Minął tydzień

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 02.08.2021 / Komentarze
Przedstawiamy najciekawsze materiały opublikowane na naszym portalu w mijającym tygodniu. Przegapiłeś jeden z nich? Nic straconego. Zapraszamy do lektury

Mysiej Wyspy powrót do przeszłości

Efektowny pokaz samochodów z epoki nad Trzesieckiem

Piękne, zabytkowe, niektóre blisko stuletnie pojazdy z epoki o własnych silach przyjechały w sobotę na Mysią Wyspę. Wszystko to w ramach VI Dixie Rajd Old Mobile. Impreza odbywa się w tym roku w Bornem Sulinowie, ale jej uczestnicy nie zapomnieli o Szczecinku i stanęli gościną w szczecineckim "kurorcie".

Wiekowe pojazdy cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko wśród plażowiczów. Ich właściciele cierpliwie odpowiadali na wiele pytań. Jedno było zawsze takie samo - czy to cacko jeździ?

Okazuje się, że jeździ i to jak! Spore zainteresowanie szczecinecczan wzbudzał pięknie utrzymany model Forda z 1924 roku. 97-letni egzemplarz lat świetności amerykańskiej motoryzacji prezentuje się naprawdę imponująco. Takie pojazdy możemy podziwiać m.in. we współczesnych filmach gangsterskich przenoszących nas w lata 20 i 30 minionego stulecia.

Galerii wiekowych pojazdów towarzyszyły największe i najpopularniejsze standardy jazzowe. 

- Nasza impreza to swoiste połączenie muzyki z okresu lat 20 i 30 minionego wieku z motoryzacją z tamtego okresu. Jestem przekonany, że dzięki naszej imprezie mieszkańcy Szczecinka i Bornego Sulinowa odbędą niesamowitą podróż w czasie - mówi "Miastu z Wizją" Andrzej Prokopowicz, lider zespołu Dixie Band.

Czy fotoradary wrócą na ulice Szczecinka?

Samorządy chcą powrotu urządzeń do mierzenia prędkości

Lokalne władze kupią urządzenie i w ten sposób zarobią na bezpieczne drogi na swoim terenie - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".

Jak czytamy w dzienniku, samorządy chcą, by wróciły do nich fotoradary. Postuluje o to Związek Powiatów Polskich, który ma pomysł, jak to zrobić. Na wrzesień zapowiedział założenia do projektu. Ma być transparentnie i bez naciągania kierowców. A z tym przed laty bywało różnie. Wystarczy sięgnąć do statystyk. Np. w ciągu roku gmina Człuchów zarobiła 5 mln zł, wiele innych jeszcze więcej.

Jednak, jak zwraca uwagę dziennik, tym razem miałoby to jednak wyglądać inaczej niż kilka lat temu.

"W ostatnim czasie do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego samorządy złożyły aż 4 tys. wniosków o umieszczenie urządzeń w konkretnych lokalizacjach na swoim terenie, motywując to poprawą bezpieczeństwa" - czytamy.

"Co więcej, GITD stawiał do tej pory urządzenia na drogach krajowych. Obecnie w grę wchodzą także drogi wojewódzkie, ale samorządom chodzi też o bezpieczeństwo na drogach niższych kategorii" - informuje gazeta.

"Jednostka samorządu terytorialnego mogłaby sfinansować zakup urządzenia, a zarobione dzięki niemu pieniądze trafiałyby do specjalnego funduszu. Pieniądze na nim zebrane mają być przeznaczane tylko i wyłącznie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego na drogach samorządowych" - powiedział dziennikowi Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich. Pomysł przedstawiono podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury.

Fotoradarów na ulicach Szczecinka nie ma już ponad 5 lat (zostały wycofane 1 stycznia 2016 roku). Oznacza to również mniej pieniędzy w budżecie miasta. Były one przeznaczane na utrzymanie i funkcjonowanie Straży Miejskiej. Kwoty nie były znaczące, ale zawsze…

Np. w 2010 r. z mandatów "wystawionych" przez pstrykające zdjęcia urządzenia wpłynęło do kasy miasta 1,88 mln zł. Rekordowy był rok 2012. "Szybcy" kierowcy zasilili wówczas budżet Szczecinka (płacąc mandaty za przekroczenie prędkości) kwotą 2,18 mln zł. Później pieniędzy z fotoradarów było już coraz mniej. W 2013 r. - 1,79 mln zł, w 2014 r. - 1,25 mln zł. Z kolei w 2015 roku szczecineckie fotoradary zarobiły "tylko" nieco ponad 661 tys. zł.

Nowe przejścia dla pieszych w Szczecinku

Inwestycje na ul. Narutowicza i Kościuszki

Dobrze oznakowane – najlepiej bezkolizyjne lub z sygnalizacją świetlną, odpowiednio oświetlone i jak najkrótsze – takie powinny być bezpieczne przejście dla pieszych. Do gminy i powiatów z województw zachodniopomorskiego trafi ponad 1,5 mln zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na realizację 15 projektów, których celem jest poprawa bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych.

Wsparcie finansowe otrzyma też Powiat Szczecinecki. Ponad 45 tys. zł trafi na zadanie pn. "Przebudowa ulicy Narutowicza w m. Szczecinek w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu pieszych poprzez wykonanie przejścia dla pieszych wraz z doświetleniem".

Do Programu zakwalifikowano również zadanie pn. "Przebudowa ulicy Kościuszki w m. Szczecinek w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu pieszych". Koszt ponad 6 tys. zł. W obu przypadkach kwota dofinansowania inwestycji wynosi 80 proc. jej wartości.

W ramach ogłoszonego w marcu b r. naboru w naszym województwie dofinansowanie przyznano 15 zadaniom, w tym 9 powiatowym i 6 gminnym.

Dzięki rządowemu wsparciu samorządy mogą realizować inwestycje: wymuszające przestrzeganie ograniczeń prędkości w rejonie przejść dla pieszych (np. montaż progów zwalniających czy zmiana geometrii pasa), poprawiające widoczność pieszego (np. poprzez doświetlanie przejść dla pieszych wraz ze strefą oczekiwania), skracające drogę, jaką muszą pokonać piesi (np. poprzez zawężanie jezdni w miejscu przejścia dla pieszych bądź stosowanie azylów).

- W ubiegłym roku aż 129 na 140 wypadków z udziałem pieszych na zachodniopomorskich drogach nastąpiło z winy kierujących. Zginęło 10 osób, a 123 doznały obrażeń ciała. - Każde z takich zdarzeń niesie za sobą dramaty – przede wszystkim cierpią osoby poszkodowane i ich bliscy oraz rodziny ofiar śmiertelnych – mówi wojewoda Zbigniew Bogucki. – Aby wypadków było jak najmniej w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg finansowane są inwestycje w bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych.

Rekordowa liczba podsłuchów

,,, choć przestępstw było mniej niż rok wcześniej (materiał TVN24)

W ubiegłym roku państwo włączyło rekordową liczbę podsłuchów i rekordowo często sięgało po dane telekomunikacyjne - wynika ze sprawozdań przekazanych do parlamentu. Liczba kontroli operacyjnych wzrosła, mimo że spadła ogólna liczba przestępstw. Tylko policja wnioskowała o podsłuchy ponad 10 tysięcy razy, co przełożyło się na udokumentowanie niespełna 1,5 tysiąca przestępstw.

Do Sejmu i Senatu trafiły już sprawozdania ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz prokuratora generalnego, które w dokładnych liczbach pokazują, jak często organy państwa w 2020 roku stosowały kontrolę operacyjną, co w praktyce najczęściej oznaczało włączenie podsłuchu. Obraz uzupełniają dodatkowe raporty, o tym jak często te same organy sięgały po dane telekomunikacyjne. Z lektury płynie ten sam wniosek: w ubiegłym roku został pobity rekord liczby zarządzonych kontroli operacyjnych oraz pobierania danych telekomunikacyjnych.

Na czym polega różnica? Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wyliczył, że zgodnie z prawem wszystkie uprawnione służby inwigilowały w ubiegłym roku 6384 osoby - czyli o 545 osób więcej niż rok wcześniej. To wzrost o blisko 10 procent.

Odnosząc się do tych samych dwunastu miesięcy ubiegłego roku, minister Mariusz Kamiński raportuje, że tylko podległa mu policja zarejestrowała 10 155 wniosków o "zastosowanie kontroli operacyjnej". To również rekordowa liczba. Wniosków było o 649 niż rok wcześniej, czyli o blisko siedem procent więcej.

Dodatkowe sprawozdanie o "apetycie" służb na wgląd w dane telekomunikacyjne składa prokurator generalny. Z dokumentu za 2020 rok wynika, że był on pod tym względem rekordowy.

Wszystkie - prokurator wymienia tu szesnaście służb i instytucji - sięgnęły po 1 546 326 "danych telekomunikacyjnych". To oznacza aż o 172 tysiące więcej przypadków niż w całym 2019 roku, czyli o ponad 10 proc. więcej.

Błyskawicznie rośnie liczba sprawdzania przez służby "danych internetowych". W 2019 roku prokurator generalny raportował o 19 526 przypadkach, a w ubiegłym liczba ta urosła do 24 959. To wzrost o ponad 25 procent.

Wszystkie zastosowane podsłuchy przełożyły się na udokumentowanie 1471 przestępstw.

Lato na MAXXXa wraca do Szczecinka

Impreza odbędzie się w piątek 20 sierpnia na Placu Koncertowym

To z pewnością będzie wydarzenie sierpnia nad Trzesieckiem (o ile planów organizatorów nie storpeduje wirus).

W piątek 20 sierpnia zagości u nas impreza Lato na MAXXXa. Na scenie na Placu Koncertowym przy ul. Kołobrzeskiej zaprezentują się: Viki Gabor, Nocny Kochanek, Lanberry i Grubson.

Wstęp na imprezę - bezpłatny. O szczegółach organizacyjnych, m.in. o towarzyszących wydarzeniu imprezach, poinformujemy wkrótce.

Trzesiecko w oku lunet obserwacyjnych

Mieszkańcy wybrali, miasto zrealizuje

"Miejskie lunety obserwacyjne" to nazwa jednego ze zwycięskich projektów Szczecineckiego Budżetu Obywatelskiego 2021. Mieszkańcy Szczecinka wybrali, miasto zrealizuje projekt jeszcze tego lata.

Urządzenia do obserwacji jeziora Trzesiecko i najbliższej okolicy zostaną zlokalizowane w czterech miejscach: przy Restauracji "Jolka" przy Pomoście "Centrum", Zamku Książąt Pomorskich i przy Plaży Miejskiej (lokalizacja urządzeń może jeszcze ulec zmianie). Koszt inwestycji to blisko 80 tys. zł.

W projekcie Budżetu Obywatelskiego czytamy m.in.:

Nasze miasto szczyci się wyjątkowo malowniczym położeniem. Piękne tereny zielone, jeziora oraz ciekawa architektura warte są poświęcenia im bliższej uwagi. Temu celowi, w znakomity sposób służyć będą miejskie lunety obserwacyjno-widokowe, które umożliwią obserwację tego wyjątkowego terenu. Szczecinek to także korzenie astronomiczne, zapoczątkowane przez Adama Giedrysa, który zbudował w naszym mieście obserwatorium i rozsławił tę dziedzinę nauki wśród

mieszkańców. Lunety, które staną w czterech lokalizacjach pozwolą na podziwianie nocnego nieba nad naszym miastem.

