Strażacy przestrzegają przed czadem

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 09.11.2016 / Komentarze
W tym roku szczecineccy strażacy odnotowali 23 zdarzenia z udziałem tlenku węgla

Wraz z nastaniem chłodniejszych dni strażacy w całym kraju, również w Szczecinku, mają ogrom pracy. Wszystko za sprawą nieszczelnych instalacji oraz niesprawnych urządzeń grzewczych, które niekiedy mogą powodować ulatnianie się tlenku węgla, potocznie zwanego czadem.  W środę, 9 listopada przedstawiciele Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku – mł. kpt Piotr Kiczuk, st. asp. Sebastian Głyszak i st. sekc. Łukasz Staciwa spotkali się z przedstawicielami lokalnych mediów, aby za ich pośrednictwem zaapelować do mieszkańców o zachowanie wzmożonej czujności w okresie grzewczym.

Zagrożenie, które stwarza ulatniający się tlenek węgla, okazuje się być całkiem realne. Zaledwie tydzień temu przy ul. Wodociągowej omal nie doszło do tragedii. Kiedy wezwani przez lokatorów jednego z mieszkań strażacy dotarli na miejsce, ich urządzenia pomiarowe pokazały 300 ppm.  Finałem tego zdarzenia było zabranie 34-letniej kobiety oraz kolejnych trzech osób, w tym dzieci do szpitala na obserwację.

- Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem bardzo trującym, bezbarwnym, bezwonnym, lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i szybko rozprzestrzenia w pomieszczeniach. Kiedy dostanie się do naszego organizmu, powoduje uszkodzenie mózgu oraz innych narządów – mówi mł. kpt Piotr Kiczuk. - Aby zapobiegać zatruciu należy regularnie dbać o urządzenia wentylacyjne, należy uchylać okna w mieszkaniu, dokonywać przeglądów instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych, użytkować sprawne technicznie urządzenia w których odbywa się proces spalania. Warto również rozmieścić czujniki czadu w domu.
Jak zauważył

Jak podkreślił podczas konferencji st. sekc. Łukasz Staciwa w 2016 roku szczecineccy strażacy odnotowali 23 zdarzenia, w których występował tlenek węgla. Tylko w trzech przypadkach były to następstwa pożarów, natomiast pozostałe z nich dotyczyły niebezpieczeństw związanych z miejscowymi zagrożeniami. W tym roku strażacy udzielili także 11 poszkodowanym pomocy, u których zaszło podejrzenie zatrucia tlenkiem węgla. Jak podkreślają, zwykle do najtragiczniejszych zdarzeń dochodzi w okresie od grudnia do lutego, kiedy podczas mrozów mieszkańcy najczęściej dogrzewają swoje mieszkania, a także uszczelniają okna czy zaklejają kratki wentylacyjne.

Aby wezwać straż pożarną, należy wybrać numer 998 lub 112 i zgłoszeniu się dyżurnego należy spokojnie i wyraźnie podać swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu, z którego wykonujemy połączenie. Trzeba również podać informację o adresie występowania zagrożenia oraz opisać, jakiego jest ono rodzaju.

Tekst, foto: Marzena Góra