Szczecinek demonstrował - "nie" dla działań PiS!

  • Tv
  • Aktualności
Miasto z Wizją / 20.12.2016 / Komentarze
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: Wygrana w wyborach nie jest przyzwoleniem na łamanie konstytucji i zasad demokracji

Członkowie partii politycznych, m.in. Platformy Obywatelskiej Rzeczpospolitej Polskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Nowoczesnej, ugrupowań politycznych i społecznych, m.in. Porozumienia Samorządowego Powiatu Szczecineckiego i Związku Żołnierzy Wojska Polskiego oraz mieszkańcy Szczecinka stanęli dziś (niedziela 18.12) ramię w ramię by wyrazić swoje zaniepokojenie rozwojem sytuacji w kraju.

Spontaniczna demonstracja, jak podkreślali jej uczestnicy, wywołana wydarzeniami ostatnich 48 godzin miała miejsce wieczorem pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Frekwencja była znakomita. Mało, kto się spodziewał, że przybędzie na nią aż około 300-400 osób, w różnym wieku.

Głos zabrał i demonstrację otworzył burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, na co dzień również szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej.  

- Chcemy pokazać, że niezadowoleni Polacy są wszędzie, nie tylko w dużych miastach - mówił m.in. burmistrz. - PiS doszedł do władzy rok temu w wyniku legalnych i demokratycznych wyborów. Uzyskali w legalny sposób  delegację do zmieniania „po swojemu” państwa i niestety je zmieniają. Mimo że wielu w tym mnie się to nie podoba, nikt zwycięstwa PiS nie kwestionuje. Mogą kontynuować politykę rozdawania publicznych pieniędzy, wprowadzać niepotrzebną nikomu reformę oświaty i dokonywać rewolucji  w opiece zdrowotnej. Mogą obniżyć wiek emerytalny, wprowadzać jednolity podatek, zadłużać państwo. Mimo że wszystkie te działania są bezmiernie głupie, mają prawo to robić.

- Jednak wygrana nie jest przyzwoleniem na łamanie konstytucji i zasad demokracji - kontynuował burmistrz. - Nie ma przyzwolenia na ograniczanie prawa do zgromadzeń, na kneblowanie mediów i niespotykane zawłaszczenie przez PiS publicznej telewizji i publicznego radia. Nie godzimy się na likwidowanie korpusu służby cywilnej i pozbywanie się niewygodnych urzędników każdego szczebla. Nie godzimy sie na faktyczne ubezwłasnowolnienie Trybunału Konstytucyjnego i wywierania presji na sędziów czy prokuratorów, na obniżanie emerytur zweryfikowanym w 1990 roku pracownikom policji, wojska, straży granicznej czy straży pożarnej. Nie ma zgody na niespotykanego rozmiaru nepotyzm. Nie ma zgody na ograniczenie rolnikom prawa do  dysponowania ich gruntami. Te wszystkie działania są niezgodne z obowiązującą w naszym kraju konstytucją. Polska nie jest własnością jednej partii, a już na pewno nie partii, której twarzami są Misiewicze i Piotrowicze. Nie zgadzamy się na zawłaszczanie Polski przez PiS!

Wystąpienie burmistrza było kilkakrotnie przerywane przez manifestujących, którzy głośnymi okrzykami dawali aprobatę słowom burmistrza Szczecinka.

Głos zabrał też szef szczecineckiego Koła Związku Żołnierzy Wojska Polskiego pułkownik w st. spocz. Wiesław Dymiński.

- My byli żołnierze zawodowi jesteśmy dumni, że pełniliśmy służbę w jednym z najlepszych Związków Taktycznych polskich Sił Zbrojnych - 20 Dywizji Pancernej, stacjonującej w Szczecinku - mówił m.in. oficer.

Wspominał też lata służby w okresie PRL, mówił o ciężkiej, pełniej poświęcenia służbie Ojczyźnie.

Do protestujących przemówiła też wiceprzewodnicząca Rady Miasta Małgorzata Bała.

- Nie ma naszego przyzwolenia na niszczycielskie działania małego, mściwego człowieka - Kaczyńskiego - mówiła m.in. radna. - Cieszę się, że dziś stoimy tu ramię w ramię wszyscy, zjednoczeni w opozycji do PiS-u. Jestem przekonana, że to jeszcze nie koniec, że stać będziemy nadal.

Protestujący kilkanaście razy wznosili okrzyki żądające poszanowania zasad demokracji, dezaprobaty do kneblowania wolnych mediów i zaprzestania ataków na Trybunał Konstytucyjny. 

- Ubiegły rok kończyliśmy w sytuacji, gdy nie było wiadomo, co jest, a co nie jest wyrokiem sądu konstytucyjnego i kto w nim właściwie zasiada, a kto nie. Kolejny rok, w którym PiS sprawuje rządy kończymy w sytuacji, gdy nie wiadomo czy państwo ma budżet. Państwo bez sądu konstytucyjnego może istnieć, państwo bez budżetu nie istnieje nawet teoretycznie - powiedział nam jeden z uczestników demonstracji.

- Nie ma się, co łudzić, Kaczyński nie cofnie się nawet o krok. Taki typ. Co wtedy? Strach nawet myśleć, ale moim zadaniem sytuacja zmierza w bardzo złym kierunku. Grozi nam po prostu wojna domowa.

Tekst, video, foto: Sławomir Włodarczyk

Montaż: Marzena Góra