Rejs Hindenburgiem na Mysią Wyspę
- Aktualności
Ciepłej niedzieli latem 1940 roku mieszkańcy ówczesnego Neustettin skorzystali ze znakomitej aury i jak co tydzień letnią porą tłumnie ruszyli na Mysią Wyspę (Mauseinsel). Wszystko po to by skorzystać tam z gościny restauracji, a właściwie całego kompleksu restauracyjnego o nazwie "Gaststatte" mogącego pomieścić ponad tysiąc gości!
Nic, zatem dziwnego, że ówczesne (jak i obecnie) niemal magiczne miejsce na południowym brzegu jeziora Trzesiecko cieszyło się olbrzymią popularnością wśród mieszkańców Neustettin. Można było tam przyjemnie spędzić czas, porządnie zjeść, posłuchać muzyki, potańczyć i spotkać się z przyjaciółmi. Tym bardziej, że wówczas nie było takich rozrywek jak obecnie.
Jak na Mysią Wyspę to tylko drogą wodną! Na przełomie lat 30/40 XX wieku szczecinecka biała flota była w posiadaniu dwóch statków pasażerskich - "Hindenburg" i "Deutschland". Na pocztówce datowanej na 1940 rok widać jak do drewnianego pomostu przybija właśnie motorowiec "Hindenburg".
Tego dnia statek był szczelnie wypełniony nie tylko mieszkańcami Neustettin, ale zapewne również turystami i wczasowiczami, którzy całymi rodzinami przybyli z gościną na Mysią Wyspę.
Ówczesny całkowicie drewniany pomost był zlokalizowany mniej więcej w tym samym miejscu, co obecnie. Na zdjęciu możemy też zobaczyć drewniany maszt z flagą i nadjeziorną latarnię. W pobliżu, na jeziorze, widzimy kajakarza, a po lewej stronie między drzewami wędkarzy bądź rybaków łowiących z łodzi. Bliżej - na brzegu - pierwszych gości "Gaststatte". Widać też dwumasztową żaglówkę. Jednym słowem, w niedzielne letnie przedpołudnie jezioro Trzesiecko tętniło życiem.
Dla kronikarskiego porządku dodajmy, że "Hindenburg" pływał po Trzesiecku jeszcze… co najmniej pół wieku. Po znakomitych zwycięstwach Wehrmachtu na wschodzie i zachodzie Europy otrzymał imię Adolfa Hitlera. Z kolei po wojnie w polskim już Szczecinku upamiętniał bohaterskich obrońców Westerplatte, a na początku lat 80. pływał po, Trzesiecku jako "Danusia".
Tekst i zdjęcie współczesne statku "Bayern": Sławomir Włodarczyk
Zdjęcie archiwalne ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Szczecinku