Idzie jesień, mieszkańcy Szczecinka kupują opał

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 16.08.2016 / Komentarze
Do zbycia tona "putina"

Jesień tuż, tuż, na składach opału zaczął się ruch. Mieszkańcy Szczecinka coraz częściej kupują węgiel. Koks też schodzi.

- Jak się zmiesza, będzie wydajnie i cieplutko - przekonywał nas jeden z klientów Składu Opałowego przy ul. Wiśniowej. - Zima opalana węglem i mieszanka koksu i tak wyjdzie mi taniej niż ogrzewanie gazem. Pod warunkiem jednak, że aura będzie w miarę ciepła, tak jak ostatniej zimy.

- Od kwietnia do lipca nikt tu praktycznie nie zaglądał - mówi "Miastu z Wizją" Antoni Balon, właściciel składu. - Teraz ruch jest coraz większy. Ludzie przychodzą, dopytują, zapoznają się z cenami i coraz częściej kupują węgiel. Tak będzie do końca roku. Później zależy już czy zima będzie sroga.

Jak powiedział nam A. Balon, by w kopalniach kupić węgiel, szczególnie ten o najwyższych wartościach kalorycznych, trzeba się nastać w kolejce.

- Teraz dwa, trzy dni to niemal norma - ujawnia nasz rozmówca. - Ale opłaci się, bo takie paliwo sprzedaje się niemal na pniu. Pod koniec roku kolejki w kopalniach będą znacznie dłuższe.  

Gdy zapytaliśmy pana Antoniego o program "KAWKA" i jego wpływ na obroty w szczecineckich składach opału, usłyszeliśmy:

- Szczytny cel, ale ludzie jeszcze długo będą palić węglem. On wciąż jest najbardziej wydajny i najtańszy, jako paliwo służące do ogrzewania mieszkania czy domku jednorodzinnego. Za gazowe ogrzewanie lokum o powierzchni około 100 i więcej metrów kwadratowych trzeba zapłacić miesięcznie w granicach lekko biorąc tysiąca złotych. To koszt zakupu niemal 1,5 tony węgla i ogrzewania mieszkania, czyniąc to "z głową", co najmniej przez dwa, trzy miesiące. Stąd też pewnik, że ludzie tak łatwo z węgla, szczególnie tego najbardziej kalorycznego, szybko nie zrezygnują. Kopalniany urobek jest po prostu mocno konkurencyjny.

Ceny węgla są nieco niższe niż w zeszłym roku. - Średnio o 40 - 50 zł na tonie - mówi A. Balon. - Ale co będzie później, trudno przewidzieć. Taniej chyba już nie będzie, ale drożej, wcale niewykluczone. Dużo zależy od jesienno - zimowej aury i sytuacji ekonomicznej naszych kopalni.   

Nasz rozmówca zdradził nam też, że handluje wyłącznie polskim węglem.

- Kilka lat temu kupiłem 25 ton tzw. "putina" - mówi A. Balon. - To węgiel z Rosji, tani, ale dużo mniej kaloryczny niż nasz. Klienci kręcą nosem. Ale większość zapasów "putina" już sprzedałem. Na składzie zalega mi jeszcze tona. Pewnie ktoś go wreszcie kupi.

Ile kosztuje węgiel w Szczecinku? Spojrzeliśmy na cennik. Otóż za tonę tzw. "orzecha" i "groszku" oraz "eko groszku" I gatunku trzeba zapłacić 750-770 zł. Najdroższa jest "kostka", cena za tonę to 860 zł. Z kolei najtańszy jest węgiel brunatny. Za tonę tego "paliwa" klient zapłaci 350 zł. - Chętnych nie brakuje i "brunatny" nieźle schodzi" - zapewnia nasz rozmówca.

Na składzie możemy też kupić miał węglowy. Jego cena oscyluje w granicach 460-510 zł za tonę.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk