiało zawiązać się stowarzyszenie. Do współpracy zaprosiliśmy mecenasa, który poprowadził to od strony prawnej. Z dniem 1 kwietnia 2007 roku powstało stowarzyszenie Hospicjum Domowe im. Św. Franciszka z Asyżu. Został opracowany statut, między innymi głównym punktem w statucie jest to, że celem stowarzyszenia jest budowa hospicjum stacjonarnego, które swoim zasięgiem obejmowałoby powiat szczecinecki. 1 lipca 2011 roku rozpoczęła się budowa, wbito pierwszy szpadel. Obiekt powstaje dzięki ofiarności ludzi oraz samorządów, miasta i powiatu.
MzW: Na jakim etapie jest budowa hospicjum?
Ks.M.K.: Mogę powiedzieć, że 3/4 prac budowlanych w ramach tego projektu jest już za nami. Myślę, że w przyszłym roku tj. 2016 będzie zakończenie wszelkich prac budowlanych i zaczną się odbiory. Jeżeli będzie zaakceptowany odbiór to będziemy mogli myśleć o wyposażeniu.
MzW: Kto obejmie opiekę nad chorymi?
Ks.M.K.: Myśl członków stowarzyszenia jest taka, by opiekę nad chorymi objął jeden z zakonów. Jest w tym celu przygotowane miejsce do zamieszkania w wydzielonej części budowanego hospicjum. Mamy już zgodę Księdza Biskupa Ordynariusza. Jest jednak bardzo trudno znaleźć zakon, ponieważ spada liczba powołań, a zakony mają problem z utrzymaniem placówek, które już posiadają. Szukamy, ale jeżeli nie znajdziemy to na wzór innych hospicjów ustanowi się dyrektora medycznego, który będzie czuwał nad tym wszystkim. Nad załogą, nad całym hospicjum od strony medycznej.
MzW: Skąd stowarzyszenie pozyskuje środki finansowe?
Ks.M.K.: Największym źródłem zasilenia konta hospicyjnego jest odpis 1%, to jest średnio co roku ok. 120 tys. zł , drugim środkiem jest coroczna kwesta w Dniu Wszystkich Świętych oraz Pola Nadziei, w które angażowana jest młodzież. Trzeba powiedzieć, że pomaga wiele instytucji, samorządowców, miasto, powiat, ale też osoby prywatne. Pomoc płynie z wielu stron.
MzW: Dla kogo budowane jest hospicjum?
Ks.M.K.:Każdy będzie mógł umieścić swoje rodziny, z tym że na tym etapie jeszcze nie rozważamy szczegółów. Najważniejszą rzeczą jest dokończenie budowy i zdobycie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie można ukryć, że hospicjum to jest taki oddział szpitalny i po prostu musi mieć pewne wsparcie finansowe z NFZ. Żadne hospicjum w Polsce nie ma pełnego finansowania z NFZ i dlatego należy posiłkować się różnymi formami wsparcia. Chciałbym, aby ten dom był otwarty dla każdego człowieka, niezależnie od majętności. Choroba nie wybiera, dlatego to jest takim moim marzeniem, które chciałbym zrealizować w moim kapłaństwie. Pięknie mówił Św. Jan Paweł II : „ Miarą naszego człowieczeństwa jest troska o ludzi chorych i cierpiących”.
MzW: Będzie to bezpłatna opieka, czy będzie konieczna zapłata?
Ks.M.K.: Chcemy żeby opieka w naszym domu była bezpłatna. Chcemy, ale na tym etapie nie jesteśmy wstanie tego określić. Skoro jest to budowane przez społeczeństwo to chcielibyśmy żeby społeczeństwo mogło korzystać z tej placówki bezpłatnie.