Nowy blok przy ul. Karlińskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 03.02.2017 / Komentarze
Trwają badania geodezyjne pod przyszłą inwestycję

Szczecinecki rynek mieszkaniowy w ostatnich latach zdecydowanie odżył. Nie ma praktycznie roku, w którym na terenie miasta nie powstawałby nowy budynek mieszkalny lub nie byłby adaptowany do tego celu istniejący już obiekt. Kolejne tego typu inwestycje – zarówno ze strony spółdzielni mieszkaniowych, jak i prywatnych inwestorów – również wkrótce powinny doczekać się realizacji. Mimo to lokali mieszkalnych nad Trzesieckiem wciąż brakuje, o czym świadczy chociażby ogromne zainteresowanie ze strony mieszkańców każdą z tego typu inwestycji, zwłaszcza w przypadku nowego budownictwa.

Okazuje się, że również Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa czyni przymiarki do budowy kolejnego budynku mieszkalnego. Miałby on powstać na osiedlu Zachód przy ul. Karlińskiej, w sąsiedztwie komendy Straży Miejskiej. W tym tygodniu na terenie pod ewentualną przyszła zabudowę pojawili się geodeci.

- Jest to działka należąca do Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którą nabyliśmy już dawno temu, kiedy realizowaliśmy budowę osiedla Zachód II – mówi nam prezes spółdzielni Barbara Kucab. - Jest to działka z przeznaczeniem na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego. Obecnie przeprowadzamy różnego rodzaju analizy odnośnie ewentualnej realizacji budynku w tym miejscu, bierzemy pod uwagę różne koncepcje i zastanawiamy się, czy taka inwestycja jest w tym miejscu możliwa. Plany, aby w tym miejscu powstał kolejny blok, są. Jesteśmy właśnie na etapie badań geologicznych i przygotowywania koncepcji.  

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, powierzchnia terenu umożliwia realizację w tym miejscu budynku wielorodzinnego, w którym mogłoby się znajdować przynajmniej 50 lokali. Trudno jednak jeszcze mówić o ewentualnym terminie rozpoczęcia budowy nowego bloku na os. Zachód. Dodajmy, że dotychczas teren ten stanowił – zwłaszcza w okresie letnim – miejsce zabaw młodszych mieszkańców, których często można tu było spotkać „uzbrojonych” w piłki do gry. Porośnięta trawą działka była także częstym celem spacerów właścicieli czworonogów.

Tekst, foto: Marzena Góra