Lód "zamknął" tankodrom, ale zabawa była przednia

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 04.02.2017 / Komentarze
Mimo ekstremalnych warunków pogodowych uczestnicy Zimowego Poligonu 2017 wyjechali z Bornego zadowoleni

VI Zimowy Poligon, czyli zlot miłośników militariów w Bornem Sulinowie przeszedł do historii. Niestety, zarówno organizatorom, jak i samym uczestnikom militarnego spotkania wiele zaplanowanych wcześniej atrakcji przeszło koło przysłowiowego nosa. Wszystkiemu winna aura, czyli marznący deszcz, który pokrył lodem nie tylko okoliczne drogi, ale też teren zlotowiska, sprzęt i co najgorsze, również słynny tankodrom.

Uczestnicy zimowej "wojny" w militarnym miasteczku, mimo przeciwności losu byli jednak zadowoleni.

- Było mniej jazdy, szaleć można było tylko na pobliskim placu, ale atrakcji i tak mieliśmy, co niemiara - podkreślali zlotowicze w rozmowie z "Miastem z Wizją".

- Do później nocy trwała przednia zabawa w Kasynie Poligonowym (tym razem zlokalizowanym nie pod namiotem, ale w siedzibie byłej piekarni 6 Witebsko - Nowogródzkiej Gwardyjskiej Dywizji Zmechanizowanej Armii Radzieckiej - dop. red.). Komu było mało integracji w kasynie, mógł zasiąść przy militarnym ognisku. Te płonęły na terenie zlotowiska do białego rana, a jak pan redaktor widzi, płonie jeszcze teraz (zlotowiczów odwiedziliśmy w niedzielę przed południem). Pieczemy ziemniaki i tym prastarym przysmakiem nie tylko żołnierskim, ale również harcerskim i turystycznym, zakończymy wspólną militarną biesiadę.

- Rzeczywiście, pogoda nas w tym roku nie rozpieszczała - mówi "Miastu z Wizją" Andrzej Urban, komandor VI Poligonu Zimowego.

- Przyjechało do nas ponad 700 uczestników, w tym wielu za granicy, głównie z Niemiec. Miłośników militariów odwiedziło około tysiąca gości, co biorąc pod uwagę drogi skute lodem, uznać należy za bardzo przyzwoity rezultat. Niestety, aura sprawiła, że przewoźnik odmówił nam podróży do Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku. Zamówiliśmy dwa autobusy, ale kierowcy nie zdecydowali się na sobotni wyjazd w 100-kilometrową podróż argumentując to bezpieczeństwem uczestników zlotu.

W niedzielę rano większość zlotowiczów zwijała obozowisko i szykowała się do podróż w domowe pielesze. Najpierw jednak trzeba było oczyścić samochody pokryte nawet centymetrową! warstwą lodu.

Z kolei właściciele stoisk handlowych nie narzekali na brak klientów i pracowali niemal do samego końca zlotu. Uroczyste zamknięcie VI Poligonu Zimowego odbyło się o godz. 12.

Wszyscy uczestnicy zlotu obiecywali sobie, że spotkają się podczas XVI Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych, który odbędzie się w dniach 17-20 sierpnia br.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk