Olbrzymi kruk przysiądzie na Bismarcku

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 24.10.2016 / Komentarze
Łukasz Trusewicz: Rzeźba jest już gotowa. Pozostaje jeszcze tylko kwestia jej montażu

To już pewne - wkrótce na szczycie wieży Bismarcka przysiądzie olbrzymi kruk. Pokaźnych rozmiarów instalacja w postaci kolorowego ptaka to pomysł pochodzącego ze Szczecinka artysty Łukasza Trusewicza, który obecnie prowadzi galerię w Poznaniu. Jest on m.in. autorem statuetki gryfity – nagrody przyznawanej od dwóch lat zasłużonym mieszkańcom naszego miasta, a także inicjatorem ubiegłorocznej akcji „promującej” naszego rodzimego Belbuka. Teraz również olbrzymi kruk jego autorstwa pojawi się w miejskiej przestrzeni.

- Rzeźba jest już gotowa – mówi nam Łukasz Trusewicz. – Pozostaje jeszcze tylko kwestia jej montażu na wieży Bismarcka. Przygotowałem już wycenę całej „operacji” i czekam już tylko na odpowiedź w tej sprawie ze strony miasta. Kruk ma pojawić się w swojej docelowej lokalizacji jeszcze w tym roku. Nie będzie to proste zadanie, ponieważ rzeźba waży ponad pół tony i mierzy 3,5 metra. Dlatego też sam transport kruka z Poznania do Szczecinka musi być wykonany na specjalistycznej platformie. Z tego, co wiem, można przewozić ładunki o łącznej wysokości do 4,5 metra, więc ta platforma również musi być niskopodłogowa.

- Także sam montaż będzie wymagał najpierw prac przygotowawczych. Później konieczne będzie wynajęcie odpowiednio wysokiego dźwigu. Niestety w Szczecinku nie ma takiej możliwości, dlatego będzie on musiał prawdopodobnie przyjechać do nas ze Złotowa. Także jest to dość skomplikowany proces, ale jeśli wszystko zostanie odpowiednio przygotowane, to sam montaż powinien zając dwa dni.

Okazuje się, że kiedy kruk przysiadzie na wieży, nie straszny mu będzie deszcz, śnieg czy niskie temperatury. Jak zdradził nam autor rzeźby, została już ona także odpowiednio przygotowana na wszelkie warunki atmosferyczne. To właśnie zabezpieczenie całej instalacji zajęło bardzo dużo czasu, pochłonęło dodatkowe koszty i ostatecznie opóźniło ukończenie rzeźby o blisko dwa miesiące. Sporo czasu zajęło też ustalenie kolorystyki, w jakiej ma on zostać utrzymany. O tym, jak olbrzymi ptak będzie prezentował się na wieży Bismarcka, najpewniej przekonamy się już za kilka tygodni. Tymczasem wiadomo już, że z pewnością nie będzie on szary i ponury.

- Wybraliśmy jeden z projektów i na jego podstawie zrobiliśmy taką ostateczną kolorystykę. Kruk jest niebiesko-zielony, posiada również czerwone elementy, ale pojawiło się także trochę odcienia pomarańczowego i różowego. Muszę zmartwić też osoby, które chciały, żeby rzeźba koniecznie była tęczowa - niestety nie będzie. Kruk jest kolorowy, jest żywy, odrobinę „rajski”. Tak, jak sama rzeźba została przez mieszkańców wybrana, oczywiście nieformalnie, w trakcie przygotowanej przeze mnie w minionym roku wystawy, tak i w przypadku wyboru koloru wysłuchałem propozycji mieszkańców. Ale ostateczny wybór należał już do mnie – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Zdjęcie: Mariusz Forecki