Psychologia w walce z rakiem
- Aktualności
Czym jest psychoonkologia? Czym się zajmuje? Jak wykorzystać psychologię do walki z rakiem? Czy sami możemy sobie pomóc wygrać z nowotworem? Na te i inne pytania można było znaleźć odpowiedź podczas konferencji zorganizowanej w miniony weekend przez szczecineckie Amazonki. Spotkanie, które przebiegało pod hasłem „Nie tylko leki leczą”, zostało poświęcone tematom związanym z pozafarmakologicznymi metodami walki z chorobą.
- Przy postawionej diagnozie, która jest dla nas niepomyślna, przede wszystkim jako pierwsze włączają się emocje. Czasami są to emocje nie do wytrzymania – mówi nam Joanna Zaręba, prezes Stowarzyszenia Amazonek w Szczecinku. - Wiadomo, że każdy może inaczej reagować na złe wiadomości. Dlatego już od samego początku dobrze jest umieć sobie poradzić z takim ostrym rzutem tych złych emocji, aby móc zacząć myśleć praktycznie o tym, co mam teraz zrobić, do kogo mam się udać, kto mi pomoże i odrzucić wszelkie negatywne myśli typu: no to już koniec, już się „zwijam”, już piszę testament. To powinno być na samym końcu, o tym nawet nie myślimy. Tak przynajmniej powinno być, a jest różnie
Jak przyznaje nasza rozmówczyni, niezwykle ważne jest, aby uświadamiać osobom chorym, że nie tylko środki farmakologiczne pomagają zwalczać nowotwory, ale istotny jest również aspekt psychologiczny i własne nastawienie, o czym większość zapomina słysząc diagnozę, którą niemal automatycznie traktują jak wyrok i często nie wierząc w powodzenie terapii. Tymczasem dziedzina psychoonkologii, która przywędrowała z Ameryki Północnej na nasz polski grunt, może pochwalić się sporymi osiągnięciami. W jej myśl ważne jest, aby uświadomić pacjentom, że leczenie nowotworu musi przebiegać wielotorowo, a przede wszystkim to, że oni sami również mają wpływ na powodzenie terapii.
- Nasi bliscy również odgrywają dużą rolę w przebiegu leczenia, diagnozy i powrotu do „normalnego” życia. Bo co byśmy nie mówili, dzisiaj medycyna jest bardziej rozwinięta niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu i coraz większy procent chorób onkologicznych jest uleczalnych lub wręcz są tzw. chorobami przewlekłymi, ponieważ w pewnym stadium się zatrzymują i pozwalają normalnie funkcjonować.
- Hasło naszego spotkania zapożyczyliśmy od Stowarzyszenia UNICORN, założonego przez aktora Jerzego Stuhra wraz z żoną. Popularyzują oni tzw. terapię Simontonowską, która opiera się właśnie na pobudzeniu i wykorzystaniu naszych sił, które w nas drzemią, które są, a których my właściwie na co dzień nie umiemy uruchomić. I obojętnie czy jesteśmy chorzy na raka czy inne choroby, które czasami też są strasznie trudne do przejścia i różnie się kończą, to właśnie to podpalanie tego ognia w sobie, tej chęci, tej nadziei, tego ognia życia jest bardzo ważne – dodaje Joanna Zaręba.
Podczas konferencji uczestnicy spotkania mieli okazje wysłuchania dwóch prelekcji dotyczących roli psychologii, samoświadomości i nastawienia w walce z nowotworami. Przed słuchaczami głos zabrał m.in. prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych Szymon Chrostowski, który wprowadził publiczność w tę tematykę. Z kolei drugą część spotkania poprowadziła psychoonkolog Aurelia Malec-Dembińska, która natomiast opowiedziała o tym, czym jest terapia Simontonowska oraz w jaki sposób można z niej skorzystać.
Dodajmy, że szczecineckie Amazonki złożyły w starostwie powiatowym wniosek o finansowe wsparcie, aby móc przenieść teorię o terapii Simontonowskiej na grunt praktyczny, aby mogły z niej skorzystać również mieszkanki naszego miasta i powiatu. Jeżeli stowarzyszeniu uda się pozyskać środki finansowe na ten cel, wkrótce w Szczecinku ruszą warsztaty dla osób zmagających się z chorobami nowotworowymi.
Tekst, zdjęcia: Marzena Góra