Minął tydzień

  • Tv
  • Aktualności
Miasto z Wizją / 22.08.2022 / Komentarze
Przedstawiamy najciekawsze materiały opublikowane na naszym portalu w mijającym tygodniu. Przegapiłeś jeden z nich? Nic straconego. Zapraszamy do lektury

Szczecinek oddał honory żołnierzom Wojska Polskiego

W poniedziałek, w 102 rocznicę Bitwy Warszawskiej, Szczecinek oddał honory żołnierzom Wojska Polskiego. Uroczystości, które poprzedziła msza święta za Ojczyznę miały miejsce pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Tegoroczne święto miało uroczysty charakter. Od niepamiętnych już lat - po likwidacji 2 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej (1999 rok), nad Trzesieckiem ponownie stanęła w szyku Kompania Honorowa WP. Wystawili ją żołnierze 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Garnizonu Koszalin.

Po odegraniu hymnu państwowego, wciągnięciu na maszt biało-czerwonej flagi, odczytaniu Apelu Poległych i okolicznościowym przemówieniu Poseł RP, wiceminister Małgorzaty Golińskiej, uczestnicy uroczystość, min. Posłowie na Sejm RP Jerzy Hardie-Douglas, Małgorzata Golińska, burmistrz Szczecinka Daniel Rak, starosta szczecinecki Krzysztof Lis oraz radni i samorządowcy gmin powiatu szczecineckiego złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego.

Uroczystości zakończyły się defiladą żołnierzy.

Cztery dni z miłośnikami wojska w Bornem Sulinowie

Borne Sulinowo pożegnało już gości XVII Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych. Impreza pod hasłem „Gąsienice i Podkowy” trwała 4 dni. Zakończyła się w poniedziałek, w Święto Wojska Polskiego.

Zdaniem miłośników militariów, Borne to miejsce wprost wymarzone na organizację takiej imprezy. Setki hektarów poligonowych bezdroży, strzelnice artyleryjskie i czołgowe, pasy taktyczne i tory przeszkód - to pozostałości po dwóch armiach - niemieckiej i radzieckiej, które stacjonowały tu przez kilkadziesiąt lat.

Udział w tegorocznej - 17 już imprezie - wzieli najznakomitsi kolekcjonerzy militariów z kraju, również zagranicy. Jak przed laty na ulice Bornego Sulinowa wyjechały czołgi, bojowe wozy piechoty, samobieżne haubice, transportery opancerzone i różnego rodzaju pojazdy służące do transportu żołnierzy.

Odbyły się m.in. pokazy sprawności grup rekonstrukcyjnych i kawalerzystów, pokazy możliwości eksploatacyjnych sprzętu wojskowego na „Tankodromie” z komentarzem, przejazd pojazdów wojskowych w warunkach wojennych (inscenizacja z komentarzem) oraz Jarmark Militarny. Były też występy zespołów rockowych i grup artystycznych - Goldenlife, Chłopcy z Placu Broni, Fizyka Płynów 

Warto podkreślić, że zloty militarne w Bornem Sulinowie cieszą się olbrzymim powodzeniem wśród mieszkańców Szczecinka. Tak było też w miniony weekend.

Fotograficzna relacja zlotowa - dzięki uprzejmości GRYF.tv (dziękujemy) - na naszym fanpage na Facebooku:

https://www.facebook.com/miastozwizja.szczecinek

https://www.facebook.com/GryfSzczecinek

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto, wideo: GRYF.tv

Nowe wydanie „Dzień Dobry Szczecinek”

To już 58 numer naszej gazety. Życzymy miłej lektury

Miło nam poinformować, że ukazało się kolejne wydanie miesięcznika „Dzień Dobry Szczecinek”. Wkrótce gazeta trafi do Waszych domów. Znajdą w niej Państwo najważniejsze informacje o tym, co w ostatnim czasie wydarzyło się w naszym mieście.

Dziękujemy Czytelnikom, którzy dzielą się z nami swoimi opiniami na temat naszej gazety, za wszystkie pozytywne sygnały. Cieszymy się, że miesięcznik „Dzień Dobry Szczecinek” każdorazowo spotyka się z tak ciepłym przyjęciem wśród mieszkańców. To dla Was chcemy wciąż udoskonalać naszą gazetę.

Jednocześnie doceniamy to, że darzycie nas wielkim zaufaniem, kontaktując się z nami i prosząc o pomoc lub interwencję w ważnych dla Was sprawach. Zachęcamy Państwa do kontaktu m.in. za pośrednictwem e-maila, pisząc na adres dziendobryszczecinek@gmail.com.

Katastrofa na Odrze

Oświadczenie Polskiego Związku Wędkarskiego

Polski Związek Wędkarski zamierza powziąć wszelkie możliwe czynności zmierzające do należytego zbadania, wyjaśnienia i następnie surowego ukarania wszystkich podmiotów i osób odpowiedzialnych za katastrofę ekologiczną na rzece Odrze. Związek po zebraniu i przygotowaniu stosownej dokumentacji złoży odpowiednie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. 

Katastrofa z jaką obecnie się zmagamy nie trwa od kilku dni. Członkowie PZW, wędkarze już 27 lipca zgłaszali do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu pierwsze przypadki śnięcia ryb, z prośbą o zbadanie jakości wody w Odrze. Dzień później, po powtórnym zawiadomieniu, pobrano próbki wody poniżej Jazu Lipki, tj. miejsca gdzie zaczyna się obwód rybacki rzeki Odry. Pobrano również próbki z Oławy i w Łanach koło Wrocławia. Przeprowadzone badania wody wskazywały wysokie prawdopodobieństwo występowania mezytylenu - silnie toksycznego związku. Ten trujący środek, stosowany jako rozpuszczalnik, który wykorzystywany jest przez wiele zakładów przemysłowych w naszym kraju.

30 lipca w sobotę członkowie PZW natrafili na masowe śnięcia ryb na kanale w Oławie. Następnie Odrą zaczęły płynąć tysiące martwych ryb, woda wydzielała zapach chloru i ścieków, wypalając gumowe rękawice osób zbierających ryby. W tym momencie był brak jakiejkolwiek reakcji instytucji odpowiedzialnych za działania kryzysowe i za działania właścicielskie, jak np. PGW Wody Polskie. To członkowie PZW, wędkarze i ochotnicy wyłowili ponad 10 ton śniętych ryb, w tym: boleni, sandaczy, szczupaków, leszczy, płoci, brzan,  i sumów. Następnie Okręg PZW Wrocław zamierzał wysłać próbki martwych ryb do Puław, do instytutu badawczego, aby przebadać przyczyny śnięcia ryb. Niestety, jak się okazało instytucja ta nie dysponuje odpowiednimi odczynnikami w tym zakresie. Z przykrością należy stwierdzić, że zawiodły wszystkie instytucje Państwa odpowiedzialne za wody śródlądowe. 

Pan Przemysław Daca - Prezes Wód Polskich, na konferencji prasowej we wsi Cigacice mijał się niestety z prawdą, ponieważ Wody Polskie w ramach którego działa Departament Rybactwa, włączyły się zdecydowanie za późno w kryzys, pomimo naszych licznych alarmów. To członkowie Polskiego  Związku  Wędkarskiego i ochotnicy wybrali z rzeki 10 ton martwych ryb i tylko dzięki wędkarzom nie doszło do jeszcze większej katastrofy ekologicznej.

Zanieczyszczenie było i jest mocno skondensowane. Cały czas wypływają na powierzchnię śnięte ryby. Minie wiele lat zanim Odra wróci do normalnego stanu. Jako Związek będziemy się ubiegać o pokrycie kosztów uzupełnienia rybostanu w Odrze. Związek zamierza również prowadzić wszelkie, zdecydowane działania mające na celu ukaranie wszystkich osób i podmiotów, przedstawicieli instytucji, którzy doprowadzili do tej katastrofy, a także tych którzy nie zareagowali na tę sytuację, a mieli taki obowiązek nałożony prawem. 

Foto: TVN24

O turystyce w Szczecinku 60 lat temu

TKKF "Fala" na cenzurowanym - "W niewielkim stopniu angażuje się do organizowania wypoczynku po pracy". Ale były też plusy

o było niemal 60 lat temu - w 1963 roku. Wówczas na lokalnym rynku wydawniczym ukazywał się dość ciekawy periodyk pt. "Zapiski Koszalińskie". Zapewne starsi mieszkańcy Szczecinka doskonale je pamiętają.

W numerze 6/1963 "Zapiski" opublikowały artykuł pióra Janiny Łączyńskiej pt. "Turystyka - ważny (i trudny) problem". Co jak co, ale wyobrażaliśmy sobie, że w tamtych latach w województwie koszalińskim z turystyką wszystko było jak najlepiej w porządku.

Okazuje się, że nie wszystko. Do tego "przewodnia siła narodu" dopuszczała też krytykę - niewielką, bo niewielką, ale zawsze.

W artykule, oprócz pochwał, możemy też przeczytać słowo krytyczne o szczecineckiej turystyce. Autorce podpadło Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej. J. Łączyńska napisała, że "TKKF posiada ośrodek w Szczecinku, lecz w niewielkim stopniu angażuje się do organizowania wypoczynku po pracy". 

