Nowa linia, kursy na ul. Mickiewicza i odbudowa "6"

Szczecinecka Komunikacja Miejska planuje wprowadzenie szeregu zmian w rozkładach i przebiegu tras poszczególnych linii autobusowych, aby usprawnić funkcjonowanie komunikacji publicznej w mieście, zmodyfikować dotychczasowe rozwiązania i dostosować oferowane usługi do zmieniających się potrzeb mieszkańców. W czwartek, 17 stycznia w ratuszu odbyły się konsultacje w tej sprawie. Udział w nich wzięli m.in. burmistrz Daniel Rak, prezes KM Tomasz Merk, pracownicy Urzędu Miasta oraz Komunikacji Miejskiej, a także mieszkańcy, którzy przyszli porozmawiać o konkretnych problemach i niedogodnościach, jakie powoduje obecnie funkcjonujący rozkład jazdy.

- Chcemy wprowadzić w Szczecinku zmiany dotyczące funkcjonowania linii autobusowych. Jesteśmy właśnie na etapie zmiany taboru. Równocześnie prowadzone są prace związane ze zmianą przebiegu linii i częstotliwości kursów. Plany wprowadzenia zmian są poparte uwagami mieszkańców, jak również analizą potrzeb wykonaną przez Komunikację Miejską – mówi burmistrz Daniel Rak. -Chcielibyśmy stworzyć optymalne dla wszystkich mieszkańców warunki poruszania się po mieście. Oczywiście wszyscy wiemy, że każdy przejechany kilometr takiego taboru kosztuje i musimy też brać pod uwagę nasze możliwości finansowe. Zostały już poczynione pewne ustalenia i chcielibyśmy przedyskutować pewne kwestie, podzielić się informacjami i w miarę możliwości przekonsultować pomysły, żeby mieszkańcy mieli jak najwięcej satysfakcji z poruszania się po mieście komunikacją miejską.

Okazuje się, że planów usprawnienia i zmodernizowania dotychczasowego funkcjonowania linii autobusowych jest sporo. Wiele z nich wymagać będzie od mieszkańców przyzwyczajenia się do nowych rozwiązań, a ze strony miasta – dodatkowych środków finansowych chociażby na budowę przystanków w nowych lokalizacjach. O tym, jakie rozwiązania mogłyby zostać wprowadzone opowiedział Tomasz Merk, prezes Komunikacji Miejskiej.

- Szczecinek ma specyficzną mapą przejazdów. Mamy jedną najważniejszą ulicę, jaką jest ul. Jana Pawła II i tu krzyżuje się najwięcej linii komunikacyjnych. Natomiast rozróżniamy kilka ciągów komunikacyjnych. Planując zmiany musimy obracać się w pewnych możliwościach i finansowych miasta, ale także zwracać wagę na pewne możliwości samej spółki. Mam na myśli m.in. ilość autobusów, ilość kierowców,  i to jak spółka może działać i jakie osiągi w tym działaniu może uzyskiwać – mówi Tomasz Merk.

– Jeżeli chodzi o zmiany, to zostajemy przy głównych liniach, które do tej pory funkcjonują. Nie zmieniamy także diametralnie układu połączeń, czyli nie wprowadzamy jakiegoś centrum przesiadkowego, jak to często jest czynione w wielu miastach. Chcemy natomiast zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów, szczególnie w godzinach szczytowych. W naszym mieście w godzinach szczytowych obecnie autobusy jeżdżą co 20 minut. Z kolei odległości pomiędzy przystankami wynoszą 300-400 metrów i w te 20 minut można na piechotę sporo jednak przejść. Dlatego taki rozkład może być mało atrakcyjny pod tym względem. Chcielibyśmy, żeby w godzinach, kiedy są najbardziej obłożone przejazdy autobusów, czyli w momencie dojazdu do pracy i szkoły oraz powrotów z tych instytucji, żeby te podstawowe linie kursowały z częstotliwością chociażby co 15 minut. To już jest duża różnica. Chcemy zagęścić kursy w godz. 6.00-8.00 i w godz. 12.00-17.00. Przede wszystkim dotyczyłoby to linii nr 1, 2 i 7 – kontynuuje prezes Komunikacji Miejskiej.

To jednak nie jedyne propozycje mające usprawnić i zmodyfikować obowiązujący obecnie rozkład jazdy. Kolejną zmianą miałoby być uruchomienie linii nr 5. Zastąpiłaby ona dotychczasowe linie nr 8 i 14, łącząc obie trasy. Nowa linia spełniałaby warunki dotychczasowego  funkcjonowania linii nr 8 i 14, zapewniając skomunikowanie os. Marcelin z miastem aż do osiedla Zachód, a w części przewozów byłaby przedłużona aż do żółtnicy, „zahaczając” po drodze m.in. o ul. Armii Krajowej.    

Kolejne plany dotyczą odbudowy linii nr 6. Mowa tu nie tylko o zwiększeniu ilości kursów, ale także o częściowej zmianie trasy. Miałaby wieść ona od os. Zachód, poprzez ul. Kościuszki i Ordona, a następnie (zamiast jak dotychczas jechać ul. Powstańców Wlkp. i ul. Wyszyńskiego), skręcałaby w ul. Mickiewicza i dalej jechała ul. Piłsudskiego aż do ronda i skrętu w ul. Szczecińską, kończąc swoją trasę na Świątkach. Na takie rozwiązanie czeka wielu mieszkańców, którzy wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat sugerowali „puszczenie” autobusu przy OSiR-ze i basenie. Teraz mogą się oni doczekać takiego rozwiązania. Wymaga ono jednak budowy przystanków w okolicach miejskiego stadionu. Na zmodyfikowanej linii nr 6 przejazdy byłyby realizowane co godzinę (obecnie jest osiem kursów linii nr 6 w ciągu całego dnia). Takie zmiany pozwoliłyby przy okazji nieco odciążyć ul. Wyszyńskiego z ruchu autobusowego i skomunikować nadjeziorną część miasta.  

Swój przebieg miałyby zmienić też linie nr 4 i 7 jadące w kierunku ul. Pilskiej. – Chcielibyśmy, aby część autobusów zaraz po zjeździe z wiaduktu skręcała w ul. Waryńskiego, gdzie zlokalizowane by były przystanki na żądanie. „Puszczenie” w sąsiedztwo Kronospanu autobusów skorelowałoby się również z istniejącą tam wypożyczalnią rowerów miejskich. Prezes Komunikacji Miejskiej nie ukrywał także, że dobrym rozwiązaniem byłoby posadowienie jeszcze jednego przystanku na ul. Pilskiej.  

- Taki przystanek mógłby powstać po prawej stronie zaraz za zjazdem z wiaduktu. Brakuje tam takiego punktu, ponieważ następny przystanek jest dopiero przy Urzędzie Gminy – kontynuuje Tomasz Merk. - W dalszej perspektywie mamy pomysł, żeby uruchomić kiedyś autobus na osiedle przy ul. Fabrycznej i Bocznej. Jest to jednak jeszcze w fazie koncepcji, ponieważ dosyć ciężko będzie tam z przejechaniem autobusem i musimy zastanowić się, czy będzie istniała w ogóle taka możliwość, ale nie wykluczamy tego.

W trakcie spotkania obecni na nim mieszkańcy również mieli okazję porozmawiać o zmianach w rozkładach, jakie usprawniłyby możliwość poruszania się po mieście. Rozmowy głównie toczyły się wokół skomunikowania z resztą miasta osiedla Marcelin oraz Parsęcka. Problem z tymi lokalizacjami powracał w ostatnim czasie kilkukrotnie, z uwagi na niedostateczną liczbę kursów lub niekorzystne godziny odjazdów. Przedstawiciele przewoźnika wysłuchali wszystkich sugestii, dopytali o szczegóły i jak zapewnili, wprowadzając zmiany wezmą oczywiście zdanie obecnych na spotkaniu mieszkańców pod uwagę.  

Tekst, foto: Marzena Góra