Hybryda się spodobała, ale szukamy dalej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 27.05.2016 / Komentarze
Dobiegły końca testy autobusu hybrydowego MAN Lion’s City

W miniony weekend mieszkańcy Szczecinka mieli okazję przetestowania kolejnego pojazdu, który pojawił się na ulicach miasta za sprawą starań Komunikacji Miejskiej, która przymierza się – jeśli otrzyma dofinansowanie – do zakupu dziesięciu nowych pojazdów. Pod uwagę brane są przede wszystkim te z napędem elektrycznym. Jednak kilka dni temu nad Trzesiecko przyjechała hybryda, czyli połączenie pojazdu napędzanego silnikiem diesla oraz energią elektryczną.

Przypomnijmy, że pierwszy autobus testowy pojawił się w Szczecinku w grudniu minionego roku. Wówczas przez dwa tygodnie mogliśmy jeździć pojazdem elektrycznym firmy Solaris. Teraz testowaliśmy hybrydę firmy MAN.

- Autobus, który pojawił się w piątkowe popołudnie na naszych ulicach, był pojazdem hybrydowym, ale z napędem elektrycznym. Posiadał on superkondensator, który był ładowany za pomocą generatora napędzanego silnikiem dieslowskim spełniającym normę euro 6 - mówi nam Tomasz Merk, prezes zarządu Komunikacji Miejskiej. - Autobus ten miał kilka stanów pracy. Jeżeli superkondensator był naładowany do pełna, to wtedy wykorzystywane były silniki elektryczne i napęd był typowo elektryczny, identycznie jak w autobusie elektrycznym. Energii z superkondensatora dla takiego autobusu natomiast nie starcza na długo, ponieważ tylko na jakieś 100 – 200 metrów w zależności od warunków jazdy.

- W momencie, kiedy silnik elektryczny się naładował, autobus automatycznie przechodził na tryb pobierania energii elektrycznej. Wówczas pracował on znacznie ciszej i niekiedy również ruszał bez użycia silnika dieslowskiego. W trakcie testów prowadziliśmy również rozmowy z pasażerami, którym najbardziej podobał się właśnie ten moment ruszania.

Przypomnijmy. Od piątkowego (20.05) popołudnia do poniedziałkowych godzin wczesnopopołudniowych na trasie popularnej „jedynki” kursował autobus MAN Lion’s City Hybrid. Pojazd posiada napęd hybrydowy, łączący silnik elektryczny oraz silnik spalinowy spełniający normy euro 6. Zastosowano w nim także superkondensator, który służy do magazynowania energii odzyskiwanej podczas hamowania, dzięki czemu zużywa do 30 proc. mniej oleju napędowego niż tradycyjne silniki. Autobus, który przez weekend mogli testować mieszkańcy, ma 12 metrów długości. Jednorazowo może przewieźć do 76 osób, z czego 28 może zająć miejsca siedzące.

Jak przyznaje nasz rozmówca, z przeprowadzonych w naszym mieście testów wynika, że spalanie autobusu MAN Lion’s City Hybrid w ostatecznym rozrachunku było o 20 proc. mniejsze, niż takich samych pojazdów napędzanych wyłącznie silnikiem diesel. Jednak wszystko wskazuje na to, że wciąż rozważany jest zakup nie hybrydy, ale autobusu elektrycznego.

- Rozpoczęliśmy w tej chwili dialog techniczny. Jednak pojazdem, który bierzemy pod uwagę, jest autobus elektryczny. Autobus hybrydowy przyjechał do nas z tego względu, że jego napęd był typowo elektryczny, choć zamiast baterii i akumulatorów miał silnik diesla. Zanim podejmiemy ostateczną decyzję o zakupie konkretnego modelu, chcemy sprawdzić różne opcje i możliwości – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Zdjęcie: bus.man.eu