Posłowie chcą nas uzbroić
- Aktualności
Część środowisk prawicowych w Polsce już od dawna postuluje ułatwienie dostępu do broni palnej. W obliczu wojny z Ukrainą głosy te słychać coraz głośniej. Kukiz'15 planuje złożyć w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie. Jednak zmiana przepisów może przyjść znacznie szybciej – poprzez poprawkę Konfederacji do już procedowanej ustawy o obronie ojczyzny.
Wojna na Ukrainie spowodowała m.in. powrót do dyskusji w Polsce o liberalizacji przepisów dotyczących posiadania broni palnej przez obywateli. W Sejmie już złożono poprawkę do projektu ustawy o obronie ojczyzny. Zakłada on, że broń palną będzie mógł nabyć każdy dorosły obywatel Polski. Wkrótce do Parlamentu ma także trafić - nieco bardziej skomplikowany - projekt autorstwa posłów Kukiz'15.
Obecne przepisy sprawiają, że zdobycie uprawnień do posiadania broni nie jest ani łatwe, ani tanie. W skrajnym przypadku to koszt niemal 3 tys. zł.
Sejm będzie się zajmował ułatwieniem dostępu Polaków do broni palnej. Posłowie zajmą się propozycjami zmian przepisów w tym zakresie. Choć jeden z tego rodzaju projektów jest już w Sejmie od 2016 r., z powodu wojny za naszą wschodnią granicą mówi się o tym coraz głośniej.
Pojawiły się także porównania do Ukrainy i liczby sztuk broni w rękach obywateli. Szacuje się, że nawet 1,2 mln Ukraińców miało w domu broń palną jeszcze przed rozpoczęciem inwazji rosyjskiej. Obecna liczba jest trudna do oszacowania, ponieważ po wybuchu wojny władze Ukrainy zliberalizowały przepisy o posiadaniu broni, a do tego ruszyła akcja rozdawania karabinów ludności cywilnej.
Dla porównania, liczba pozwoleń na broń palną w Polsce to około 250 tys., jednak z uwagi na to, że niektórzy posiadają więcej sztuk, szacuje się, że około 170 tys. Polaków ma dostęp do broni.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk
Źródło: Portal Samorządowy PAP