Unijny eko mural w pełnej okazałości

Jego farba pochłania zanieczyszczenia z powietrza

Możemy już podziwiać eko mural zlokalizowany na ścianie budynku przy ul. Rzecznej. Farba malowidła pochlania zanieczyszczenia z powietrza. Koszt muralu to ponad 36 tys. zł. Został finansowany ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego

- Od lat nasze województwo stawia na ekologię. Jesteśmy największym producentem zielonej energii w Polsce, mamy najdłuższą sieć ścieżek rowerowych, drugą w Polsce powierzchnię rolniczych upraw ekologicznych. Od lat, we wszystkich swoich działaniach jak samorząd promujemy strategię zielonego wzrostu - mówi "Miastu z Wizją" radny Sejmiku Jakub Hardie-Douglas.

- Decyzją Sejmiku WZP rok 2021 został ustanowiony rokiem ekologicznym. To właśnie w ramach tej inicjatywy realizujemy projekt „Pomorze Zachodnie Zielony Region”, który w oryginalny sposób promuje ekologię i podnosi świadomość ekologiczną.

Mural stworzył artysta street-artowiec Jakuba „Biko” Bitka.

- Koszt wykonania szczecineckiego muralu wyniósł 36 590 zł brutto. Zostanie on objęty 12 miesięczną gwarancją - ujawnia nam radny.

- Środki na wykonanie muralu zostały zabezpieczone w budżecie województwa i pochodzą z puli funduszy RPO 2014-2020. Warto, też podkreślić, że w projekt zaangażowała się Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, która na potrzeby wykonania muralu udostępniła ścianę budynku.

Warto powiedzieć też parę słów o samej technologii wykonania malowidła. Jest ona bowiem dość innowacyjna. Wspomniana farba foto-katalityczna daje wielorakie korzyści. Przed wszystkim pochłania zanieczyszczenia powietrza- dwutlenek siarki, tlenek azotu, inne składniki spalin czy nawet dymu papierosowego. Szacuje się, że 1 m2 takiej farby redukuje 0,44 g tlenków azotu dziennie.

Farba wychwytuje również drobnoustroje, niszczy bakterie, wirusy oraz grzyby. Według producenta farby, redukuje ona również nieprzyjemne zapachy z otoczenia a kolejną jej zaletą jest zdolność do samooczyszczania się. Pomalowana powierzchnia nie wymaga częstego odświeżania czy mycia.

- Mural ma charakter symboliczny. Jego realizacja w Szczecinku wpisuje się z jednej strony w przyjętą parę lat temu przez miasto koncepcję tworzenia wielkoformatowych, ambitnych ściennych grafik, z drugiej zaś strony popularyzuje nowatorską technologię, która ogranicza niekorzystny wpływ człowieka na środowisku. Dzięki takim działaniom, za parę lat, ta technologia ma szansę stać się powszechnie obowiązującym standardem. Sam Szczecinek dzięki ilości zrealizowanych murali zaczyna mieć kolejną ciekawą atrakcję turystyczną - kończy Jakub Hardie-Douglas.

Szlakiem pomorskich rodów szlacheckich

Cenna inicjatywa wydawnicza szczecineckiego Muzeum Regionalnego

To z pewnością będzie atrakcja dla miłośników przeszłości Szczecinka i Pomorza Zachodniego oraz… podróży rowerowych.

Z inicjatywy Muzeum Regionalnego ukazało się wydawnictwo pn. "Rowerowy przewodnik historyczny - szlakiem pomorskich rodów szlacheckich". Jego autorem jest pracownik naszej placówki muzealnej Mateusz Zacharewicz

Jak poinformował dyrektor muzeum Irek Markanicz, wydawnictwo wraz z mapą będzie wkrótce dostępne w sprzedaży, m.in. w Muzeum Regionalnym.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk