Przed ratuszem jak na karnawałowym balu

  • Tv
  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.01.2020 / Komentarze
Miłośnicy tańca kolejny raz spotkali się na Placu Wolności i zarażali swoją pasją

W środę (22 stycznia) wieczorem plac przed szczecineckim ratuszem zamienił się w salę balową pod gwiazdami, gdzie przez kilkanaście minut trwała prawdziwa karnawałowa zabawa. Pary, które stawiły się w centrum miasta nie tylko w karnawałowych strojach i maskach, ale także w szampańskich nastrojach, postanowiły nie tylko wspólnie się bawić, ale przy okazji zarazić tanecznym „bakcylem” przechodniów. Zdecydowanie im się to udało, bowiem po jakimś czasie również kilku obserwatorów zdecydowało się przyłączyć do wspólnego tańca.

Pierwsze tego typu wydarzenie odbyło się 24 stycznia minionego roku i stanowiło zapowiedź całorocznych wydarzeń w mieście związanych z jubileuszem istnienia Klubu Tańca Towarzyskiego AIDA. Pomysł ten na tyle spodobał się uczestnikom i ówczesnym widzom przyglądającym się tańczącym parom, że od razu zadeklarowali chęć wzięcia udziału w kolejnych tego typu wydarzeniach. Jak powiedzieli, tak zrobili i w tym roku tłumnie stawili się na Placu Wolności.

- W minionym roku, inicjując obchody 40-lecia Klubu Tańca towarzyskiego AIDA, zapoczątkowaliśmy nową tradycję mini tańców przed ratuszem, nawiązując do korowodów karnawałowych, które odbywały się w naszym mieście w okresie międzywojennym. Chcemy tę tradycję kontynuować – mówi Katarzyna Balon, trenerka KTT „Aida”, wielka pasjonatka tańca i zarazem powiatowa radna. - Do udziału zaprosiliśmy wszystkich chętnych mieszkańców. Tutaj nie trzeba wielkich umiejętności tanecznych, żeby przez chwilę móc poczuć się jak na prawdziwym balu. Chcemy sprawdzić, czy ten pomysł na stałe przyjmie się w Szczecinku. A wspominając to, z jakim sympatycznym i bardzo ciepłym odzewem spotkała się ta inicjatywa w minionym roku mamy nadzieję, że tak się stanie i takie wydarzenia będą odbywały się w naszym mieście cyklicznie.

Dodajmy, że na „miejskim parkiecie” mogliśmy zobaczyć mieszkańców, którzy w znakomitej większości nie są zawodowymi tancerzami. To zarówno członkowie klubów tanecznych, uczniowie szkoły tańca, ale też pozostali mieszkańcy, dla których taniec jest odskocznią od codzienności i traktują go jako hobby. Również przekrój wiekowy uczestników był spory. Wspólnie bawili się zarówno nastolatkowie, osoby dorosłe, jak i nasi seniorzy. Młodzi tancerze i dorośli miłośnicy tańca zapewne jeszcze nie raz zaskoczą mieszkańców i pojawią się w miejskiej przestrzeni, zarażając miłością do swojej pasji, jaką jest właśnie taniec.  

Tekst, zdjęcia, montaż: Marzena Góra