Policja i tak namierzy pirata
- Aktualności
Od wczoraj, czyli od piątku 1 stycznia, Straż Miejska nie może już przeprowadzać kontroli fotoradarowej kierowców. Urządzenia stanęły w magazynie komendy przy ul. Karlińskiej. Jaki będzie finał sprawy, jeszcze nie wiadomo.
Jak kilkakrotnie podkreślał szef szczecineckich strażników Grzegorz Grondys, nasza "czarna formacja" absolutnie nie nastawiała się na łupienie kierowców. Dochody z mandatów w Szczecinku z roku na rok systematycznie malały. Zgoła inaczej było w innych gminach, gdzie według Najwyższej Izby Kontroli działania straży podyktowane były chęcią pozyskiwania pieniędzy dla gminy.
„Wycofanie” fotoradarów z ulic Szczecinka przyniesie jednak w kasie miasta rzeczywisty ubytek. Tym bardziej, że fotoradary zarabiały przynajmniej w części na utrzymanie Straży Miejskiej. Rekordowy pod tym względem był rok 2012. Niezdyscyplinowani kierowcy zasilili wówczas budżet Szczecinka (płacąc mandaty za przekroczenie prędkości) kwotą 2,18 mln zł. Później pieniędzy z fotoradarów było już coraz mniej.
Co dalej z kierowcami, którzy jeździli za szybko jeszcze w 2015 roku? Jak podało MSWiA, piraci drogowi złapani przez fotoradary przed końcem roku, pomimo zmiany przepisów nie unikną kary. Jak nam powiedział G. Grondys, sprawy o wykroczenia drogowe trafią do sądów lub policji.
Reasumując: Od 1 stycznia urządzenia do pomiarów prędkości "wykręcanych" przez kierowców są wyłącznie w posiadaniu policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Szczecinecka policja, co prawda nie dysponuje ani jednym fotoradarem, ale ma za to do dyspozycji ręczne mierniki prędkości i wideo rejestratory w radiowozach.
Finał tej kontrowersyjnej sprawy jest taki, że wiele gmin, m.in. z województwa pomorskiego, zaskarżyło ustawę Prawo o ruchu drogowym i ustawę o strażach gminnych do Trybunału Konstytucyjnego. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Piraci drogowi nie powinni się jednak cieszyć. Strażom zabrano fotoradary, ale równocześnie zaostrzono kary dla kierowców za przekraczanie prędkości. Najwyższy mandat wyceniono na około 750 zł.
Według nowych przepisów kary dla kierowców będą naliczane w powiązaniu z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej za poprzedni rok. Obecnie to kwota 3,8 tys. zł brutto.
Zobacz ile zapłacisz za "piratowanie" na drodze?
Przy przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym, wysokość kary będzie podwajana - maksymalnie ok. 1520 zł. Jeśli ktoś przekroczy prędkość po raz czwarty w ciągu 12 miesięcy od pierwszego mandatu, to wówczas będzie on większy o kolejne 50 proc. - maksymalnie wyniesie ok. 2280 zł.
Reportaż: Sławomir Włodarczyk