Miejski program in vitro za 100 tys. zł

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 16.03.2017 / Komentarze
Kto będzie mógł ubiegać się o finansowe wsparcie, w jakiej wysokości i na jakich zasadach? Na te pytania odpowiedział nam burmistrz Jerzy Hardie-Douglas

Małżeństwa, które od jakiegoś czasu bezskutecznie starają się o dziecko w sposób naturalny, teraz mają szansę na otrzymanie finansowego wsparcia ze strony miasta na próby poczęcia potomka innymi metodami. W budżecie Szczecinka na rok 2017 radni zabezpieczyli 100 tys. zł na dopłaty do projektu in vitro. Przygotowania do jego realizacji już się rozpoczęły, a tym samym już wkrótce bezdzietne pary, w których przypadku metody naturalne nie przyniosły oczekiwanych efektów, będą mogły ubiegać się o dofinansowanie, a tym samym pokrycie części kosztów ponoszonych przy zastosowaniu właśnie metody in vitro.

- Osobiście jestem wielkim entuzjastą tego projektu – mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - To, że był on finansowany z budżetu państwa przez poprzedni rząd, było bardzo dobrym, rozsądnym i  nowoczesnym rozwiązaniem. Z przyczyn najpewniej światopoglądowo-politycznych PiS ten program przerwał. Dla wielu rodzin, które nie mogą doczekać się dziecka przez naturalne zapłodnienie, była to olbrzymia szansa i tę szansę zmarnowano. Dlatego wiele samorządów - my nie jesteśmy wyjątkiem - podjęło już decyzję o dofinansowywaniu in vitro z własnych środków.

Jak wyjawił nasz rozmówca, najpewniej już na najbliższej sesji Rady Miasta radni wprowadzą wspomniany program w postaci uchwały, a następnie burmistrz będzie miał obowiązek jego realizacji zgodnie z wytycznymi tego programu. - Maksymalne dofinansowanie dla jednej pary rocznie będzie wynosiło 5 tys. zł. To pozwoli na pokrycie kosztów tzw. biomanipulacji, czyli pobrania jajeczka, jego zapłodnienie i implantacja do macicy. My oczywiście w ramach programu będziemy musieli wybrać kliniki, które zgłoszą gotowość współpracowania z miastem, a samo dofinansowanie nie będzie trafiało bezpośrednio do kieszeni beneficjentów, tylko do kliniki.

- Para, która się zdecyduje na in vitro, będzie mogła z listy wybranych przez miasto w drodze konkursu klinik wybrać sobie tę, która im najbardziej odpowiada, a następnie zostanie w niej przebadana. Po przejściu wstępnych badań i zebraniu całego wywiadu, jeżeli klinika zakwalifikuje taką parę do zastosowania tej metody, przesyła taką informację do nas i wówczas klinika otrzymuje od nas zapewnienie, że w wypadku próby zapłodnienia in vitro, my zapłacimy za tą część związaną z tą tzw. biomanipulacją. Wtedy pozostanie tylko oczekiwanie na informację, czy został przeprowadzony tzw. transfer, czyli pobranie materiału i jego implantacja do macicy – kontynuuje nasz rozmówca.

- Takie transfery mogą być co jakiś czas ponawiane. My będziemy płacili za jeden transfer rocznie, czyli jeżeli w roku 2017 taki transfer się nie uda, a pacjentka zostanie zakwalifikowana do kolejnego w 2018 roku, to my ponownie za to zapłacimy. Takich prób, zgodnie z programem, mogą być trzy. Jeżeli żaden z nich nie przyniesie rezultatów, to koszty następnych – o ile para zdecyduje się na ich przeprowadzenie – będzie musiała pokryć we własnym zakresie. Chwilowo uchwaliliśmy program roczny, ale prawdopodobnie zmienimy go na program 3-letni, który będzie obowiązywał w latach 2017-2019. To pozwoli parom na ten kilkukrotny transfer w przypadku niepowodzenia pierwszej próby.

Dodajmy, że jednym z warunków skorzystania z tego typu dofinansowania jest spełnienie m.in. kryterium wieku. Zgodnie ze szczecineckim programem beneficjentami będą mogły być osoby do 40 roku życia. Ponadto po uchwaleniu programu przez radnych, miasto rozpocznie akcję informacyjną, w ramach której chce dotrzeć do wszystkich potencjalnych par zainteresowanych takim wsparciem. Będzie ona polegała m.in. na wyjaśnieniu, na czym polega metoda in vitro, kto się kwalifikuje do jej zastosowania, gdzie należy się zgłosić w przypadku chęci skorzystania z programu czy na jakie dofinansowanie mogą liczyć potencjalni beneficjenci.

Tekst: Marzena Góra

Foto: clinicalvesearch.pl