Szkoła Muzyczna pokazała nowe oblicze

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 19.02.2018 / Komentarze
Nowoczesne oświetlenie, okna, grzejniki, ale to nie koniec remontowych planów w szczecineckim "muzyku"

Niedawno zakończył się remont Szkoły Muzycznej. Piękny zabytkowy obiekt zbudowany w pierwszych latach ubiegłego stulecia został poddany gruntownej termomodernizacji. Okazuje się, że to nie koniec ambitnych, remontowych planów szczecineckiego "muzyka".

- Ja się z uwagą przyglądałem "upiększaniu" naszej muzycznej placówki - mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

- Od kiedy zostałem burmistrzem Szczecinka miałem świadomość, że szkoła muzyczna jest przez nas niedoceniana. Dość szybko się zorientowałem, że poziom kształcenia w szkole jest bardzo wysoki. Gdy po raz pierwszy zasiadłem w ratuszu szkoła pracowała w kiepskich warunkach lokalowych, dzieliła ten piękny, ale mocno zniszczony, niepoddawany renowacji przez wiele lat obiekt z Koszalińskim Przedsiębiorstwem Przemysłu Drzewnego. To było dla szkoły dość kłopotliwe towarzystwo. Wówczas podjąłem decyzję, że spróbuję wyprowadzić KPPD z tego budynku. Przedsiębiorstwo dzierżawiło pomieszczenia od miasta, więc ja tą dzierżawę wypowiedziałem. Nie była to popularna decyzja. Część osób związanych z przedsiębiorstwem miała mi to za złe. Z kolei inni, związani ze szkołą muzyczną uważali, że wygrali los na loterii. Z czasem doszło do tego, że szkoła przejęła cały budynek. Później walczyłem o pieniądze na rozbudowę placówki, co stało się faktem. Jeszcze później z ówczesnym posłem Wiesławem Suchowiejko jeździliśmy do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego starając się o pieniądze na termomodernizację placówki. Nasze działania zakończyły się sukcesem.

- Szkoła dostała ponad 3 mln zł na termomodernizację - podkreśla nasz rozmówca. - Remont się przedłużał, okazało się bowiem, że prace w takim zabytkowym obiekcie są dość trudne. Uczniowie i nauczyciele na czas remontu musieli się wyprowadzić do innego budynku. "Przytulił" ich starosta do obiektu na ul. Artyleryjską. No i w końcu nadszedł dzień, że mogli wrócić do nowo wyremontowanej szkoły.

- Myślałem, że to już koniec potrzeb remontowych naszej muzycznej "Alma Mater" - ujawnia burmistrz. - Okazuje się, że nie. W czasie uroczystości otwarcia placówki po remoncie pani dyrektor powiedziała, ze potrzeba kolejnych 1,5 mln zł na remont poszycia dachowego. Po prostu wiekowa dachówka cieknie.

Warto w tym miejscu podkreślić, że kilka lat temu miasto przekazało nieodpłatnie budynek dla Ministerstwa Kultury.

- I to ono finansuje wszelkie potrzeby inwestycyjne szkoły muzycznej - kończy burmistrz.

Przypomnijmy: Termomodernizacja obiektu polegała m.in. na dociepleniu elementów konstrukcyjnych, wymianie okien, grzejników, kanałów i rur wentylacyjnych oraz klimatyzacyjnych, budowie systemów oświetlenia czy też zainstalowaniu pomp ciepła. Dodatkowo wygłuszono także sale płytami akustycznymi, wyrównano posadzki oraz położono parkiet dębowy.

Remont pochłonął 3,3 mln zł przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej w kwocie 2,8 mln zł.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk