Nie weźmiemy z banków ani jednej złotówki
- Aktualności

Szczecinek jest jednym z nielicznych (tej wielkości) miast w kraju, o ile nie jedynym, który w latach 2015-2017 nie zaciągał kredytów. W 2018 roku również tego nie uczyni! Oznacza to, że zadłużenie będzie spłacane wyłącznie z miejskiej kasy, z zaoszczędzonych wcześniej pieniędzy.
- Rok 2018 będzie czwartym z kolei, w którym nie zaciągniemy żadnych kredytów - mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
- Dzięki naszej polityce finansowej zadłużenie miasta na koniec 2017 będzie wynosiło 32,7 mln zł, czyli 21,6 proc. dochodów miasta. Pod koniec roku 2018, ponieważ nie będziemy brali żadnych kredytów, a spłacimy kolejne raty, nasze zadłużenie będzie stanowić już tylko 17,6 proc. dochodów.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w 2012 roku zadłużenie miasta wynosiło 51 mln zł - dop. red.
Jak podkreślił nasz rozmówca, to - przy dopuszczalnej granicy zadłużenia samorządu wynoszącego 60 proc. jego dochodów - zadłużenie z punktu widzenia finansów miasta jest rewelacyjnie niskie.
W 2018 roku oddamy bankom ponad 2 mln zł. Jeżeli wcześniej nie będziemy się zadłużać ostatnią ratę pożyczek dotąd zaciągniętych spłacimy w 2025 roku.
Z danych opublikowanych w projekcie budżetu na 2018 rok wynika, że spłacamy obecnie 14 kredytów.
Na co je przeznaczyliśmy? Otóż jedenaście na sfinansowanie deficytu budżetowego oraz spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów. Z kolei jeden na nabycie udziałów w spółce "Szpital w Szczecinku" (ostatnią ratę w wys. 164 tys. zł zapłacimy w 2018 r.).
Miasto spłaca też kredyty zaciągnięte na cele inwestycyjne: Budowę nowego cmentarza przy ul Słupskiej (do spłaty pozostało ponad 200 tys. zł, ostatnia rata w 2019 r.) oraz budowę dróg i kanalizacji na osiedlu Marcelin (do spłaty pozostało nieco ponad 500 tys. zł, ostatnia rata w 2020 r.).
Przy okazji wyliczania samorządowego długu musimy pamiętać przede wszystkim o tym, że zaciągnięte wcześniej kredyty pozwoliły ratuszowi zrealizować wiele potrzebnych miastu inwestycji, m.in. budowę dróg czy sieci kanalizacyjnej, itp.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk