Strażnicy miejscy pamiętają o bezpieczeństwie czworonogów

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 05.11.2016 / Komentarze
Funkcjonariusze apelują również, aby nie „ratować” szykujących się do zimowego snu jeży

Szczecinecka Straż Miejska, oprócz pilnowania porządku na ulicach miasta, często interweniuje również w przypadku zwierząt, które wymagają pomocy lub błąkają się bez opieki stwarzając zagrożenie zarówno dla siebie, jak i przechodniów. Każdego miesiąca, za sprawą czworonogów (i czasem także ich właścicieli) nasi funkcjonariusze mają ręce pełne pracy. Nie inaczej było również październiku.

- Na początku miesiąca zostaliśmy zaalarmowani o psie, który jest trzymany w złych warunkach przy ul. Armii krajowej. Po przybyciu na miejsce potwierdziliśmy ten fakt i powiadomiliśmy policję oraz kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, a także poprosiliśmy o sprawdzenie, czy nie doszło w tym miejscu do przypadku znęcania nad zwierzęciem – mówi nam st. insp. Jarosław Dudek.

Funkcjonariusze interweniowali także przy ul. Koszalińskiej, gdzie przebywał ranny łabędź. Zwierzę otrzymało pomoc w lecznicy. Z kolei 7.10 z ul. Wyszyńskiego do schroniska przewieziono bezpańskiego psa. Tego samego dnia strażnicy zostali wezwani na ul. Słupską, gdzie na jezdni leżała ranna sarna. Na miejsce wezwano lekarza weterynarii.

Do szczecineckiego schroniska w minionym miesiącu trafiły także psy błąkające się przy ul. Sikorskiego, ul. Wiśniowej, ul. Szczecińskiej, ul. Miłej, przy dworcu PKP. Do placówki trafiły również bezdomne lub chore koty, które zostały znalezione m.in. przy ul. Zielonej, ul. Szczecińskiej, ul. Niecałej, ul. Koszalińskiej, ul. Słupskiej oraz ul. Wyszyńskiego.

- 24 października w nocy po ulicach miasta spacerował daniel. Udało się go schwytać dopiero następnego dnia przy pomocy lekarza weterynarii. Konieczne było chwilowe uśpienie zwierzęcia, które następnie zostało wywiezione w bezpieczne miejsce. Kilka dni później grupa dzieci przy ul. Koszalińskiej znalazła jeża. Dzięki pomocy strażników miejskich trafił on do lasu – kontynuuje nasz rozmówca.

Jednocześnie funkcjonariusze apelują do mieszkańców, aby nie „ratować” napotykanych jeży. Często zdarza się, że ktoś natrafia na jeża żyjącego w ogródku blisko zabudowań. Zwierzaki te obecnie szykują sobie gniazda i przygotowują do zimowego snu, dlatego te mogą wydawać się ospałe, jednak nie należy ich zabierać z miejsca, w którym zostały znalezione. – Wyjątkiem są sytuacje, kiedy zwierzę jest ranne lub zostało znalezione na drodze. Wówczas należy udzielić im pomocy lub przenieść w bezpieczne miejsce, aby nie trafiły pod koła rozpędzonych samochodów – dodaje nam st. insp. Jarosław Dudek.

Tekst: Marzena Góra
Zdjęcia: Jarosław Dudek