Pół tony nakrętek dla Kingi Szadkowskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 10.05.2017 / Komentarze
Funkcjonariusze szczecineckiej Straży Miejskiej ponownie pokazali, że los najmłodszych, chorych i potrzebujących nie jest im obojętny

Funkcjonariusze szczecineckiej Straży Miejskiej ponownie pokazali, że los najmłodszych, chorych i potrzebujących nie jest im obojętny. Strażnicy ponownie wsparli inicjatywę zbiórki kolorowych plastikowych nakrętek na rzecz 2,5-letniej Kingi Szadkowskiej. W środę, 10 maja dziewczynka wraz z mamą Ireną odwiedziła komendę SM. Była to już kolejna odsłona akcji na rzecz dziewczynki, zorganizowana przez pracowników Komendy SM. Włączyli się do niej także podopieczni licznych placówek oświatowych, a także pozostali mieszkańcy, którzy przez ostatnie miesiące niemal codziennie odwiedzali komendę, pozostawiając pakunki z kolorowymi nakrętkami.

- Po raz pierwszy spotkaliśmy się z Kingą Szadkowską i jej mamą w październiku 2015roku – wspomina spec. Paulina Peciak-Nazarewska ze Straży Miejskiej. - Od tamtej pory postanowiliśmy pomagać jej regularnie. Dziewczynka urodziła się z zespołem Downa i różnymi innymi powikłaniami. Ze względu na swój stan zdrowia wymaga stałej rehabilitacji. Koszt jednego turnusu to około 5 200 zł. Są to ogromne koszty, a takich turnusów w roku musiałyby być cztery, by skutecznie zaowocowały. - Od poprzedniej zbiórki minęło pięć miesięcy, a dzięki nagłośnieniu akcji, udało się zebrać aż 49 pełnych, 120-cio litrowych worków wypełnionych kolorowymi nakrętkami. Szacujemy, że to około pół tony kolorowych nakrętek. Z każdą kolejną akcją zbieramy coraz więcej nakrętek. Ale mamy świadomość tego, że tak jest także dzięki wszystkim, którzy wspierają nasze zbiórki.

- Kilka razy dziennie mamy styczność z takimi kolorowymi nakrętkami np. w domu, w pracy, gdziekolwiek. Cieszymy się, że świadomość ekologiczna dotycząca tego, co wyrzucamy, cały czas rośnie. Coraz częściej zdajemy sobie sprawę z tego, że coś, czego my już nie potrzebujemy, tak naprawdę jeszcze może się przydać komuś innemu. Tak jest właśnie z nakrętkami po opakowaniach z tworzyw sztucznych Takie nakrętki trafiają do firm recyklingowych, gdzie są przerabiane na granulat i służą do wyrobów kolejnych przedmiotów. Z kolei dochód ze sprzedaży takich nakrętek może przyczynić się do wsparcia wielu osób. Uzyskane w ten sposób środki można m.in. przeznaczyć na leczenie lub na rehabilitację.

Do akcji zainicjowanej przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej kolejny raz włączyły się także placówki oświatowe, świetlice oraz osoby prywatne. Tak dużą ilość kolorowych nakrętek udało się zebrać m.in. dzięki wsparciu: Przedszkola Niepublicznego „Krasnoludek” oraz „Bajka”, SP w Juchowie, świetlicy opiekuńczo-wychowawczej „Koniczynka”, Szkoły i Placówki Jaś i Małgosia, Fundacji Dobro Powraca z Przybrdy oraz firmy S-BUD panu Sebastianowi Ciężkiemu, który kolejny raz służył pomocą przy transporcie nakrętek.

- Dziękujemy także mieszkańcom Szczecinka i nie tylko, którzy regularnie dostarczają nakrętki do naszej siedziby lub przekazują w inny sposób. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają, pomagają i tym samym ratują zdrowie i życie ludzkie. Tych, którzy nie zbierają, namawiamy do tego, aby to czynili. Zbiera się je łatwo i fajnie, a przy okazji pomagamy. To łączenie przyjemnego z pożytecznym – dodaje spec. Paulina Peciak-Nazarewska.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Straż Miejska w Szczecinku