Miasto nie zwiększy ilości autobusów na Świątki
- Aktualności
Od września br. Komunikacja Miejska ograniczyła liczbę kursów autobusów na Światki. Przewoźnik argumentowała działanie zbyt małą ilością przewożonych pasażerów.
Mieszkańcy Świątek zaczęli protestować. Ich zdaniem piesze wycieczki spod wiaduktu na ul. Szczecińskiej są dla nich dość uciążliwie. Szczególnie dla osób starszych.
Na ręce burmistrza Daniela Raka wpłynęła petycja o przywrócenie autobusowych kursów.
Czytamy w niej: "W związku z wejściem w życie darmowej komunikacji miejskiej zostały wycofane kursy do dzielnicy Świątki, z której korzystają dzieci i młodzież dojeżdżające do szkół, osoby pracujące oraz osoby starsze.
W czasie projektu rozbudowy drogi (ul. Staszica - dop. red.) obiecano mieszkańcom, że autobusy będą dojeżdżały na Światki, obniżona została również górka.
Jesteśmy zaniepokojeni tym faktem i prosimy o przywrócenie poprzednich kursów, które bardzo ułatwiały funkcjonowanie wszystkim mieszkańcom i zapewniały pełną przynależność do miasta, co aktualnie zostało nam ograniczone".
Więcej na ten temat w artykule:
https://miastozwizja.pl/mieszkancy-swiatek-chca-autobusow
- Mamy problemy z udzieleniem odpowiedzi na petycję, ponieważ nie ma osoby, która się pod nią podpisała i skierowała ją na moje ręce - mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Daniel Rak.
- Oczywiście nie jest to powód, by uchylać się od odpowiedzi. Dlatego odpowiadam. Przed korektą rozkładu jazdy na Świątki codziennie realizowanych było 86 kursów autobusowych. Wszystkie wjeżdżały pod górę i jechały ul. Staszica aż na pętlę przy SHiUZ. Tam praktycznie nikt nie wsiadał, a tzw. "puste" kursy generowały nam znaczne koszty finansowe. Dlatego została podjęta decyzja, by ograniczyć ilość autobusów jadących od wiaduktu na ul. Szczecińskiej do pętli na ul. Staszica.
Jak ujawnił burmistrz, na dziś realizowanych jest na Świątki 19 kursów autobusów Komunikacji Miejskiej.
- Biorąc pod uwagę, że ta intensywność jest rozłożona na 10 godzin to mamy dwa kursy autobusowe na godzinę - mówi Daniel Rak.
- Nie zgadzam się na 86 kursów do dzielnicy zamieszkanej przez kilkaset osób. Nie zgadzam się z takim funkcjonowaniem komunikacji publicznej. Koszty rosną, więc musimy optymalizować pewne rozwiązania związane z komunikacją miejską.
Burmistrz zaznaczył też, że w ubiegłym roku autobusy KM przejechały po mieście i do przyległych miejscowości ponad 1 milion kilometrów.
- W przyszłym roku, tak zaplanowaliśmy, nasze autobusy przejadą 950 tysięcy kilometrów - koczy Daniel Rak.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk