"Seniorzy potrzebowali takiego miejsca spotkań"
- Aktualności
W naszym mieście zdecydowanie nie brakuje aktywnych seniorów, którzy chętnie wychodzą z domu, uczestniczą w rozmaitych spotkaniach i zawsze z entuzjazmem podchodzą do nowych propozycji skierowanych właśnie do nich. Od czerwca minionego roku mają oni jeszcze więcej okazji do wspólnego spędzania czasu, a także zdobywania nowej wiedzy i nabywania licznych umiejętności. Wtedy też w Szczecinku powstała Strefa Aktywnego Seniora. Frekwencja podczas pierwszego, inauguracyjnego spotkania zdecydowanie przerosła najśmielsze oczekiwania. Tego dnia w sali szczecineckiego zamku spotkało się blisko stu seniorów. Od tego czasu regularnie uczestniczyli oni w różnego rodzaju warsztatach, wydarzeniach i prelekcjach. O tym, co od czerwca wydarzyło się w ramach zajęć dedykowanych naszym seniorom rozmawiamy z Katarzyną Zielińską-Smulczak, koordynatorką szczecineckiej Strefy Aktywnego Seniora.
Patrząc teraz, z perspektywy czasu – czy taki klub dla starszych mieszkańców był potrzebny?
- Strefa Aktywnego Seniora wystartowała w czerwcu 2019 roku. Na pierwszym spotkaniu organizacyjnym było ok. 100 osób, więc wystartowaliśmy z bardzo „wysokiego C”. To też w moim odczuciu odzwierciedla potrzebę utworzenia takiej grupy. Takiego miejsca, w którym będzie można się spotykać.
Nie są to jednak spotkania czysto towarzyskie, ponieważ po każdym z nich seniorzy wracają do domu z nową wiedzą lub umiejętnościami.
- Ideą, która przyświecała nam podczas tworzenia tego klubu było stworzenie takiego miejsca, gdzie seniorzy będą mogli się spotykać, wymieniać doświadczeniami i poznawać. Natomiast ja, jako że jestem dietetykiem, postawiłam też bardzo mocno na to, żeby ten klub mocno promował zdrowie w rozumieniu szeroko pojętej profilaktyki. W związku z czym, oprócz takich regularnych zajęć warsztatowych z różnych obszarów, mamy też taki cykl prelekcji pod hasłem „Zapytaj-odpowiem”. Jest to cykl spotkań ze specjalistami z obszaru służby zdrowia. Do tej pory gościliśmy onkologa, był wykład z dietetykiem oraz z protetykiem słuchu, a w najbliższym miesiącu odbędzie się spotkanie z fizjoterapeutą. Raz na miesiąc czy dwa odbywają się takie spotkania właśnie z naciskiem na poszerzanie wiedzy w obszarze profilaktyki zdrowia.
Ale spotkania w ramach klubu to nie tylko „sucha” teoria. Jest też sporo zajęć praktycznych.
- Bardzo zależy mi na tym, żeby te spotkania dla seniorów były w formie warsztatowej. Mam takie poczucie, że forma wykładowa jest dobra, żeby zainteresować, powiedzieć o jakimś problemie i zwrócić uwagę, natomiast samo wysłuchanie prelekcji na ogół powoduje, że tej wiedzy zostaje nam bardzo mało. Natomiast kiedy mamy do czynienia z zajęciami praktycznymi, czyli najpierw usłyszymy o czymś, a potem jeszcze mamy możliwość w jakiś sposób samemu zrobić coś z tego obszaru, to rzeczywiście te wiadomości zostają w nas na dłużej. I dlatego tak duży nacisk kładę na zajęcia warsztatowe. Ponadto Strefa Aktywnego Seniora ma uzupełniać ofertę obecną na rynku. Mamy w Szczecinku chociażby Uniwersytet Trzeciego Wieku, którego zajęcia są prowadzone głównie w formie wykładów i prelekcji, dlatego ja nie wchodzę w ten obszar i bardziej skupiam się na zajęciach praktycznych. Od początku naszej działalności mieliśmy m.in. warsztaty na temat wody i nordic walking, kurs fotografii telefonem komórkowym, warsztaty florystyczne, kulinarne czy ceramiczne. Ostatnie warsztaty dotyczyły organizacji czasu. A najbliższe warsztaty, które odbędą się 21 lutego, będą dotyczyły promowania idei świadomych i odpowiedzialnych zakupów.
Seniorzy spotykają się, uczą dokonywania zdrowszych wyborów, zdobywają nowe umiejętności, rozwijają hobby. Czy przy okazji również się integrują?
- Zdecydowanie tak. W naszym Klubie Seniora odbyły się dotychczas dwie imprezy integracyjne. Pierwsza z nich odbyła się w październiku z okazji obchodów Dnia Seniora. Wzięło w niej udział ponad 70 osób. Drugą taką dużą imprezą była wigilia dla seniorów, na którą przyszło ponad 90 osób. Największym zainteresowaniem cieszą się właśnie te spotkania integracyjne. To też pokazuje tą potrzebę spotykania się. Ale też bardzo istotnym czynnikiem, na który ja zwróciłam uwagę, jest element rozrywkowy. Oba te spotkania uświetnił występ zespołu wokalnego Pasjonatki i właśnie te występy najbardziej podobały się seniorom. Widać, że bardzo lubią uczestniczyć w tego typu rozrywkach, wspólnie śpiewać i bawić. Dla porównania w warsztatach średnio bierze udział ok. 45-50 osób. To też spora liczba, ale jednak te spotkania integracyjne najbardziej przyciągają.
Jaka tematyka spotkań najbardziej interesuje seniorów?
- Oczywiście są tematy, które cieszą się większym zainteresowaniem. Można do nich zaliczyć zajęcia kulinarne czy warsztaty florystyczne. Bardzo mnie cieszy, że ostatnie nasze warsztaty dotyczące organizacji czasu również cieszyły się sporym zainteresowaniem. Dla mnie też jest bardzo ważne, żeby oprócz takich rzeczy, o których wszyscy wiemy, również pokazywać seniorom takie obszary, które w potocznym rozumieniu zarezerwowane są dla ludzi młodych. Bo można pomyśleć „po co sobie organizować czas, jak się jest na emeryturze?”. A wbrew pozorom jak ktoś chodzi do pracy i musi zdążyć z wieloma rzeczami, to czasami łatwiej jest mu wykorzystać ten czas. Bo ma się dużo rzeczy do zrobienia, więc się łatwiej człowiek organizuje. A kiedy tego czasu ma się więcej, to czasami trudniej się zmobilizować. To były bardzo fajne spotkania, dlatego że były postawione seniorom bardzo ważne pytania, na które myślę, że większość z naszych seniorów nigdy nie miała okazji odpowiedzieć. Robiliśmy mapę marzeń, a nasza trenerka mówiła, co należy robić, aby urealnić i przybliżyć realizację takiego celu.
Panowie równie chętnie uczestniczą w waszych spotkaniach?
- Panowie również przychodzą. Na pewno najwięcej panów było na kursie fotografii telefonem komórkowym. Czyli interesują ich zajęcia bardziej techniczne. Miałam właśnie okazję porozmawiać na ten temat z osobami, które o wiele dłużej zajmują się polityką senioralną i pracują z seniorami. I potwierdziły te moje odczucia, że panowie przychodzą na takie spotkania, na których jest konkret. W grupie uczestników spotkań średnio ok. 10 proc. stanowią panowie i bardzo się cieszę, że panowie chcą przychodzić. Więcej panów było też na spotkaniu, gdzie uczyliśmy się chodzić „z kijkami” i gdzie był bardzo fajny wykład na temat wody poprowadzony przez pracownika PWiK. Opowiedział on nam konkretnie o naszej wodzie, którą my tu mamy w Szczecinku. Ponieważ dla mnie też te idee związane z zero waste są bardzo ważne, dlatego staram się promować wśród seniorów proekologiczne zachowania, jak chociażby rezygnację z butelek jednorazowych na rzecz bidonów. I PWiK nam też dostarczyło właśnie takie bidony dla seniorów. Najmniej panów było chyba na warsztatach florystycznych. Uznali, że to jest takie stricte kobiece zagadnienie. Ale innych spotkaniach i prelekcjach rzeczywiście ci panowie. Są w mniejszości, ale są.
Seniorzy sami proponują jakieś tematy? Podpowiadają, co ich interesuje?
- Jak najbardziej zdarza się, że podsuwają pomysły na ewentualne przyszłe spotkania. Ostatnio wspominali chociażby, że są zainteresowani tematem tego jak np. jak odkładać pieniądze, jak oszczędzać i jak sobie radzić z budżetem domowym. Na pewno będą też kolejne zajęcia kulinarne, spotkanie z zielarzem. Chciałabym też zorganizować dla nich spotkanie dotyczące kiszonek i ich domowej produkcji.
Osoby, które chciały wziąć udział w danych warsztatach, musiały wcześniej dokonać zapisu poprzez wiadomość mailową. Teraz ten kontakt będzie łatwiejszy.
- Do tej pory na zajęcia warsztatowe zapisy miały miejsce za pośrednictwem wiadomości email bądź poprzez kontakt na naszym fanpage’u na Facebooku. Od tego miesiąca można zapisywać się na warsztaty telefonicznie pod numerem 531 111 206. To taka zmiana z myślą o osobach, które na co dzień nie korzystają z komputera czy internetu, aby bardziej ułatwić im ten kontakt.
Sporo spotkań już za wami. Dużo zajęć czeka naszych seniorów również w tym roku. Czy są już konkretniejsze plany na najbliższe miesiące?
- Na pewno w jeszcze lutym odbędzie się spotkanie pod hasłem „Eko torba lepiej wygląda”, na którym dowiemy się, jak robić zakupy w bardziej ekologicznej formie. Na pewno w marcu zobaczymy się z fizjoterapeutą w ramach cyklu „Zapytaj - odpowiem”. Będą to też zajęcia praktyczne połączone z krótkim wykładem, gdzie będziemy uczyć się, jak prawidłowo podnosić ciężkie przedmioty lub inne osoby. Bo część z naszych seniorów ma na przykład pod opieką jeszcze rodziców czy kogoś z rodziny, albo chociażby podnoszą wnuki podczas zabawy. I to jest bardzo ważne, żeby wiedzieć, jak podnieść, jak coś ciężkiego przestawić, żeby jednocześnie maksymalnie dbać o swoje zdrowie. Mam nadzieję, że do końca czerwca uda nam się też zrealizować zrobić duży projekt ze Szczecinecką Akademią Ratownictwa. Będzie to akcja związana z nauką prawidłowego prowadzenia dokumentacji medycznej, co jest ważne, na co zwracać uwagę. Czyli też temat dotyczący zdrowia, ale z nieco innej strony.
Rozmawiała: Marzena Góra