Męczą się z bunkrem
- Aktualności

Kilkakrotnie pisaliśmy o bunkrze - studni zaopatrującego w wodę sąsiedni B-Werk stojący nieopodal na wzgórzu (tzw. Małpi Gaj) w sąsiedztwie wiaduktu kolejowego na drodze krajowej nr 11.
Budowniczowie obwodnicy wykopali pozostałości po II wojnie światowej i próbowali skruszyć bunkier. Nie udało się. Jednocześnie interweniowali członkowie szczecineckiego Muzeum Wału Pomorskiego i Militarnej Historii Pomorza. Chcieli ocalić jedyny tego typu bunkier w Polsce.
Niestety, firma realizująca inwestycję nie zgodziła się na takie działanie i rozpoczęła niszczenie bunkra. Za pierwszym razem się nie udało. Dziś (wtorek 19.09) operacja zniszczenia bunkra - zawalidrogi została wznowiona. Potężniejsza maszyna kawałek po kawałku niszczy betonową konstrukcję militarnej budowli.
Wcześniej dyrektor muzeum WPiMHP Piotr Letki powiedział nam:
- Wszystkie Panzerwerki miały wewnętrzną studnię wody. Jedynie ten w Szczecinku, na wzgórzu koło "Eldy" jej nie miał. Dlatego wybudowano po sąsiedzku mały schron ze studnią głębinową. Z dużego B-Werka doprowadzony był do schronu z pompą kabel energetyczny w rurze czarnej. Natomiast w drugą stronę, rurą zieloną tłoczona była woda. Przeprowadziliśmy inwentaryzację, określiliśmy przeznaczenie oraz kształt obiektu, zasadę jego funkcjonowania i klasę odporności.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk