Przed "Wiarusami" pierwszy rajd
- Aktualności

Turyści z Wojskowego Koła PTTK „Wiarusy” rozpoczynają 47 rok swojej działalności na rzecz rekreacji i czynnego wypoczynku. Inaugurację nowego sezonu turystycznego rozpocznie Rajd „Zima 2017". Tym razem miłośnicy różnych form turystyki udadzą się na spacer po Szczecinku szlakiem wojskowych i militarnych budowli.
Jak zapewnił nas szef „Wiarusów” Bogdan Bereszyński, atrakcji będzie, co niemiara.
- Nasza pierwsza w tym roku propozycja to spacer po mieście nieoznakowanym szlakiem byłych obiektów wojskowych Szczecinka - ujawnia nasz rozmówca.
- Rozpoczniemy od pomnika poświęconego żołnierzom 1 Armii Wojska Polskiego - Zdobywcom Wału Pomorskiego. Później zajrzymy do byłego sztabu 20 Dywizji Pancernej i 2 Dywizji Zmechanizowanej. Zobaczymy też, gdzie przed laty swoją siedzibę miała Wojskowa Komenda Uzupełnień oraz jednostki bojowe i zabezpieczenia szczecineckich dywizji, m.in. 26 dywizjon artylerii rakietowej, 107 dywizjon przeciwpancerny i 63 batalion łączności.
Chętni do miłego spędzenia czasu wolnego na świeżym powietrzu i poznania historii Szczecinka powinni stawić się na zbiórkę w niedzielę 22 stycznia o godz. 10.30 na skwer przy pomniku Zdobywców Wału Pomorskiego (ul. Klasztorna). Zakończenie rajdu zaplanowano około godz. 15 na terenie SAPiK przy ul. Kilińskiego.
Uczestnicy rajdu mogą liczyć na solidną miskę smakowitej wojskowej grochówki, kubek herbaty oraz upominek turystyczny, m.in. folder krajoznawczy o Szczecinku i widokówkę ze Szczecinka z okazjonalną pieczątką turystyczną. Na mecie rajdu odbędą się gry, zabawy oraz quiz "Co wiem o Szczecinku".
Zgłoszenia wraz z wpisowym (5 zł członkowie PTTK, złotówkę więcej - osoby niezrzeszone) są przyjmowane w siedzibie koła "Wiarusy" przy ul. Kościuszki lub w Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Bohaterów Warszawy - do piątku 20 stycznia włącznie.
Od zapominalskich i wcześniej mało zdecydowanych, aby wziąć udział w spacerze po Szczecinku, organizatorzy przyjmą też zgłoszenie bezpośrednio przed rozpoczęciem rajdu.
Tekst i foto/archiwum: Sławomir Włodarczyk