Poseł Jerzy Hardie-Douglas o dramatycznej sytuacji w kraju
- Tv
- Aktualności
Dziś (wtorek, 4 stycznia) poseł na Sejm RP Jerzy Hardie-Douglas spotkał się z przedstawicielami mediów, aby podsumować obecną, coraz bardziej dramatyczną sytuację Polaków. Chodzi o niebotyczne podwyżki cen energii oraz gazu, jakie „przywitały nas” w tym roku. Jak zaznaczył parlamentarzysta, nieudolna wieloletnia polityka PiSu doprowadziła do tego, że wszyscy będą musieli zmierzyć się z kilkudziesięcioprocentowymi wzrostami rachunków.
- PiS równa się drożyzna. Przykłady tego mieliśmy już w minionym roku, natomiast to, co się dzieje na początku tego roku przechodzi ludzkie wyobrażenie – mówi poseł Jerzy Hardie-Douglas. - Mamy do czynienia nie tylko z inflacją, która już dochodzi do 8 %, ale również z olbrzymimi podwyżkami, które dotykają właściwie wszystkich Polaków. Mamy nie tylko coraz droższe wyroby spożywcze, ale także mamy coraz wyższe podatki, jakie funduje nam tzw. nowy ład. Ale też mamy niesamowite w swojej skali podwyżki cen energii i podwyżki cen gazu.
- To jest wynik absolutnie nieudolnej i wadliwej sześcioletniej polityki energetycznej rządzących. Wielokrotnie mówiono o tym, że powinniśmy robić wszystko, żeby restrukturyzować naszą energetykę i żeby nie stawiać na węgiel, żebyśmy uciekali przed unijnymi uprawnieniami do emisji CO2. Tak ze względów politycznych nie robiono. Rządzącym zabrakło nie tylko wyobraźni, ale i odwagi. I dzisiaj jesteśmy w takim miejscu, że musimy za tą nieudolność rządów PiS-u płacić.
- Cena energii elektrycznej szacunkowo w tym roku wzrośnie o 37 %. To są w skali kraju olbrzymie podwyżki dla każdej rodziny. Mówię o indywidualnych odbiorcach. Dlaczego tak wielka podwyżka? Ponieważ energia elektryczna w Polsce głównie wytwarzana jest z węgla, musimy płacić coraz to droższe uprawienia do emisji CO2. Te uprawnienia wzrosły tak bardzo, ze właściwie pod koniec roku za tonę węgla płaciło się 90 euro. To jest kilkukrotny wzrost w ciągu roku.
Wzrost ten bezpośrednio przełoży się także na podwyżki cen ciepła: - Nasze szczecineckie kotłownie są kotłowniami węglowymi. Taka kotłownia jak KR1 na ul. Kołobrzeskiej, która jest duża kotłownią, musi kupować uprawnienia do emisji. To powoduje w tym końcowym rozrachunku, że cena spalenia tony węgla jest w tej kotłowni dużo wyższa, niż w kotłowniach, które nie muszą tych uprawnień kupować. W związku z tym w Szczecinku mieszkańcy np. os. Zachód zapłacą o 20 % wyższe rachunki za ciepło w porównaniu z osobami, które mieszkają w domach opalanych z kotłowni np. KR2.
- Nie wiem, czy państwo o tym wiecie, ale wszystkie uprawienia, które są tak drogie, one nie idą do Brukseli. One idą do naszego rządu. To są pieniądze, które są płacone polskiemu rządowi. Czy jakakolwiek złotówka wróciła tutaj z tych kupionych uprawnień np. do szczecineckiego MEC-u żeby miał pieniądze na przestawianie się na odnawialne źródła energii? Oczywiście nie. A to są olbrzymie pieniądze w skali Polski. W zeszłym roku do września ponad 17 miliardów zł państwo wzięło ze sprzedaży uprawień do emisji CO 2 i te pieniądze po prostu przejadają.
- Z jednej więc strony są uprawienia, które powodują, że jest coraz drożej. Z drugiej strony brak przestawienia energetyki na inne źródła niż węgiel. Z trzeciej strony brak tzw. magazynów energii. To powoduje, że PIS, który właściwie zabił odnawialne źródła energii zmianą ustaw jak tylko doszedł do władzy 6 lat temu, teraz próbuje to w jakiś sposób odwrócić, ale ponieważ nie inwestował zupełnie w infrastrukturę, w związku z tym nawet ci, którzy chcą budować fotowoltaikę, nie mogą się przyłączać, ponieważ cała ta infrastruktura magazynowania energii w Polsce jest całkowicie wadliwa.
- Druga rzecz to to, co się stało z gazem. Jego cena wzrosła o ponad 60%. Właśnie przez nieudolność rządzenia i wadliwe rozporządzenia spowodowano, że podzielono Polaków na tych, dla których podwyżki będą niższe, i na tych, którzy nie mając na to żadnego wpływu, zostaną niesamowicie dotknięci podwyżkami. Temu wszystkiemu można by było zapobiec, gdyby nie pisać prawa na kolanie, gdyby mieć większą wyobraźnie i gdyby nie popełniać przez lata błędów, które PiS popełnił. Teraz PiS na naszych oczach rozkrada państwo, działacze Zjednoczonej Prawicy zarabiają miliony, a normalni ludzie cierpią. Sytuacja w 2022 roku będzie z miesiąca na miesiąc się pogarszała – mówi poseł Jerzy Hardie-Douglas.
Więcej w materiale wideo - iszczecinek
Tekst: Marzena Góra
Foto: Marcin Szydlik - iszczecinek