Spacerowicze muszą się pogodzić z kierowcami
- Aktualności

Na osiedlu Generalskim systematycznie przybywa nowych domów, a co za tym idzie również mieszkańców. Do tego firma z Chojnic buduje apartamentowiec przy skrzyżowaniu ulic: Karlińskiej i Kościuszki. W sąsiedztwie coraz częściej powstają też domy dwukondygnacyjne.
Nic dziwnego, że na osiedlowych uliczkach "generalskiego" coraz większy ruch. Mieszkańcy z niepokojem patrzą na jeżdżące samochody. Tym bardziej, że niektórzy kierowcy nie odmawiają sobie przyjemności by mocniej nacisnąć na pedał gazu.
Czy tam jest bezpiecznie? Ratusz twierdzi, że tak, że nie ma powodu do niepokoju i tym samym nie widzi potrzeby budowy chodników.
- Na osiedlu ruch jest znikomy. Piesi i kierowcy bez problemu ze sobą "współżyją" - podkreśla w rozmowie z "Miastem z Wizją" wiceburmistrz Daniel Rak.
- To małe osiedle do tego położone na obrzeżach miasta. Możemy natomiast zastanowić się nad ograniczeniem prędkości na uliczkach "generalskiego". O ile mieszkańcy będą widzieli taka potrzebę.
Na osiedlu na budowę chodników praktycznie nie ma miejsca. Taką inwestycję w istotny sposób ograniczają wąskie pasy trawników położonych po obu stronach uliczek, w sąsiedztwie ogrodzeń posesji.
Do tego wielu właścicieli działek nie rozpoczęło jeszcze swoich budowlanych inwestycji. W czasie budowy domku nowo wykonane chodniki narażone byłyby na zniszczenie przez ciężkie pojazdy dowożące materiały budowlane. Podobna sytuacja jest w momencie, gdy właściciele posesji decydują się na podciągnięcie do swoich domostw np. telewizji kablowej. Wówczas trzeba kopać.
Reasumując: Na razie nie pozostaje nic innego jak należyte „współżycie” kierowców i spacerowiczów.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk