Jeden rozrabiał, dwóch go pilnowało
- Tv
- Aktualności
Poniedziałkowy (20.06) powrót do domu dla jednego z młodych mieszkańców okazał się dość kosztowny. Ten, spacerując późną nocną porą ul. Koszalińską, stwierdził, że niektóre z elementów przestrzeni miejskiej i ich ekspozycja wymagają natychmiastowych poprawek. Ofiarą niedoszłego architekta krajobrazu padł najpierw kosz na śmieci, który jego zdaniem powinien zostać postawiony otworem na północ. Zmiana ta jednak nie spodobała się jego współtowarzyszowi, który szybko „posprzątał” po swoim koledze. Na ten afront, projektant po kilkunastu krokach postanowił się „przebranżowić” i zająć organizacją ruchu w mieście, przestawiając jeden ze znaków drogowych. Niestety jednak nie dane mu było zrobić kariery również w tej dziedzinie, ponieważ chwilę później mężczyźni, których od dłuższej chwili obserwował operator monitoringu, zostali ujęci przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Teraz na dowcipnisia zostanie skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Ustawodawca za takie wykroczenie przewidział grzywnę w wysokości 400 zł.
Tekst: Marzena Góra