Minął tydzień
- Aktualności
Dworzec PKP własnością miasta. Kiedy?
Burmistrz Daniel Rak: Trwają ostatnie rozmowy, decyzja na wiosnę
Czy niekończąca się opowieść pod tytułem: "PKP oddaje miastu dworzec" dobiegnie wkrótce końca? Jest na to duża szansa.
- Trwają rozmowy i wymiana korespondencji z zarządzającym obiektem dworcowym. Trzymamy rękę na pulsie - mówi burmistrz Daniel Rak (wypowiedź w czasie budżetowej sesji Rady Miasta).
- Zakładam, że finalizacja rozmów, dla nas z pozytywnym rozstrzygnięciem, powinna nastąpić na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku. Mamy zabukowane środki na pierwsze prace przy renowacji dworca. Natomiast taki tytuł inwestycyjny nie znalazł się w przyszłorocznym budżecie.
Przypomnijmy, że wcześniej Rada Miasta dała zielone światło na przejęcie dworca od PKP.
- Gdy wszystko zakończy się po naszej myśli, miasto będzie miało tytuł prawny do dworca i wówczas będziemy mogli skutecznie aplikować o środki zewnętrzne na remont dworca - ujawnił Daniel Rak.
Turyści mawiają, że porządek w mieście poznaje się po dworcu kolejowym i …publicznych szaletach. Trudno odmówić im racji. O ile szaletami możemy się tylko pochwalić, to kolejowa wizytówka Szczecinka prezentuje się fatalnie. Zabytkowy obiekt z roku na rok popada w coraz większą ruinę, co turystę, który trafia nad Trzesiecko po raz pierwszy może przyprawić o palpitację serca i skutecznie zniechęcić do "zajrzenia" do miasta. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ten stan rzeczy wkrótce się zmieni.
Warto przy tym zaznaczyć, że rewitalizacja naszego zabytku przy torach to jedna z obietnic wyborczych burmistrza Daniela Raka.
W 2022 roku długich weekendów jak na lekarstwo
Nie oznacza to, że nie poleniuchujemy; aż tak źle nie będzie
W przyszłym roku będziemy mogli solidnie odpocząć od pracy. Gdy zsumujemy wszystkie soboty, niedziele i święta, wychodzi nam pond 110 dni na "luziku". I to jest ostatnia dobra wiadomość, bo długich weekendów będzie niewiele. Po prostu kalendarz nie jest zbyt sprzyjający; kilka dni świątecznych przypada na soboty i niedziele.
Pierwszy weekend (normalny) zaliczymy już w styczniu. Niestety, Nowy Rok 2022 przypada w sobotę. Kolejny dłuższy weekend czeka nas dopiero w kwietniu - w Święta Wielkanocne (17-18.04).
Od kilku lat każdy z nas zacierał ręce na myśl o wielkiej majówce. W 2022 roku nie będzie aż tak dobrze. Święto Pracy (1 maja) przypada w niedzielę, a Święto Konstytucji (3 maja) we wtorek. Przy dobrym układzie i załatwieniu sobie dnia wolnego możemy zaliczyć 4-dniowy weekend.
Stracony czas będziemy mogli odrobić już w czerwcu. Boże Ciało przypada w czwartek (16 czerwca). Jeżeli weźmiemy dzień urlopu odpoczniemy przez kolejne 4 dni.
W sierpniu Święto Wojska Polskiego (15 sierpnia) przypada w poniedziałek (3 dni wolnego), Wszystkich Świętych - 1 listopada we wtorek (przy wolnym poniedziałku) 4 dni wolnego. Z kolei Narodowe Święto Niepodległości wypada w piątek (11 listopada). W tym wypadku zaliczamy 3-dniowy weekend.
Kalendarz sprzyjać nam będzie również w grudniu. Święta Bożego Narodzenia przypadają w niedzielę i poniedziałek, czyli czeka nas 3-dniowy weekend.
Reasumując: W przyszłym roku zaliczymy wolne podczas 9 świąt państwowych i kościelnych (wypadających w dni powszednie) oraz 52 sobót i tyleż samo niedziel.
