Zwierzątko pod choinką? Eksperci ostrzegają: to jeden z najgorszych świątecznych prezentów

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 18.12.2025 / Komentarze
Pies, kot, królik, świnka morska czy chomik jako prezent na święta wciąż pojawiają się na listach marzeń – zwłaszcza dzieci. Choć idea „żywego prezentu” wydaje się wzruszająca, eksperci, organizacje prozwierzęce i lekarze weterynarii są zgodni: zwierzę nie nadaje się na prezent świąteczny. Powody są poważniejsze, niż mogłoby się wydawać.

 

Zwierzę to nie rzecz — to zobowiązanie na lata

Święta Bożego Narodzenia to czas emocji, spontanicznych decyzji i presji „magicznego momentu”. Właśnie wtedy najłatwiej zapomnieć, że zwierzę domowe to odpowiedzialność na 10, 15, a czasem nawet 20 lat.

– Po świętach regularnie obserwujemy wzrost liczby porzuconych zwierząt – mówią pracownicy schronisk. – Problem zaczyna się wtedy, gdy opada świąteczna euforia, a zostają codzienne obowiązki.

„Chciałem psa, ale nie teraz” – najczęstszy scenariusz

Decyzja o przyjęciu zwierzęcia powinna być przemyślana i wspólna. Tymczasem prezent świąteczny często trafia do osoby, która nie jest na niego gotowa — emocjonalnie, finansowo lub logistycznie.

Najczęstsze problemy po świętach:

  • brak czasu na opiekę,

  • wysokie koszty weterynaryjne,

  • alergie ujawniające się po kilku dniach,

  • trudności wychowawcze,

  • brak zgody wszystkich domowników.

Zwierzęta źle znoszą świąteczny chaos

Głośna muzyka, migające światełka, tłum gości, podróże i fajerwerki — dla ludzi to element świąt, dla zwierząt źródło stresu i lęku.

Szczególnie narażone są:

  • szczenięta i kocięta,

  • zwierzęta egzotyczne (króliki, gryzonie),

  • zwierzęta adoptowane, które potrzebują spokoju i rutyny.

Trend: odpowiedzialna adopcja zamiast impulsywnego prezentu

W ostatnich latach rośnie trend świadomej adopcji i sprzeciwu wobec traktowania zwierząt jak prezentów. Coraz więcej schronisk w okresie świątecznym:

  • wstrzymuje adopcje,

  • wydłuża proces adopcyjny,

  • prowadzi kampanie edukacyjne pod hasłem: „Zwierzę to nie prezent”.

To odpowiedź na coroczny problem „powrotów” zwierząt w styczniu i lutym.

Co zamiast zwierzęcia pod choinkę?

Jeśli ktoś marzy o pupilu, lepszym rozwiązaniem będzie:

  • książka o opiece nad zwierzętami,

  • wizyta w schronisku,

  • wirtualna adopcja,

  • rozmowa i wspólna decyzja, podjęta bez presji świąt.

Eksperci są zgodni: miłość to odpowiedzialność

Zwierzę nie potrzebuje choinki ani prezentów. Potrzebuje stabilności, bezpieczeństwa i świadomego opiekuna. Dlatego najlepszym dowodem miłości — zarówno wobec ludzi, jak i zwierząt — jest decyzja podjęta z głową, nie pod wpływem chwili.

Święta miną. Zwierzę zostaje.