Kilku chętnych na parkowy budynek

Wkrótce przedsiębiorcy, prowadzący szeroko rozumianą działalność usługową, będą mieli szansę nabycia niezwykle atrakcyjnej nieruchomości. Okazały, zabytkowy budynek z czerwonej cegły, znajdujący się w ścisłym centrum Szczecinka, do tego położony w reprezentacyjnej części parku miejskiego, to zdecydowanie łakomy kąsek. Mowa o nieruchomości usytuowanej przy ul. Ordona 3, naprzeciwko Zamku Książąt Pomorskich. W najbliższych miesiącach najpewniej zostanie ona wystawiona na sprzedaż. Póki co jej nabyciem zainteresowanych jest już kilku inwestorów.

- W tej chwili budynek jest już wykwaterowany – mówi „Miastu z Wizją” Tomasz Wełk, prezes spółki ZGM-TBS w Szczecinku. – Tak naprawdę ze względu na lokalizację nigdy nie powinien on być budynkiem mieszkalnym, a dodatkowo jego obecny stan techniczny praktycznie dyskwalifikuje ten obiekt jako mieszkalny ze względu na brak docieplenia, ogrzewanie piecowe oraz wyeksploatowane wymagające remontu lokale i części wspólne. W związku z tym zapadła decyzja o jego wykwaterowaniu i wyłączeniu z eksploatacji.

- Obecnie nieruchomość przy ul. Ordona 3 jest przeznaczona do sprzedaży. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, który w ostatnich latach został zmieniony, podstawową funkcją budynku może być obecnie działalność usługowa - usługi turystyczne. Z kolei środki uzyskane z jego sprzedaży zasilą fundusze spółki ZGM TBS  i zostaną przeznaczone na remonty oraz modernizacje innych budynków i lokali mieszkalnych.

W najbliższym czasie do zgromadzenia wspólników spółki zostanie skierowany wniosek o podjęcie decyzji - wyrażenie zgody na sprzedaż obiektu. Po podjęciu przez zgromadzenie stosownej uchwały, spółka najpewniej jeszcze w tym kwartale ogłosi przetarg na zbycie budynku.

- Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że już w tej chwili nabyciem tego budynku zainteresowanych jest kilku inwestorów, którzy chcieliby w tym miejscu prowadzić działalność usługową, związaną z turystyką lub gastronomią – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Zdjęcia: Sławomir Włodarczyk