986 - tygodniowy raport Straży Miejskiej
- Aktualności
W minionym tygodniu strażnicy podjęli 84 interwencje. Z kolei operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 20 zdarzeń.
- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili nam 46 interwencji - mówi "Miastu z Wizją" komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys .
- Jedna osoba została przekazana policji, do szpitala doprowadzono jedną osobę, do miejsca zamieszkania 3 osoby. Patrole ujęły 9 nieletnich popełniających czyny świadczące o ich demoralizacji, w tym podczas spożywania alkoholu. Strażnicy zastosowali blokady na koła 6 samochodów i pomogli w uruchomieniu 3 pojazdów. 4 zwierzęta zostały przekazane do schroniska dla zwierząt lub lekarzy weterynarii.
W poniedziałek (20.03) po godz. 10 dyżurny SM otrzymał informację o nieletnich palących papierosy na placu zabaw przy ul. Polnej. Na miejscu strażnicy wylegitymowali trójkę nieletnich. Wszyscy to uczniowie jednej ze szkół ponadpodstawowych, którzy w tym czasie powinni przebywać na praktykach.
We wtorek (21.03) po godz. 2 dyżurny SM otrzymał wezwanie do chorej kobiety, która spadła z łóżka. Z wezwaniem dzwoniła jej sąsiadka. Strażnicy podnieśli kobietę i położyli na łóżku.
Tego samego dnia po godz. 9 na terenie Centrum Konferencyjnego Zamek operator monitoringu wizyjnego ujawnił grupę nieletnich spożywających tam alkohol.
- Zamiast uczestniczyć w lekcjach nieletni raczyli się wódką wyborową podając sobie butelkę z rąk do rąk - mówi G. Grondys. - Na miejscu strażnicy wylegitymowali dziewięcioro nieletnich uczniów jednej ze szkół ponadpodstawowych, z czego wódkę piło sześcioro. Nieletni zostali odwiezieni do szkoły.
Po południu - po godz. 17 operator monitoringu zauważył dwóch chłopców palących papierosy przy Szkole Podstawowej nr 1. Wcześniej zakupili je w kiosku. Chłopcy zostali wylegitymowani. Okazało się, że są to 12-latkowie. Został wylegitymowany również sprzedawca papierosów. W związku z tym, że nie przyznawał się do tego czynu, sprawa zostanie skierowana do sądu.
W czwartek (23.03) przed godz. 16 dyżurny SM otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie przebywającym w poczekalni dworca PKP, który groził, że się zabije.
- Jak oświadczyła zgłaszająca, o fakcie tym poinformowała funkcjonariuszy SOK, którzy tam przebywali przez cały czas aż do zakończenia interwencji - ujawnia komendant. - Ci mieli zignorować zgłoszenie odpowiadając, że miasto przejęło dworzec, więc należy sprawę zgłosić do straży miejskiej. Na miejscu strażnicy zastali wskazanego mężczyznę, groził, że rzuci się pod pociąg. Twierdził, że leczy się psychiatrycznie. Do jego obezwładnienia musiano użyć środków przymusu bezpośredniego. Po umieszczeniu go w radiowozie mężczyzna wyciągnął sznurówki i zrobił z nich pętlę zakładając sobie na szyję. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie musiano go unieruchomić zostawiając pod opieką lekarza.
W piątek (24.03) tuż po północy operator kamer monitoringu ujawnił jak na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Pileckiego mężczyzna kopie w śmietniki a następnie uderza w przycisk sygnalizatora. Po zauważeniu strażników zaczął uciekać. Został ujęty w pościgu. Z uwagi na jego agresywne zachowanie strażnicy musieli mu założyć kajdanki. Mężczyzna został przekazany Policji.
Tego samego dnia około godz. 20 dyżurny SM otrzymał telefoniczne wezwanie do pomocy dla zespołu ratownictwa medycznego. Ratownicy udzielali pomocy kobiecie upojonej alkoholem, która nie wymagała hospitalizacji. Z uwagi na stan kobiety i jej partnera oboje zostali doprowadzeni do miejsca zamieszkania.
W sobotę (25.03) około godz. 19 na ul. Kopernika operator monitoringu wizyjnego zauważył grupkę młodzieży, która pod jedną z wiat spożywała alkohol. Patrol, który pojechał na miejsce zdarzenia wylegitymował dwóch chłopców i dziewczynki w wieku od 13 do 17 lat. Wszyscy zostali przekazani rodzicom a informacja w tej sprawie trafi do szkół.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk