Kopali pod obwodnicę, wykopali bunkier
- Aktualności

Budowniczowie obwodnicy Szczecinka wykopali bunkier. A właściwie… studnię zaopatrująca posadowiony na pobliskim wzgórzu Panzerwerk 991. Mowa o bunkrze w sąsiedztwie wiaduktu w ciągu ul. Koszalińskiej na drodze krajowej nr 11.
- Wszystkie Panzerwerki miały wewnętrzną studnię wody. Jedynie ten w Szczecinku, na wzgórzu koło "Eldy" jej nie miał. Dlatego wybudowano po sąsiedzku mały schron ze studnią głębinową. Przy okazji budowy obwodnicy został wykopany - mówi "Miastu z Wizją" Piotr Letki, dyrektor szczecineckiego Muzeum Wału Pomorskiego i Militarnej Historii Pomorza.
- Z dużego B-Werka doprowadzony był do schronu z pompą kabel energetyczny w rurze czarnej. Natomiast w drugą stronę, rurą zieloną tłoczona była woda.
Rzecz jasna wojennym wykopaliskiem zainteresowali się miłośnicy militariów ze Szczecinka.
- Przeprowadziliśmy inwentaryzację, określiliśmy przeznaczenie oraz kształt obiektu, zasadę jego funkcjonowania i klasę odporności. Teraz kombinujemy jakby tu ten "wodny bunkier" ocalić przez zniszczeniem - ujawnia nasz rozmówca.
- Dlatego zwróciliśmy się do wykonawcy inwestycji, firmy "Eurovia" z prośbą o pomoc i wsparcie. Betonową budowlę można przenieść, nawet kawałek po kawałku. Jego konstrukcja jest popękana, zapewne po wojnie był wysadzany. Elementy bunkra są jakby oddzielone od siebie, tzn. podłoga, sufit i cztery ściany. To sześć elementów o łącznej wadze około 50 ton.
Piotr Letki powiedział nam, że militarną budowlę, wedle zamysłu członków szczecineckiego Muzeum można przenieść i posadowić obok.
- Wówczas wojenna pamiątka zostanie ocalona. Jeżeli budowniczowie obwodnicy zdecydują inaczej zapewne przyjedzie maszyna i skruszy beton. Szkoda byłoby, bo to jedyna taka konstrukcja w Polsce.
Sprawę będziemy monitorować.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk