Radny z głodowymi dochodami. Burmistrz apeluje o pomoc

W miniony piątek, 15 grudnia Sąd Okręgowy w Koszalinie ogłosił wyrok w sprawie karnej o pomówienie i obrażenie burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Czynu tego na sesji w kwietniu 2016 roku dokonali radni ugrupowania „Razem dla Szczecinka” Jacek Pawłowicz i Andrzej Grobelny.

Pisaliśmy o tym w artykule:

https://miastozwizja.pl/radni-skazani-za-obrazenie-burmistrza-0

Z kolei podczas dzisiejszej (18.12) sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Hardie-Douglas odniósł się do wspomnianego procesu. Jednak, zamiast komentować prawomocny już wyrok zwrócił się do radnych z dość nietypową prośbą. Okazało się bowiem, że jeden z miejskich radnych boryka się ze sporymi problemami finansowymi i każdego miesiąca pobiera wręcz głodowe dochody.

- Była sprawa karna z oskarżenia prywatnego i przywilejem strony skarżącej jest to, że może ona ujawnić albo zataić przebieg procesu. Ponieważ proces był jawny i mam takie prawo, chciałbym przytoczyć pewne zdania, które podczas niego padły – wyjaśnił burmistrz. – Ponieważ zbliżają się święta, chciałbym zwrócić się szczególnie do państwa radnych z takim apelem.

- Pan Andrzej Grobelny zapytany przez sąd o to, jakie są jego dochody powiedział, że jego dochody wynoszą ok. 700 zł. Jest to poniżej minimum socjalnego i ja bym proponował, żeby państwo rozważyli jakąś składkę, ponieważ idą święta i nie wypada, żeby radny głodował. Bo to jest przecież kwota uważana za jakiś prób ubóstwa. Poddaję to państwu pod rozwagę. Szkoda człowieka po prostu w święta – Jerzy Hardie-Douglas zwrócił się do obecnych na sali obrad radnych.

Sam radny Andrzej Grobelny sprawy nie skomentował, więc nie wiadomo, czy zgodziłby się taką pomoc przyjąć. Pewnym jest jednak, że finansowe wsparcie zdecydowanie podratowałoby jego niezwykle skromny budżet, bowiem zgodnie z wyrokiem sądu musi on teraz zapłacić grzywnę w wysokości 3 tys. zł. /zr/

Foto: depositphotos com