Przybyło nam kilkuset kierowców

Często droga do upragnionego prawa jazdy nie jest tak prosta, jak byśmy chcieli. Najpierw musimy zmagać się z niepokojem towarzyszącym nam podczas pierwszych chwil za kółkiem, wieloma godzinami nauki znaków i przepisów drogowych, czy praktycznych jazd po nieznanych ulicach. Naszym sprzymierzeńcem w walce o „prawko” zdecydowanie nie jest także ogromny stres odczuwany podczas egzaminów teoretycznych i praktycznych w ośrodku ruchu drogowego. Jak z tymi wszystkimi sytuacjami radzą sobie szczecineccy przyszli i świeżo upieczeni kierowcy?

W minionym roku mieszkańcy naszego powiatu do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy podchodzili 1346 razy. 650 osób (50,3 proc.) z wylosowanymi zestawami pytań poradziło sobie znakomicie i zakończyło testy wynikiem pozytywnym. Niestety prawie tyle samo razy – bo 642 (49,7 proc.) przyszli kierowcy nie znali odpowiedzi na wszystkie pytania, a tym samym nie osiągnęli wymaganej liczny punktów i do egzaminu musieli podejść kolejny raz. Z kolei w 54 przypadkach (4 proc.) egzamin nie został przeprowadzony.

Nieco gorzej statystyki te wyglądają jeżeli chodzi o pokazanie swoich umiejętności w praktyce. W tym przypadku mieszkańcy naszego powiatu mieli aż 1673 podejścia. Upragniony dokument udało się zdobyć 452 osobom (28,39 proc.). Niestety większość prób kończyła się fiaskiem - 1140 razy (71,61 proc.) z egzaminu praktycznego uzyskiwaliśmy wynik negatywny.  W 81 przypadkach egzamin się nie odbył.

Nieco inaczej przedstawiają się statystyki z lat wcześniejszych. Dla porównania w 2014 roku mieszkańcy powiatu szczecineckiego do egzaminu teoretycznego podeszli 1035 razy, z czego 442 (43,5 proc.) zakończyła się wynikiem pozytywnym, natomiast w 574 (56,5 proc.)przypadkach kandydatom na kierowców nie udało się odpowiedzieć poprawnie na wymaganą liczbę pytań. Okazuje się także, że dwa lata temu również nie do końca radziliśmy sobie z egzaminem praktycznym. W 2014 r. wymarzone prawo jazdy uzyskało 378 (36,21 proc.) osób, natomiast 666 (63,79 prac.) razy egzamin zakończył się wynikiem negatywnym.

Tekst: Marzena Góra