W artykule znajdziemy też wiele innych wątków dotyczących ówczesnej szczecineckiej turystyki. Możemy przeczytać m.in., że: "Pas najbardziej predestynowany do intensywnego wykorzystania turystycznego przebiega obecnie po linii: Drawsko Pom. - Złocieniec - Szczecinek - Chojnice. Cały ten obszar posiada niezliczoną ilość jezior stwarzających doskonałe warunki do uprawiania sportów wodnych".

Skąd my to znamy?

Autorka zauważyła też: "Mimo, że warunki geograficzne pretendują województwo koszalińskie do zajęcia jednego z czołowych miejsc do zaspokajania potrzeb turystycznych w kraju, to przecież w chwili obecnej stoimy jeszcze daleko w tyle za innymi województwami. Jedną z przyczyn są duże braki w zakresie stanu i rozmieszczenia obiektów i urządzeń turystycznych oraz ich wyposażenia".

Nie ma się jednak co dziwić, wszak wówczas od zakończenia najstraszliwszej z wojen minęło zaledwie 18 lat.

Studiując artykuł możemy też przeczytać o szczecineckim kampingu PTTK (przy ul. Kościuszki) oraz Szkolnym Wojewódzkim Ośrodku Krajoznawczo - Turystycznym (schronisko wycieczkowe w Szczecinku).

Okazuje się również, że 59 lat temu do najprężniejszych ośrodków wypoczynku świątecznego, oprócz Ustki, Darłówka, Mielna czy Kołobrzegu, należał także Szczecinek.

14 lat wyciągu narciarskiego na Trzesiecku

Obiekt został oddany do dyspozycji mieszkańców Szczecinka i turystów w sierpniu 2008 roku

I pomyśleć, że to już 14 długich lat. W sierpniu 2008 roku na jeziorze Trzesiecko otwarto najdłuższy w Europie wyciąg narciarzy wodnych. Na nowym pomoście w sąsiedztwie plaży Miejskiej było i świątecznie i światowo.

Budowa wyciągu na Trzesiecku - akwenie, który ma wyjątkowo "paskudne" grunty nośne pod dnem, trwał nieco dłużej niż wcześniej planowało miasto. Jednak się udało i wyciąg funkcjonuje do dziś z wielkim powodzeniem.

Z okazji otwarcia wyciągu do Szczecinka zjechał Wojewoda Zachodniopomorski Marcin Zydorowicz. Pierwszy oficjalny ślizg wykonał wiceburmistrz Daniel Rak. Nie miał jednak na sobie pianki, ale… garnitur i był pod krawatem. Mimo to bezkolizyjnie pokonał ponad 1 km po powierzchni Trzesiecka.

Tamtego dnia każdy mógł się poślizgać za darmo. Jak to czynić, pokazywali najznakomitsi wakeboardziści i narciarze wodni. Przy wyciągu otworzyła sie też wypożyczalnia sprzętu. 

Od siebie dodajmy, że wyciąg narciarski na Trzesiecku jest wielką wodno - turystyczno - sportową atrakcją Szczecinka. 

Dodatek węglowy zrealizuje MOPS

Jednorazowe wsparcie wynosi 3 tys. zł

Dodatek węglowy w Szczecinku realizowany będzie przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przy ul. Koszalińskiej 89.

Jednorazowe wsparcie w wysokości 3000 zł przeznaczone jest dla gospodarstw domowych, których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85% węgla kamiennego.

Dodatek węglowy:

nie jest uzależniony od dochodów gospodarstwa domowego

warunkiem otrzymania jest  wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków

wniosek o dodatek należy złożyć w terminie do 30 listopada 2022 r.

jedna osoba może wchodzić w skład tylko jednego gospodarstwa domowego.

Formularz wniosku o wypłatę dodatku węglowego dostępny jest w budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Koszalińskiej 89 lub w Punkcie Obsługi Interesanta przy ul. Wiejskiej 4 oraz na stronie internetowej Ośrodka (tutaj).

Wnioski będzie można składać:

elektronicznie - za pomocą środków komunikacji elektronicznej - ePUAP (wniosek wraz z załącznikami opatruje się kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub uwierzytelnia z wykorzystaniem profilu zaufanego lub podpisu osobistego),

tradycyjnie (papierowo) - w godzinach przyjmowania Interesantów przy ul. Koszalińskiej 89 albo wrzucając wypełniony druk wniosku do urny podawczej na parterze przy wejściu do budynku lub za pośrednictwem Poczty Polskiej.

W przypadku pytań kontakt telefoniczny pod numerami: 94 37 280 25, 94 37 280 26, 94 37 280 28, 94 37 280 29, 94 37 280 71.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk

Wideo: Gryf.tv