Kotłownie pod szczególnym nadzorem
- Tv
- Aktualności
Od września br. strażnicy miejscy skontrolowali 26 kotłowni przydomowych w związku z podejrzeniem spalania w nich odpadów. W 12 przypadkach ujawnili nieprawidłowości, za które pouczyli 11 osób, a jedną osobę ukarali mandatem karnym.
- W jednym przypadku, gdzie analiza źródła emisji przy użyciu drona wykazała podwyższone pomiary, pobrano próbki popiołu, które zostały wysłane do laboratorium w celu wykonania ekspertyzy. W przypadku pozytywnej ekspertyzy, zostanie skierowany do Sądu Rejonowego w Szczecinku wniosek o ukaranie właściciela posesji - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.
- Możemy powiedzieć, że zgłoszeń mamy więcej. Mieszkańcy Szczecinka są wyczuleni na przypadki nadmiernego zadymienia. Telefonicznie informują nas, gdy lecący z komina dym ich zaniepokoi. Te spostrzeżenia nie zawsze są trafne, ale najważniejsze, że mieszkańcy są czujni. Sprawdzamy każde zgłoszenie o podejrzeniu palenia rzeczami zabronionymi do spalania w przydomkowych kotłowniach. Sami też prowadzimy kontrole prewencyjne. Każda kontrola kończy się sporządzeniem protokołu. Pomocny w naszych działaniach jest dron, który bada skład chemiczny dymu.
Strażnicy podkreślają, że podejrzany kolor i zapach dymu z komina nie zawsze oznacza, że w piecu spalane są odpady. Nadmierne zadymienie lub uciążliwa woń mogą być wynikiem nieprawidłowego rozpalania, bądź też węgla niskiej jakości.
Strażnicy podpowiadają kontrolowanym o innym sposobie rozpalania tzw. „od góry”. W przypadku takiego rozpalania zadymienie jest minimalne. Podczas kontroli strażnicy mogą zażądać okazania nie tylko faktur, ale również świadectw jakości paliw stałych używanych przez osoby kontrolowane.
- Wielokrotnie spotykamy się z negatywnymi komentarzami w związku z brakiem przez nas uprawnień do kontroli zakładów przemysłowych. Takie komentarze nie spowodują, że raptem otrzymamy ustawowe uprawnienia do ich kontroli. Są tylko wyrazem frustracji osób komentujących - ujawnia komendant.
- Przypominam, że możemy działać jedynie w sytuacjach, w których posiadamy podstawę prawną do działania. W przypadku zakładów przemysłowych podstawy prawne do kontrolowania ma Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska, która takie zakłady ma pod stałym nadzorem. Straże miejskie mogą kontrolować jedynie kotłownie przydomowe zgodnie z upoważnieniem wydawanym strażnikom przez burmistrza.
- Tak jest w naszym przypadku, takie upoważnienia posiadamy - kończy komendant G. Grondys.
Tekst: insp. Jarosław Dudek - Straż Miejska Szczecinek
Opracowanie i foto główne: Sławomir Włodarczyk
Wideo: Telewizja Ratusz Starachowice