Handel w niedziele 2022 roku
Siedem razy na zakupy
Kalendarz niedziel handlowych w 2021 roku zapowiada się mało atrakcyjnie. W pierwszym miesiącu przyszłego roku otwarte będą także sklepy, które działają jako placówki handlowo-pocztowe. Jednak to ma się zmienić, ponieważ nadciąga prawdziwa rewolucja w zakazie handlu.
Jeżeli pandemia koronawirusa nie wymusi zmian, zakupy w niedziele zrobimy tylko 7 razy: 30 stycznia, 10 i 24 kwietnia, 26 czerwca, 28 sierpnia oraz 11 grudnia i 18 grudnia.
Nadal istnieją wyjątki, które pozwalają otwierać sklep w niedzielę. W dni objęte zakazem, działać mogą placówki, w których pracować ma właściciel. Nowe regulacje mają jednak ujednolicić prawo także w tym zakresie. Chodzi o listę osób, które mogą pomagać właścicielowi w prowadzeniu sklepu w niedzielę niehandlową. Mają być członkowie rodziny. Co więcej, zakaz handlu nie obejmuje również takich miejsc jak: stacje paliw, kwiaciarnie, kawiarnie, lodziarnie, cukiernie, poczty, apteki, salony prasowe, sklepy z pamiątkami, placówki handlowe na lotniskach i dworcach.
Rewolucyjne zmiany w zakazie handlu w Polsce mają obowiązywać od lutego 2022 roku. Wówczas w życie wejdą znowelizowane przepisy ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta. Co to oznacza? Od tego terminu otwierać się będą sklepy, które będą mogły wykazać, że z działalności pocztowej notują co najmniej 40 procent miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej. Jak wiadomo, marketom, które oferują swój cały asortyment trudno będzie osiągnąć taki próg wyłącznie z działalności pocztowej.
Osoby, które nie przestrzegają zasad zakazu handlu, muszą liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami. Inspektor kontrolujący placówkę ma prawo nałożyć na nią mandat w wys. od tysiąca do 5 tys. zł. Sprawa może również zostać przekazana do sądu. Wówczas kara może wynieść nawet 100 tys. zł.
Dron nad kominami w Szczecinku
Rozdano 7 żółtych kartek
Dron ponownie pojawił się nad dymiącymi kominami sześciu zachodniopomorskich miast, m.in. Szczecinka. Dron zbadał domostwa w dwóch częściach miasta. To ulice: Lwowska, Derdowskiego, Malborska, Mazurska, Warmińska, Królowej Jadwigi, Puławskiego, Zawiszy, Władysława Jagiełły, Wiejska, Sienkiewicza, Doktora Matusewicza, Pomorska, Moniuszki i Kopernika. Rozdano 7 żółtych kartek.
To druga tura misji smogowych prowadzonych przez stowarzyszenie „Ronin” z Białogardu. Efekt? Ponad 40 kolejnych żółtych kartek dla palących śmieciami. Akcję wspierał Urząd Marszałkowski.
Ekologiczny monitoring przeprowadzono w powiatach: białogardzkim, koszalińskim, świdwińskim, kołobrzeskim, szczecineckim i w Szczecinie. W sumie w dwóch turach odbyło się 12 misji. Podczas każdej z nich skontrolowano ponad 200 budynków. Do nalotów używano drona z zamontowanym czujnikiem Nosacz II badającym zanieczyszczenia i analizującym związki chemiczne PM 1, PM 2,5, PM 10 i LZO. Dzięki takiemu rozwiązaniu można było w sposób precyzyjny wskazać miejsce spalania odpadów, w tym butelek PET, materiałów PCV, elementów mebli czy mokrego drewna.
– Pomorze Zachodnie aspiruje do miana najbardziej zielonego regionu w Polsce. Chcemy żyć ekologiczne, dlatego dbałość o środowisko naturalne jest naszą wspólną sprawą. Misje smogowe mają nam uświadomić, że walka o przyrodę, o czyste powietrze, a de facto o zdrowie zaczyna się we własnych domach – podkreśla marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Stowarzyszenie „Ronin” z Białogardu drugiej turze akcji antysmogowej przeprowadziło 6 misji. W grudniu drony pojawiły się w sześciu zachodniopomorskich miastach. Tym razem pokazało 41 żółtych kartek. Wyniki – podobnie jak w pierwszej turze – są bardzo zróżnicowane, tak samo zresztą jak zainteresowanie akcją przez mieszkańców.
W obu turach misji smogowych pokazano w sumie 81 żółtych kartek. Mają one wymiar edukacyjny i stanowią ostrzeżenie dla mieszkańców o stwarzaniu zagrożenia. Do nich dołączono ulotki informacyjne. Można było również na miejscu porozmawiać z autorami akcji. Pierwsza tura akcji odbyła się pod koniec listopada, druga trwała od 3 do 16 grudnia. Z akcji smogowych sporządzone zostaną szczegółowe raporty, które trafią do sąsiadów, wspólnot mieszkaniowych i władz samorządowych. Ich integralną częścią będą zdjęcia i materiały wideo.
Zadanie otrzymało finansową pomoc Urzędu Marszałkowskiego. To prawie 30 tys. zł. Inicjatywa wpisuje się w założenia ogłoszonego w 2021 „Roku Ekologicznego na Pomorzu Zachodnim”.
Szczecinek już gra dla WOŚP
Skarbonka SAPiK-u do dyspozycji mieszkańców Szczecinka
Choć do Jubileuszowego 30 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jeszcze ponad miesiąc (Orkiestra zagra 30 stycznia) już dziś mieszkańcy Szczecinka mogą wesprzeć najpiękniejszą Orkiestrę Świata. Samorządowa Agencja Promocji i Kultury wraz ze szczecineckim sztabem WOŚP udostępniła internetową eskarbonkę, poprzez którą możemy wpłacać dary dla WOŚP.
Eskarbonka dostępna tu: https://eskarbonka.wosp.org.pl/4zrm3x
Zmiana zasad ruchu na szczecineckich ulicach
Burmistrz Daniel Rak: Trzy ulice drogami jednokierunkowymi
Od czwartku, 30 grudnia zmieniła się organizacja ruchu na trzech szczecineckich ulicach. Wszystkie będą drogami jednokierunkowymi:
* ulicą Toruńską będzie można poruszać się w jednym kierunku od ulicy Gdańskiej;
* ulicą Rzeczną w jednym kierunku od ulicy Jana Pawła II;
* ulicą Kochanowskiego w jednym kierunku od ulicy Armii Krajowej.
- Wszystkie drogi zostaną stosownie oznakowane. Kierowców proszę o zachowanie szczególnej ostrożności - apeluje burmistrz.
Droga, światła jupiterów i szpital z problemami
Felieton Grzegorza Grondysa, radnego Rady Powiatu Szczecineckiego
Na ostatniej sesji Rady Powiatu, w związku z sygnałami otrzymywanymi od mieszkańców miejscowości Dziki i Turowo, korzystających z drogi powiatowej pomiędzy tymi miejscowościami złożyłem interpelację w sprawie jakości wykonania tego odcinka drogi. Przytoczę tą interpelację:
„Od długiego czasu pozostaje niezałatwiona kwestia drogi powiatowej na odcinku Turowo – Wilcze Laski. Pomimo remontu tej drogi a następnie remontu już wyremontowanej drogi, szumnych odbiorów w światłach jupiterów, droga ta w dalszym ciągu nie spełnia standardów drogi po prostu bezpiecznej. Pobocze zostało, zgodnie z umową, utwardzone kruszywem łamanym. Powoduje to odpryski kruszywa łamanego, które nagminnie uszkadzają szyby i lakier wymijających się samochodów. Pobocze to zostało dostosowane do standardów poruszania się po nim pieszych, pojazdów zaprzęgowych, rowerów, motorowerów itp. pojazdów a nie samochodów. Jest to droga o stosunkowo dużym natężeniu ruchu i trudno wymagać, aby nie wymijały się tam samochody a w dalszym ciągu wykonanie tam w sposób bezpieczny manewru wymijania jest niemożliwe. Dodatkowo obecnie w okresie zimowym dochodzi kwestia różnicy poziomów jezdni oraz pobocza, co stwarza dodatkowe zagrożenia. Rozumiem, że wykonawca wykonał remont prawidłowo, zgodnie z prawidłami sztuki budowlanej i zamówieniem, ale życie pokazało, że zamówienie i zakres robót zamówionych do wykonania był zbyt mały i nie rozwiązał zgłaszanych problemów. W czasie tak wspaniałej prosperity w pozyskiwaniu środków na inwestycje przez Starostwo Powiatowe, mieszkańcy powiatu korzystający z tego odcinka drogi liczą, że zostaną wygospodarowane odpowiednie środki na doprowadzenie tej drogi do standardu drogi, która będzie bezpieczna. Proszę o odpowiedź, kiedy to zostanie załatwione?”
