Szczecinek na równi z Warszawą? Radni KO bronią darmowej komunikacji miejskiej w Szczecinku.
- Aktualności

Darmowa komunikacja to nie przywilej – to rozwiązanie społeczne
Podczas czwartkowego briefingu przewodniczący klubu KO Marek Ogrodziński podkreślał, że decyzja o przywróceniu opłat realnie uderzy w codzienne życie tysięcy mieszkańców.
– Stać nas było na darmowe przejazdy, teraz nie pozwolimy, by mieszkańcy znów musieli płacić za autobus – mówił Ogrodziński.
Jak przypomnieli radni, darmowa komunikacja miejska w Szczecinku była jednym z kluczowych punktów programu wyborczego byłego burmistrza Daniela Raka i stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta. Wprowadzenie jej w 2019 roku poprawiło mobilność mieszkańców, zmniejszyło korki w centrum i ograniczyło emisję spalin.
Inne miasta idą śladem SzczecinkaSzczecinek stał się wzorem dla innych samorządów. Z rozwiązania, które działa w mieście od kilku lat, zainspirowały się m.in. władze Starachowic, Polkowic i Lubina, gdzie wprowadzono lub planuje się wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej.
– To pokazuje, że nasz model ma sens. Podczas gdy inne miasta dopiero wdrażają takie rozwiązania, u nas próbuje się je zlikwidować. To krok wstecz – ocenił Marek Ogrodziński
6 zł za przejazd – więcej niż w Warszawie
Propozycja wprowadzenia biletu jednorazowego w wysokości 6 zł wywołała oburzenie mieszkańców i opozycji.
– Drożej niż we Wrocławiu, a nawet w Warszawie. Czy naprawdę mieszkańcy Szczecinka są tak bogaci, by płacić więcej niż warszawiacy? – pytał Marek Ogrodziński.
Radni zwrócili uwagę, że przywrócenie opłat zniechęci ludzi do korzystania z autobusów, co zwiększy ruch samochodowy, emisję spalin i utrudni życie osobom starszym oraz młodzieży szkolnej.
KO rozpoczyna zbiórkę podpisówKlub Koalicji Obywatelskiej zapowiedział rozpoczęcie zbiórki podpisów pod petycją w obronie darmowej komunikacji. Akcja ma objąć całe miasto – od przystanków i autobusów po miejskie punkty usługowe.
– Komunikacja miejska to nie luksus, lecz element sprawiedliwej polityki społecznej. Będziemy jej bronić z szacunku dla mieszkańców i dla danego im słowa – podsumował Ogrodziński.



