James Button Band wraca z nowym singlem
- Aktualności
Muzycy ze szczecineckiego zespołu James Button band nie odpoczywają. Pomiędzy scenicznymi występami pracują nad swoim kolejnym albumem, który ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku. Pod koniec kwietnia dali nam oni przedsmak tego, co się na nim znajdzie, prezentując pierwszy singiel pt. „Distorted flowers”, zapowiadający cały album.
Grupa, grająca obecnie w składzie: Jakub Legan (wokal, gitara elektryczna), Kamil Jurczak (gitara basowa) oraz Kamil Kondała (bębny), przygotowała dla fanów ich twórczości kolejną muzyczna niespodziankę. Światło dziennie ujrzał właśnie drugi ich singiel – „Take me high”, czyli „Weź mnie wysoko”, która zdecydowanie powinien przypaść do gustu wszystkim tym, którzy tęsknią za brzmieniami z lat 60. i 70. ubiegłego wieku.
O twórczości zespołu można powiedzieć wiele, jednak najbardziej charakterystyczna cechą ich twórczości jest to, że potrafi ona przenosić w czasie. Nie usłyszymy tu żadnych elektronicznych dźwięków czy mixów. Artyści serwują nam za to muzykę w surowej postaci – taką, w jakiej kiedyś zasłuchiwali się nasi rodzice. Jednak pomimo wydawać by się mogło przepaści pomiędzy kawałkami z drugiej poły XX w., a tym, co obecnie możemy usłyszeć włączając radio, twórczość szczecineckiego zespołu nie tylko ma stałe grono odbiorców, ale także wciąż zyskuje nowych sympatyków.
- Nowy utwór opowiada przede wszystkim o potrzebie indywidualności, o marzeniach i oszukaniu zrozumienia u drugiego człowieka. Naszym zdaniem takim największym przejawem zrozumienia jest miłość między ludźmi i właśnie o tym opowiada ten utwór – mówi nam Jakub Legan. - Co do teledysku, to postanowiliśmy tak dosyć neutralnie, połączyć ze sobą różne ujęcia zebrane z ponad ostatnich dwóch lat. Są to zarówno fragmenty występów, jak i można podejrzeć to, co działo się pomiędzy występami. To taki trochę sentymentalny „przelot”.
Klimat utworu „Take me high”, podobnie jak znaczna część twórczości James Buttona Band, przywołuje na myśl trochę hippisowskie dźwięki, jednak – jak zaznaczają muzycy – brzmienie to jest podciągnięte pod ich rozumienie muzyki. Trzeba przyznać, że ich najnowszy kawałek śmiało mógłby być puszczany w rozgłośniach radiowych w… 1969 roku.
Tekst: Marzena Góra
Zdjęcie: James Button Band