Cóż dziwi w odpowiedzi? Więcej czasu zajmuje wskazanie moich rzekomych złośliwości a nie udzielenie merytorycznej odpowiedzi. Jak można uniknąć odrobiny złośliwości, kiedy krótko po remoncie tej drogi dochodzi do remontu tego, co zostało wyremontowane, a to co zostało wyremontowane nie zostało doprowadzone do stanu takiego, żeby dwa samochody mogły się bezpiecznie wyminąć i już wymaga ponownego remontu?
Istotą tej interpelacji są problemy mieszkańców powiatu, od których załatwienia są urzędnicy. Mieszkaniec, który nie ma na co dzień styczności z prawem może nie znać wszystkich prawnych kruczków i niektóre rzeczy nazywać trochę inaczej, niż wynika to z nazewnictwa urzędowego czy specjalistycznego. W swoim wniosku, może przez tą niewiedzę napisać, że droga wymaga remontu a nie jej przebudowy, ale to urzędnik jest od tego, żeby właściwie daną sprawę zakwalifikować i właściwie ocenić czy tej drodze wystarczy remont czy potrzebny jest trochę większy zakres prac do wykonania będący już inwestycją. Czy nie lepiej zlecić do wykonania zakres prac takich, żeby ta droga została raz a dobrze dostosowana do bezpiecznego wymijania się samochodów niż ją po raz trzeci remontować?
Co do odbierania w światłach jupiterów. Jeśli nawet remont tej drogi nie skończył się „przecinaniem wstęgi” to wiele innych drobniejszych spraw już tak. Świadczy o tym choćby konferencja prasowa z przekazania drobnej kwoty na zmianę oznakowania przejść dla pieszych przy wyjeździe ze szpitala i na ulicy Narutowicza.
W końcu na interpelację dostałem odpowiedź, droga ta co najwyżej zostanie poddana drobnym naprawom bieżącym. Zapoznając się z uwagami zawartymi w piśmie wykonawcy remontu, takie „łatania” nie rozwiążą problemu użytkowników tej drogi.
Kolejne pytania dotyczyły szpitala i oddziału ginekologicznego. Przy jednej z wcześniejszych interpelacji spotkałem się z zarzutem, że powinienem dbać o interes spółek powiatu, z czym oczywiście się nie zgadzam, co zostało wtedy wyartykułowane. Jako radni powinniśmy dbać o interes mieszkańców powiatu. Spółki czy inne instytucje powiatu również są od tego, żeby przynosić rozwiązania problemów mieszkańców.
Trudno dziwić się pytaniom radnej Katarzyny Balon, zaniepokojonej tym co się dzieje w szpitalu. Kolejne posunięcia z nim związane od długiego czasu niepokoją mieszkańców. Tym razem jest to oddział ginekologiczny. Z otrzymywanych sygnałów wynika, że problem jest znacznie szerszy niż jeden lekarz, który odchodzi z pracy. Podobno kobiety i w tym przypadku mają możliwość wyboru. Wybór? Jeśli nie Szczecinek to, co? Koszalin? Drawsko Pomorskie? Wałcz? Tylko
w przypadku zdrowia nie zawsze jest czas na ten wybór. A szczecinecki szpital zostanie pomnikiem standardów i procedur, ale bez pacjentów, bo dla nich zabraknie tam miejsca.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk