Rok Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 29.01.2016 / Komentarze
Ujawnili 12 tys. wykroczeń i zatrzymali 83 sprawców przestępstw

Komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys w rozmowie z "Miastem z Wizją" podkreślił, że miniony 2015 rok był dla dowodzonej przez niego formacji dość trudny, ale owocny.

- Trudny m.in., dlatego, że mieliśmy spore rotowanie składem osobowym - mówi komendant. - Strażnicy się wyszkolą i odchodzą do lepiej opłacanych służb mundurowych, głównie do wojska, policji czy Służby Więziennej (w 2015 r. odeszło z pracy 5 strażników - dop. red.). Przygotowanie następców, choćby do służby patrolowej wymaga czasu. Dlatego jesteśmy zmuszeni wystawiać patrole składające się z osób, które nie zostały w pełni przygotowane do wykonywania tego rodzaju zadań służbowych. Uważam, że strażnik, aby mógł właściwie realizować swoje obowiązki, oprócz właściwego przeszkolenia musi, co najmniej przez kilka lat nabywać doświadczenia pracując w patrolach, ucząc się rozmawiać z mieszkańcami i nabierać do nich szacunku. Te okoliczności powodują, że niedoświadczeni strażnicy są zmuszeni do nabywania niezbędnych nawyków samemu. Niestety, z tym wiążą się również sytuacje, gdzie zawodzą nerwy lub doświadczenie - podkreśla komendant.

- Rok dobry, bo udało się nam zrealizować zadania postawione przez burmistrza. Jestem również przekonany, że dzięki naszej służbie mieszkańcy Szczecinka mają większe poczucie bezpieczeństwa. Współpracujemy ze wszystkimi służbami, głównie z policją, m.in. podczas wspólnych patroli na ulicach miasta. Ale nie tylko. Wspólnie działamy również ze Strażą Ochrony Kolei, Służbą Więzienną i Strażą Pożarną. Współdziałamy także z zawodową i społeczną Strażą Rybacką. Zacieśniliśmy również kontakty z różnymi instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo ludzi. Coraz częściej współpracujemy także ze szkołami.

W minionym roku szczecineccy strażnicy ujawnili ponad 12 tys. wykroczeń (w 2014 r. - 20,6 tys.). Ich sprawcy zostali ukarani ponad 5,6 tys. mandatami na łączną kwotę 703,3 tys. zł (rok temu - 1,34 mln zł). Blisko 1,7 tys. sprawców naruszania prawa „odwiedziło” Wydział Karny Sądu Rejonowego w Szczecinku. Strażnicy zastosowali też wobec sprawców naruszenia prawa ponad 4,8 tys. pouczeń.

Za co najczęściej podpadali mieszkańcy Szczecinka? Otóż za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji. Sprawcy zapłacili 5,2 tys. mandatów na kwotę 669 tys. zł. Straż Miejska skierowała też z tego tytułu do sądu 1280 wniosków o ukaranie. Szczecinecczanie mieli również problem z wykroczeniami przeciwko: porządkowi i spokojowi publicznemu – 872 wykroczeń, obyczajności publicznej - 518 wykroczeń oraz z łamaniem ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - 1023 wykroczeń. To o ponad pół tysiąca wykroczeń niż rok wcześniej. Z kolei popularny dymek puszczany w miejscu niedozwolonym zaowocował 44 mandatami na kwotę 2400 zł.

Roczny raport szczecineckiej straży miejskiej dokładnie omawia niektóre rodzaje zdarzeń łamania prawa. Np. w dziale dot. analizy wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu (w tym dziale mieszczą się również wykroczenia polegające na spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych).

Zdaniem strażników, mimo spadku wykroczeń, skala zjawiska jest nadal ogromna. Większość osób popełniających tego typu wykroczenia to osoby albo bezdomne albo nieposiadające stałego źródła zarobku. W 2015 roku strażnicy miejscy ujawnili 1023 tego typu zdarzeń. Sprawcy zostali ukarani 257 mandatami na kwotę 17,6 tys. zł.

Z kolei w dziale dot. wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu osób i mienia najczęściej ujawniane zdarzenia wyczerpywały znamiona paragrafu: „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”. W 2015 roku mieszkańcy Szczecinka byli sprawcami 110 tego typu wykroczeń z tego w 82 przypadkach strażnicy zastosowali pouczenia, w 16 przypadkach nałożyli mandaty na łączną kwotę 2050 zł oraz skierowali 4 wnioski o ukaranie.

Patrole straży miejskiej ujawniły również 644 wykroczenia przeciwko obyczajności publicznej oraz 135 wykroczeń polegających na zaśmiecaniu miejsc publicznych, klatek schodowych i niszczenia zieleni, czyli łamanie Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

To nie wszystkie działania naszych strażników ujęte w sprawozdaniu za 2015 rok. Realizując zadanie zwiększenia bezpieczeństwa i porządku w miejscach publicznych strażnicy zatrzymywali również sprawców przestępstw - ujęli i przekazali policji 83 osoby (w 2014 r. - 52). Ujawnili też 15 przestępstw oraz doprowadzili do miejsca zamieszkania lub ZOZ 127 osób. Ponadto w ośrodkach dla bezdomnych umieścili 14 osób.

W 2015 roku patrole SM zatrzymały 58 nieletnich! (rok wcześniej - 15) znajdujących się pod wpływem alkoholu, odurzonych narkotykami i podczas narkotyzowania się.

- Ponadto kilku nieletnich zostało ujętych w związku z dokonanymi przez nich kradzieżami, niszczeniem mienia czy innymi czynami świadczącymi o ich demoralizacji - mówi G. Grondys. - Np. 13-latek został pojmany podczas kradzieży części samochodowych. Z kolei 15-letnia dziewczyna dopuściła się czynnej napaści, naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia strażnika. Zatrzymaliśmy też 2 nieletnich uciekinierów z zakładów wychowawczych i 2 na usiłowaniu włamania do kiosku.

Strażnicy kontrolowali kotłownie domowe sprawdzając czy nie są spalane rzeczy, które nie powinny być spalane. W okresie tarła ryb systematycznie kontrolowali kanały i cieki wodne na terenie miasta celem przeciwdziałania procederowi kłusownictwa.

Jak powiedział nam komendant, w ubiegłym roku strażnicy pracowali przez całą dobę na III zmiany.

- Początkowo w godzinach od 22 do 6 kierowca z radiowozem był kierowany do służby w Komendzie Powiatowej Policji - mówi G. Grondys. - Jednak z uwagi na ciągłe braki policjantów do wspólnych służb oraz ich negatywne podejście, unikanie miejsc szczególnie zagrożonych, wyznaczanie bezsensownych miejsc prowadzenia obserwacji, zrezygnowaliśmy z łączenia patroli. Obecnie w nocy samodzielnie wystawiamy dwuosobowy patrol zmotoryzowany.

W pierwszym półroczu wykonaliśmy 142 wspólne patrole z policjantami. 39 wspólnych służb zostało odwołanych przez policję. Z kolei w drugim półroczu policja zrezygnowała z wykonywania wspólnych patroli.

- Dlatego wystawiamy tylko swoje patrole bez łączenia ich z policjantami - ujawnia komendant. - Wykonaliśmy też 28 patroli z pracownikami firmy ochrony osób i mienia, głównie w weekendowe noce.

Jak podkreślił G. Grondys, zadaniem szczególnie ważnym na realizację, którego położono największy nacisk, jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego w najbardziej uczęszczanych miejscach. Dlatego realizując to zadanie Straż Miejska pozostaje w służbie przez całą dobę. Zadania dla służb planowane są po wcześniejszej analizie zaistniałych zdarzeń oraz miejsc szczególnie zagrożonych. Strażnicy współpracują nie tylko z policją, ale też ze Strażą Ochrony Kolei.

Strażnicy spieszą z pomocą zwierzętom. W 2015 roku złapali lub przejęli 84 psy i 4 koty oraz umieścili je w schronisku. Podejmowali też interwencje wobec zwierząt potrąconych przez samochody i dziko żyjących na terenie miasta.

- Otrzymaliśmy m.in. wezwanie z prośbą o interwencję w stosunku do łabędzia, który defilując środkiem ulicy… tamował ruch na ul. Kościuszki - dodaje G. Grondys. - Podejmowaliśmy też interwencje wobec łabędzi, które połknęły przynętę na haczyku zastawioną przez wędkarzy. Śpieszyliśmy również z pomocą kunie, która spadła z dachu, ratowaliśmy jerzyka i gołębia, w okolicy ul. Kwiatowej pospieszyliśmy z pomocą psu przywiązanemu do bariery kolejowej oraz wspólnie ze strażakami wyciągaliśmy kota z głębokiego wykopu.

Wbrew często głoszonym opiniom, mieszkańcy Szczecinka nader chętnie współpracują ze strażnikami. W 2015 roku zgłosili dyżurnemu komendy 1300 negatywnych zdarzeń. Dotyczyły one głównie wykroczeń drogowych (tamowanie i utrudnianie ruchu lub parkowanie w miejscach niedozwolonych), bezpańskich zwierząt - 304 zgłoszenia, zakłócania spokoju i porządku publicznego, leżących pijanych osób oraz spożywania alkoholu w miejscach publicznych - 258 zgłoszenia czy zaśmieconych terenów - 142 zgłoszenia.

- Interwencje zgłaszane przez mieszkańców były podejmowane natychmiast - podkreśla komendant. - Zwłoka mogła wynikać jedynie z potrzeby przemieszczenia patrolu z innej części miasta czy zaangażowania strażników w momencie zgłoszenia w załatwianie innej interwencji.

Straż Miejska (stan na dz. 31.12.2015r.) funkcjonowała w obsadzie 37 osobowej tj. 25 strażników łącznie z komendantem oraz 11 osób zatrudnionych na etatach cywilnych - księgowa, kadrowa a zarazem osoba prowadząca sekretariat, osoba prowadząca windykację mandatów i 2 osoby przy przygotowywaniu materiałów z fotoradaru.

W 2015 roku Straż Miejska "odziedziczyła" w spadku po policji system monitoringu miejskiego.

- Do 18 grudnia monitoring obsługiwało 10 osób - mówi komendant. - Były to osoby bezrobotne zatrudnione w ramach robót publicznych. Przygotowując się do ich przyjęcia przeprowadziliśmy szkolenie i jednocześnie selekcję. Od 18 grudnia liczba "obserwatorów" zmniejszyła się do 5 osób, co - niestety - wydatnie zmniejszyło ilość ujawnianych zdarzeń.

Reasumując: W 2015 roku operatorzy kamer monitoringu miejskiego ujawnili 1425 różnego rodzaju zdarzeń, z czego przy 1282 zdarzeniach interweniowały patrole SM. Z kolei 78 zdarzeń zostało przekazanych Policji, 10 Urzędowi Miasta, 6 dla Pogotowia Ratunkowego, 5 Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, 2 zdarzenia dla SOK, jedno do Straży Pożarnej a 41 zarejestrowanych zdarzeń innym instytucjom. 

- 573 ujawnione zdarzenia dotyczyły spożywania alkoholu w miejscach publicznych - wylicza komendant. - Z kolei 390 ujawnionych zdarzeń to przypadki nieprawidłowego parkowania samochodów, 137 przypadki zakłócania spokoju i porządku publicznego, 76 przypadki zaśmiecania terenu, uszkodzonych znaków drogowych itp. a 73 ujawnione zdarzenia dotyczyły kradzieży, niszczenia mienia i innych przypadków dewastacji. To nie koniec nadzoru systemu monitoringu. 44 przypadki to ujawnienie osób upojonych alkoholem, często leżących w miejscach publicznych, 31 zdarzeń to palenie tytoniu w miejscach objętych zakazem, 24 zdarzenia to bójki i pobicia, 21 ujawnionych zdarzeń to przypadki żebractwa, 15 przypadków dotyczyło rozwieszania ulotek i plakatów w miejscach do tego nieprzeznaczonych, 10 przypadków włamań do różnych obiektów i itp. Tyleż samo prowadzenia handlu w miejscach do tego nieprzeznaczonych, 5 przypadków to zarejestrowane kolizje lub wypadki drogowe, a 4 to zadymienia i pożary.

W 1915 roku Straż Miejska uruchomiła telefon alarmowy: 986. - Ma on za zadanie ułatwienie kontaktu mieszkańcom z nami w celu zgłaszania interwencji - kończy komendant G. Grondys.

Przedstawiliśmy zaledwie najważniejsze aspekty z obszernego i niezwykle sumiennie sporządzonego sprawozdania Straży Miejskiej. Wylicza ono także codzienne interwencje podejmowane przez patrole. Przytoczenie całości dokumentu zajęłoby kilkadziesiąt stron.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk